REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Więcej węgla i niemal żadnych działań na rzecz czystszego powietrza. Brzmi znajomo?

Rekordowe emisje dwutlenku węgla, większa produkcja czarnego złota i wzrost energii pochodzącej z tego źródła, a do tego pierwszy raz od lat zaniechano działań w zakresie ograniczania zanieczyszczenia powietrza. Wychodzi na to, że zakończenie polityki zero-COVID w Chinach kosztuje.

21.05.2023
13:03
Chiny-wegiel-emisja-zmiany-klimatu
REKLAMA

To częsty argument tych, którzy w żadne zmiany klimatu nie wierzą, tym bardziej nie ufają unijnej polityce klimatycznej, w której najczęściej widzą manipulacje rzeszy lewaków. Od lat słyszę, że nie ma sensu ani ograniczać produkcji węgla w Polsce ani też brać emisji CO2 na krótszą smycz. Bo przecież w globalnej rzeczywistości to nie ma żadnego znaczenia

REKLAMA

. I polskie, a nawet unijne ograniczenia w tym względzie nic nie dadzą, o ile nie rozpocznie się w końcu też na serio dekarbonizacja gospodarek USA, Chin, czy Indii. Patrząc na węglowe wyniki Państwa Środka za trzy pierwsze miesiące tego roku - trudno takiej argumentacji nie podzielać. Jak wykazuje to najnowszy raport Carbon Brief: polityka zero-COVID Pekinu ma swoją konkretną cenę. Patrząc rok do doku emisje CO2 w Chinach wzrosły w trzech pierwszych miesiącach o 4 proc., osiągając przy okazji rekordowy poziom. 

Patrząc na resztę roku, skupienie się rządu na wzroście gospodarczym oznacza, że emisje w Chinach prawdopodobnie osiągną najwyższy poziom w historii w 2023 r., przewyższając poprzedni szczyt z 2021 r. - zaznaczają autorzy opracowania.

Dość powiedzieć, że moc elektrowni węglowych, których budowę rozpoczęto w Chinach w 2022 r., była sześciokrotnie większa niż w reszcie świata, licząc łącznie.

Chiny: więcej węgla to też większa emisja CO2

Raport Carbon Brief obnaża chińską hipokryzję. Prezydent Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping obiecywał zmniejszenie zużycia węgla w latach 2026–2030. Tymczasem od 2021 r., w imię bezpieczeństwa energetycznego, krajowe wydobycie węgla jedynie rośnie. W 2022 r. zwiększyło się o 11 proc. Ale mimo tej rekordowej podaży, wrósł też wyraźnie import węgla do Chin, który w pierwszym kwartale 2023 r. prawie się podwoił. W górę skoczyło zużycie paliw kopalnych, które było wyższe o 5,5 proc. w przypadku ropy, 3,6 proc. dla węgla i 1,4 proc. dla gazu ziemnego. Największym jednak czynnikiem determinującym wyższe emisje był wzrost produkcji energii z węgla o 2 proc.

Ekspansji krajowego wydobycia towarzyszył gwałtowny spadek średniej wartości opałowej węgla produkowanego w Chinach, co oznacza, że każda tona zawierała mniej energii - zwraca uwagę Carbon Brief.

Kolejnym czynnikiem, przez który chińskie emisje pobiły kolejny rekord, to wyższy wolumen produkcji materiałów budowlanych, głównie stali i cementu. Tylko w marcu 2023 r. wzrósł odpowiednio do 7 i 10 proc. W sumie w ciągu trzech pierwszy miesięcy roku, to drgnęło o 6 i 4 proc.

Brak inicjatyw w sprawie zanieczyszczenia powietrza

Analogii do działań tudzież zaniechań polskiego rządu nie brakuje. Niby współtworzymy unijną politykę klimatyczną zmierzającą w kierunku Fit for 55, ale jednocześnie zapowiadamy zwiększenie produkcji węgla i to, że czarne złoto było, jest i jeszcze trochę będzie polskim gwarantem bezpieczeństwa energetycznego. Do tego wszystkiego, żeby Polacy mogli palić najgorszym opałem, byle tylko dostępnym - Ministerstwo Klimatu i Środowiska kolejny raz zawiesza w czasie nowe normy jakości paliw stałych (m.in. węgla), a pytania o powód takiej decyzji najzwyczajniej w świecie ignoruje.

Bardzo podobnie postępuje Pekin. Pierwszy raz od 2017 wszak chiński rząd nie wydał żadnego planu działania w zakresie zanieczyszczenia powietrza. Tego typu inicjatywy zazwyczaj wcześniej uderzały w produkcję przemysłu ciężkiego. Teraz ta najwyraźniej w Chinach ma pierwszeństwo przed jakością powietrza.

Wzrost produkcji przemysłu ciężkiego i emisji spowodował obawy o cofnięcie poprawy jakości powietrza w ostatnich latach, zwłaszcza w stolicy kraju, Pekinie - zauważa analiza Carbon Brief.

Czysta energia już wyprzedziła w Chinach paliwa kopalne

W tym miejscu podobieństwa między chińskim a polskim rządem definitywnie się kończą. Pekin nie zapomina o rozwijaniu źródeł czystej energii . Dzięki temu OZE i energetyka jądrowa po raz pierwszy w historii osiągnęły ponad 50 proc. mocy zainstalowanej, wyprzedzając węgiel i inne paliwa kopalne. Tylko od stycznia do marca 2023 r. instalacje fotowoltaiczne w Chinach wzrosły do rekordowych 34 GW, co jest znacznie lepszym wynikiem od poprzedniego rekordu za pierwszy kwartał 2022 r., czyli 13 GW. Z kolei instalacje wiatrowe spuchły w tym czasie o 32 proc. w porównaniu z tym okresem w 2022 r. - spuchły o 10,4 GW.

REKLAMA

Ważną częścią chińskiej strategii zwiększania skali energii wiatrowej i słonecznej jest budowanie dużych baz czystej energii w pustynnych regionach kraju, opuszczonych kopalniach węgla i innych marginalnych gruntach - akcentuje Carbon Brief.

W 2023 r. Chiny zamierzają uzyskać 160 GW nowej mocy elektrowni wiatrowych i słonecznych. Do tego dochodzą plany dotyczące rozwoju energetyki jądrowej. Już rozpoczęto budowę dwóch nowych reaktorów, a plany mówią o 70 GW w eksploatacji i 30 GW w budowie - do 2025 r.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA