REKLAMA
  1. bizblog
  2. Gospodarka /
  3. Środowisko

Światowe Forum Ekonomiczne: walcząc z kryzysem klimatycznym, można zarabiać i zatrudniać

Zmaganie się z kryzysem klimatycznym może przynieść nowe miejsca pracy i spore zyski. Takie wnioski przynosi raport Światowego Forum Ekonomicznego. Eksperci chcieliby przekonać ludzi, żeby nie marnowali więcej czasu, którego i tak powoli już nie mają.

15.07.2020
14:10
Kryzys klimatyczny. Światowe Forum Ekonomiczne wskazuje możliwe zyski i nowe miejsca pracy
REKLAMA

Pojawiające się od tygodni informacje o tym, że ludzkość albo już przekroczyła klimatyczne punkty krytyczne albo jest tego bardzo bliska, jakoś szczególnego wrażenia na nikim na dłuższą metę nie zrobiły. Bo tak też jest od lat. Mądre głowy co chwilę straszą klimatycznymi konsekwencjami, chociaż sami niewiele robią, by ich uniknąć. I tak od jednego forum do drugiego, od jednego szczytu klimatycznego ONZ do następnego.

REKLAMA

Tym razem jednak raport Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) „ugryzł” sprawę z zupełnie innej strony i pokazał korzyści, jakie mogą płynąć z podjętej walki ze zmianami klimatu. 

Przyroda może zapewnić miejsca pracy potrzebne naszym gospodarkom. Nic nie powstrzymuje przedsiębiorstw i rządów przed wdrożeniem tych planów dziś, na wielką skalę, w celu ponownego zatrudnienia milionów osób

- przekonuje Akanksha Khatri z WEF.

Kryzys klimatyczny zrodzi nowe miejsca pracy?

Raport WEF stawia sprawę jasno: jeśli nie podejmiemy żadnych działań w kwestii kryzysu klimatycznego, na martwej planecie nie powstaną żadne nowe miejsca pracy. To przecież całkiem logiczne. Ekonomiczne wyliczenia są wszak bezlitosne: nie za 5, ani nawet za 10 lat, ale tu i teraz obecne zawirowania klimatyczne zagrażają ponad połowie światowego PKB. W porównaniu z tym niebezpieczeństwem niedawny lockdown może wydawać się jedynie drobnym nieporozumieniem gospodarczym.

Chyba, że jednak postąpimy inaczej i weźmiemy się jak najszybciej do roboty. Wtedy, zdaniem WEF, do 2030 r. jest szansa na stworzenie nawet 400 mln nowych etatów. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze zysk w wysokości nawet 10 mld dol. rocznie - każdego roku do 2030 r. Takie wzmocnienie gospodarcze zaś przełożyłoby się na ochronę prawie jednej trzeciej lądów i oceanów na świecie. 

Trzy zabójcze sektory

Zdaniem autorów raportu WEF za obecne zagrożenie istnienia aż 80 proc. gatunków zwierząt odpowiadają tak naprawdę trzy sektory gospodarki: żywność i rolnictwo, infrastruktura i budownictwo oraz energia i górnictwo. Paradoksalnie jednak, jak przekonują przedstawiciele WEF, na podjętych konkretnych działaniach w związku z kryzysem klimatycznym te branże mogą jednocześnie najwięcej zyskać. Okazją do tego przestawienia się na inne niż dotychczas tory powinna być pandemia COVID-19. Carlos Alvarado Quesada, prezydent Kostaryki, uważa, że to najlepsza z możliwych okazji do pogodzenia się z naturą.

Mój kraj pokazał, że przejście na gospodarkę neutralną pod względem emisji dwutlenku węgla, korzystną dla przyrody, przynosi większy dobrobyt i więcej miejsc pracy -

– nie ma cienia wątpliwości prezydent Kostaryki.

Przypomnijmy: w lutym 2019 r. Kostaryka nakreśliła ścieżkę prowadzącą do zerowych emisji netto do 2050 r. Składa się na nią m.in. plan dekarbonizacji przygotowany na lata 2018-2050. Ten zakłada np. elektryfikację systemu transportu publicznego, środki na rzecz efektywności energetycznej w przemyśle, transporcie (w tym w transporcie towarowym) i budownictwie oraz lepsze praktyki i środki w sektorze odpadów i rolnictwa. W tym roku tamtejszy rząd najprawdopodobniej przedstawi jednak nowy, zaktualizowany o kolejne rozwiązania drogowskaz.

Lista spraw do podjęcia. Natychmiast

Co w takim razie trzeba zrobić, żeby z jednej strony uratować klimat, a drugiej wzmocnić światową gospodarkę? WEF podaje listę rozwiązań, ale przede wszystkim akcentuje, żeby nie pozwolić sobie na kolejną drzemkę, podczas której głównej wysiłki kierowane będą nadal na walkę z pandemią, a nie kryzysem klimatycznym. 

Wśród jak najszybciej podjętych działań na całym świecie powinny znaleźć się chociażby te zmniejszające ilości odpadów żywnościowych. Receptą może być zapewnienie metalowych silosów i skrzynek, które zapobiegają gniciu jedzeniu. Należy także zrewidować dopłaty do rolnictwa, które kosztem 2 mld dol. rocznie odbijają się wyraźnym piętnem na kryzysie klimatycznym. Zdaniem Akanksha Khatri to idealny przykład, jak publiczne pieniądze mogą szkodzić publicznemu dobru. 

WEF przekonuje, że „lepsze zarządzanie dzikimi rybami również mogłoby zwiększyć połowy i stworzyć 14 milionów miejsc pracy oraz uzyskać 170 miliardów dolarów wartości”. Z kolei modernizacja miast w celu poprawy efektywności energetycznej może przynieść oszczędności rzędu nawet 825 mld dol. do 2030 r. Energia odnawialna przynosi wszak coraz większe zyski. Już teraz dorównuje kosztom paliw kopalnych w 30 krajach. 

REKLAMA

Jennifer Morris, szefowa amerykańskiej organizacji The Nature Conservancy, uważa, że naszym zbiorowym obowiązkiem jest przekształcenie sposobu, w jaki jemy, żyjemy, rośniemy, budujemy i zasilamy nasze życie. 

Natura po prostu nie może sobie pozwolić na to, żebyśmy marnowali więcej czasu

– przekonuje Morris.
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA