REKLAMA
  1. bizblog
  2. Prawo

Rama udaje masło. Prawnik: to może wprowadzać w błąd. Producent: nie łamiemy przepisów

Na kostce masła zwykle największy napis to „masło”, ale na margarynie często nie uświadczymy w ogóle słowa „margaryna”, za to znajdziemy nazwy typu „smakowita maślany smak” albo „niezbędna do smarowania”. Producenci najwyraźniej boją się słowa „margaryna” i starają się ukryć to, że ich produkt nie jest masłem, ale producent Ramy poszedł w tej kwestii chyba za daleko. Na opakowaniu margaryny umieścił słowo „masło”, sięgając po fortel kojarzący się z mruganiem okiem w reklamach piwa. Zapytaliśmy o to prawnika, eksperta od prawa konsumenckiego. Ocenił, że jest tu „potencjał na wprowadzanie konsumentów w błąd”, a to może oznaczać poważne kłopoty z UOKiK-iem. Urząd właśnie zapowiedział, że sprawie się przyjrzy.

18.05.2023
8:44
Rama udaje masło. Prawnik: to może wprowadzać w błąd. Producent: nie łamiemy przepisów
REKLAMA

Aktualizacja: publikujemy stanowisko producenta. O nowym produkcie firmy Upfield głośno zrobiło się we wtorek. Internauci zaczęli dosadnie komentować opis margaryny Rama Używaj Jak M@sło (pisownia producenta), wskazując, że producent dopuścił się ewidentnej manipulacji.

REKLAMA

O co chodzi? Na opakowaniu oprócz marki „Rama” wybite dużą czcionką jest słowo „Masło”, a między nimi znacznie mniejszą czcionką jest „Używaj jak”. Wiele osób zwróciło uwagę, że podczas robienia zakupów łatwo o pomyłkę, ponieważ w pośpiechu można nie doczytać drobnego druku jak na umowie, że Rama Masło to jednak nie masło.

Jak mrugnięcie okiem w reklamie piwa

Na to, że producent zadziałał z premedytacją, wskazuje fakt, że w słowie „Masło” litera „a” została zastąpiona symbolem listka, więc formalnie na opakowaniu nie ma informacji, że jest to masło. Bardzo sprytne, niemal tak pomysłowe, jak pamiętne mrugnięcie okiem w reklamie piwa bezalkoholowego Bosman (pamiętacie?).

Jeśli ktoś jeszcze by się upierał, że to wszystko przypadek i osoby doszukujące się tu manipulacji, mają paranoję, producent promuje nowy produkt hasłem „82% mniejszy wpływ na klimat w porównaniu do masła”. Największy problem nie polega na tym, że to typowy przykład greenwashingu. 82% to najczęściej występujący na opakowaniach masła wskaźnik oznaczający zawartość tłuszczu.

Prawnik: to wprowadzanie konsumentów w błąd

Aby nie poprzestać na własnym przekonaniu, postanowiłem poprosić o opinię eksperta. Zwróciłem się z tym do adwokata Krzysztofa Witka z kancelarii Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy, specjalizującego się w prawie ochrony konkurencji i zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

 class="wp-image-2136544"
Źródło: rama.com

Moim zdaniem może to wprowadzać konsumentów w błąd

– mówi nam mec. Krzysztof Witek.

I zwraca uwagę, że opakowanie produktu jest tak zaprojektowane, że najbardziej widoczne są elementy „Rama” i „Masło”. Słowa „używaj jak” (element sloganu „używaj jak masło”) są znacznie mniejsze.

Osoba słabowidząca może mieć problem z zauważeniem, że nie chodzi o masło, ale o jego roślinny zamiennik – wskazuje ekspert.

Prawnik uważa, że nawet konsumenci niemający problemów ze wzrokiem mogą przez pomyłkę zdecydować się na ten produkt, bo na przykład zobaczą z daleka zwrot „masło” i w ferworze zakupów nie doczytają, czym tak naprawdę jest towar. Dodaje, że nie bardzo też wiadomo, o co chodzi z twierdzeniem, że produkt ma o 82% mniejszy wpływ na klimat niż tradycyjne masło.

Ekspert stwierdza, że skojarzenie z informacją o 82% zawartości tłuszczu zamieszczaną na opakowaniach masła jest dość oczywiste. Dodaje, że w komunikatach marketingowych dość trudno odnaleźć wyjaśnienie tego twierdzenia producenta.

Trzeba być bardzo ostrożnym z tego typu marketingiem. Prawo zakazuje wprowadzania konsumentów w błąd. Takie działania mogą być nieuczciwą praktyką rynkową, co grozi nałożeniem kary przez Prezesa UOKiK. Kary od UOKiK mogą być bardzo dotkliwe – Prezes UOKiK może ukarać przedsiębiorcę karą finansową w wysokości do 10% jego obrotu – podsumowuje mec. Krzysztof Witek.

UOKiK weźmie Ramę pod lupę

Bizblog.pl zwrócił się też z prośbą o komentarz do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. UOKiK zapowiedział, że będzie sprawę analizował.

Kwestie dotyczące naruszeń w zakresie żywności powinny być w pierwszej kolejności sprawdzane przez wyspecjalizowany w danej dziedzinie organ, jakim jest IJHARS (Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych – przyp. red). Zalecamy tam skierować pytania – napisał UOKiK w mejlu do Bizblog.pl.

Jak zapewnił Urząd, sam również zwróci się w tej sprawie do Inspekcji.

Ponieważ przekaz przedsiębiorcy nie powinien wprowadzać konsumentów w błąd, zarówno odnośnie cech produktu, jak i zakresu dbania firmy o środowisko, będziemy sprawę analizować – zapowiada UOKiK.

Stanowisko producenta Ramy

Nie udało nam się uzyskać stanowiska Upfield Polska przed publikacją tekstu, ponieważ firma nie zapewnia kontaktu dla mediów, a mail wysłany na ogólny adres kontaktowy pozostał bez odpowiedzi. Przedstawiciel producenta Ramy skontaktował się z Bizblog.pl po lekturze tekstu i przesłał nam stanowisko spółki.

Przedstawiciel producenta przekonuje w nim, że Upfield nie używa słowa „masło”, a na opakowaniu widnieje grafika z listkiem w środku, „aby bezpośrednio nawiązać do roślinnej natury Ramy”. Dodaje, że na opakowaniu znajduje się wyraźne, żółte oznaczenie „VEGAN”, na którym powtórzony jest zielony symbol roślinny oraz napis „ROŚLINNE NATURALNE SKŁADNIKI” pisany wielkimi literami.

Nowy, rewolucyjny produkt firmy Upfield jest zgodny z przepisami dotyczącymi oznakowania żywności

– zapewnia Sebastian Tołwiński z Upfield Polska.

Jego nazwa to „79% tłuszcz do smarowania”, co spełnia zapisy Rozporządzenia UE nr 1308/2013. Zgodnie z przepisami, na opakowaniu wyraźnie informujemy także o składzie. Wszystkie roślinne naturalne składniki zostały przedstawione w malejącej kolejności ich masy, zaczynając od tego, którego jest najwięcej – wyjaśnia Sebastian Tołwiński.

REKLAMA

Jakie to składniki? Przedstawiciel Upfield Polska wylicza: oleje i tłuszcze roślinne (kokosowy, rzepakowy, słonecznikowy, w zmiennych proporcjach), woda, preparat bobu, emulgator (lecytyna), naturalne aromaty (karoteny). Zaznacza, że wariant z oliwą z oliwek zawiera dodatkowo 5 proc. oliwy. Tołwiński podkreśla, że nowa „Rama” nie zawiera oleju palmowego, szkodliwych tłuszczów „trans”, laktozy, konserwantów.

Nasz nowy produkt zawiera także nazwę roślinnej marki Rama i sposób jego użycia. Nie nazywamy go nabiałowym. Nowa „Rama” firmy Upfield to nie jest więc ani masło, ani margaryna. To rewolucyjna kategoria żywności roślinnej, która smakiem zaskoczy wszystkich – przekonuje Sebastian Tołwiński.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA