REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka /
  3. Środowisko

Nie widać końca sporu o kopalnię Turów. Czesi odrzucają propozycje Polski

Anna Moskwa niestety nie zaliczyła dobrego debiutu w roli ministra klimatu i środowiska, na który liczyła. Po wyborach w Czechach miała szybko i w miarę bezboleśnie zakończyć spór o kopalnię Turów, ale nic z tego. Czesi odrzucili kolejną propozycję Polaków.

17.11.2021
10:09
Spór o Turów. Czesi w całości odrzucili propozycje polskiego rządu
REKLAMA

Poprzednik Anny Moskwy w fotelu szefa Ministerstwa Klimatu i Środowiska Michał Kurtyka miał wylecieć z rządu m.in. za zamieszanie wokół kopalni Turów. Nie na darmo wszak premier Mateusz Morawiecki zapowiadał już w maju rychłe porozumienie w tej sprawie z Czechami.

REKLAMA

I rzeczywiście: kłótnia z Pragą i konieczność jak najszybszego dogadania się, czego efektem ma być wycofanie czeskiej skargi z TSUE - stała się priorytetem dla minister Anny Moskwy. Już na początku listopada informowała na Twitterze, że spotyka się z czeskim ministrem środowiska i ma nadzieję tym samym do ostatecznego rozwiązania sporu. Kilkanaście dni później poszedł kolejny komunikat.

Przesłaliśmy do czeskiego ministra środowiska naszą propozycję w sprawie spornego zapisu artykułu w negocjowanej umowie dotyczącej Kopalni Turów. Jednocześnie zaprosiliśmy naszych południowych sąsiadów do pilnego wznowienia rozmów w Warszawie – stwierdziła minister Moskwa na Twitterze. 

Niestety, szefowa resortu klimatu i środowiska będzie musiała się nad swoimi propozycjami pochylić jeszcze raz. Bo Czesi w całości odrzucają polską ofertę.

Turów: Czechy odrzucają propozycje Polski

Zdaniem Petry Roubíckovej, rzeczniczki czeskiego Ministerstwa Środowiska, polską propozycję zdecydowanie odrzucił nie tylko jej resort, ale również Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a także przedstawiciele Kraju Libereckiego. Mimo akceptacji Czesi chcą pokazać polskie propozycje przedstawicielom Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), która po wygranych wyborach w październiku będzie tworzyć nowy rząd, a nowym premier najprawdopodobniej będzie lider ODS Petr Fiala. 

Biorąc pod uwagę sytuację polityczną, otrzymany wniosek będzie musiał być po stronie czeskiej z przedstawicielami partii tworzonego rządu, dopiero wtedy Republika Czeska będzie mogła podjąć dalsze kroki – tłumaczy Roubíckova.

Rząd Morawieckiego ma nadzieję, że przedstawiciele ODS – którzy stoją ramię w ramię w Parlamencie Europejskim z PiS – nie będą aż tak kategoryczni, jak poprzednicy i w sprawie Turowa pójdą jednak na jakieś ustępstwa.

Kością niezgody ciągle czas trwania umowy?

Jednocześnie Praga i Warszawa miały sobie obiecać, że dalsze ustalenia z pewnością nie będą podejmowane przez media. Dlatego oficjalnie powodów odrzucenia przez Czechów propozycji Polski nie znamy. Można jednak z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że chodzi o czas trwania przyszłej umowy międzyrządowej. Wszak jej najważniejsze zarysy już uzgodniono: Polaka wpłaca w dwóch transzach (35 i 15) w sumie 50 mln euro, a w zamian Praga jak najszybciej wycofuje swoją skargę z TSUE, tak żeby już nie była naliczana kara (pół miliona euro dziennie). 

Od początku zaś Czesi i Polacy w tych negocjacjach rozmijali się, jeżeli chodzi o czas trwania przyszłej umowy. Warszawa celuje w jak najkrótszy okres 2-3 lat, może ciut dłużej. Ale nasi południowi sąsiedzi od samego podjęcia w tej sprawie negocjacji nie chcieli się zgodzić na takie rozwiązanie. Dla nich dalszej funkcjonowanie kopalni Turów to przede wszystkim problem z dostępem do wody pitnej w przygranicznych gminach. A to kłopot, który nie zniknie w ciągu raptem kilku lat. Dlatego Czesi chcą się dogadać z Polską w tej sprawie na wiele długich lat, co wyjątkowo nie pasuje rządowi Mateusza Morawieckiego.

Greenpeace nie chce rozmów z Polską

Ukrywanie ustaleń między Czechami a Polską w sprawie kopalni Turów bardzo nie podoba się czeskim ekologom. Nikol Krejcova z czeskiego Greenpeace przekonuje, że społeczeństwo ma prawo dowiedzieć się, co rząd negocjuje z Polską w swoim interesie.

To również jedyny sposób, w jaki ludzie mogą komentować umowę

– zauważa.
REKLAMA

Ale Czeski Greenpeace zastanawia się, czy w ogóle w sprawie dalszego funkcjonowania kopalni Turów warto rozmawiać z Polską. Zdaniem tamtejszych ekologów zawarcie umowy z Polską w sytuacji, gdy ta nie respektuje orzeczeń sądowych i prawa unijnego za bezsensowne i absurdalne. Republika Czeska nie ma gwarancji, że Polska zastosuje się do traktatu, jeśli odmówi wykonania nakazu sądu – przekonuje Krejcova.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA