REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Dlaczego diesel jest dużo droższy od benzyny? Nie słuchajcie teorii o ukraińskich czołgach

Wysokie ceny oleju napędowego coraz bardziej irytują właścicieli diesli, zwłaszcza że benzyna kosztuje zdecydowanie mniej. Proste, atrakcyjne wyjaśnienia trafiają w tej sytuacji na bardzo podatny grunt, nawet jeśli mają niewielki związek z rzeczywistością. Zdarza się, że padają z ust osób, które może są wybitnymi ekspertami, ale nie od rynku paliw.

21.12.2022
15:45
ceny-paliw-podwyzki-cen
REKLAMA

Paliwo z Orlenu kosztuje 8 złotych za litr, bo sponsorujemy Ukraińcom darmowe paliwo do czołgów” – taką tezę wygłosił 7 grudnia na kanale „Historia Realna” na YouTube Jarosław Wolski, bardzo popularny obecnie ekspert od uzbrojenia, który sam o sobie pisze, że specjalizuje się w broni pancernej i przeciwpancernej.

REKLAMA

Niestety wbrew intencji jej autora tezę tę natychmiast podchwyciły media oraz profile w mediach społecznościowych, które sprzyjają Rosji i starają się zdyskredytować władze Ukrainy. Komunikat, że mamy drogiego diesla, bo fundujemy paliwo do ukraińskich czołgów, dla wielu osób był jak brakujący element układanki – proste wyjaśnienie zjawiska, które jest o wiele bardziej złożone.

Jak więc jest naprawdę? Dlaczego olej napędowy kosztuje teraz około 7,70 zł za litr, a benzyna 95 „tylko” około 6,50 zł, podczas gdy jeszcze rok temu ceny obu najpopularniejszych paliw szły łeb w łeb? Czy teza o drogim dieslu z powodu fundowania przez Polskę paliwa do ukraińskich czołgów ma jakiś związek z rzeczywistością? Takie pytania zadaliśmy ekspertom od rynku paliw.

Drogi diesel? Nie tylko w Polsce

Jeśli chodzi o różnicę w cenach oleju napędowego i benzyny, to nie jest to zjawisko lokalne tylko regionalne, a nawet globalne

– zwraca uwagę Grzegorz Maziak, redaktor naczelny serwisu e-petrol.pl.

Ekspert wyjaśnia, że Europa przez lata była mocno zależna od importu diesla z Rosji, a ograniczanie dostaw z tego kierunku po wybuchu wojny w Ukrainie oraz perspektywa całkowitego odcięcia się od tego źródła przekładały się na wysokie marże produktowe dla tego paliwa. Jak wysokie? Grzegorz Maziak wskazuje, że obecnie zysk rafinerii na dieslu jest nawet dziesięć razy (!) wyższy niż na benzynie, co pokazuje poniższy wykres:

 class="wp-image-1995967"

Urszula Cieślak, dyrektor marketingu w firmie badawczej Reflex, także tłumaczy, że u podstaw droższego oleju napędowego leży fakt, że Europa, w tym Polska, zużywała znaczące ilości oleju napędowego pochodzącego z Rosji. 

Zastępowanie go olejem pochodzenia nierosyjskiego z innych kierunków wiąże się bezpośrednio z wyższymi cenami samego produktu, jak i wyższymi kosztami dostaw. W mniejszym stopniu problem ten dotyczy benzyny – podkreśla.

Dodatkowy popyt na diesla

Grzegorz Maziak zwraca uwagę, że w sytuacji ogólnego kryzysu energetycznego i rosnących cen opału pojawiło się dodatkowe zapotrzebowanie na produkty naftowe o zbliżonej do oleju napędowego charakterystyce. Ekspert tłumaczy, że w obliczu skokowego wzrostu cen gazu ziemnego takie produkty ropopochodne były traktowane jako tańszy substytut gazu w przemyśle.

A co z tą mityczną wysyłką paliwa do ukraińskich czołgów? Redaktor naczelny e-petrol.pl przyznaje, że Polska na pewno jest teraz ważnym źródłem dostaw paliw na ukraiński rynek, ale stwierdza, że trudno ocenić, jaki wpływ ta sytuacja ma na różnicę cenową pomiędzy benzyną i olejem napędowym na stacjach.

Jeśli patrzymy na relację notowań tych paliw na giełdach w Europie i w Polsce, to różnica pomiędzy nimi jest zbliżona. W obu przypadkach benzyna jest o około 15 proc. tańsza od oleju napędowego – wskazuje ekspert.

Tak, paliwa mogłyby być tańsze

Oczywiście odrębną kwestią jest sam poziom cen paliw na polskich stacjach. Eksperci od dłuższego czasu wskazują, że ceny nie spadają tak szybko, jakby mogły, biorąc pod uwagę notowania ropy na światowych rynkach oraz umacniającego się złotego. Najbardziej przekonujące wyjaśnienie jest takie, że rynek „przygotowuje się” w ten sposób na powrót pełnej stawki VAT-u od 1 stycznia i prawdopodobnie nie nastąpi wtedy wzrost cen na stacjach.

REKLAMA

Biorąc pod uwagę ostatnie zapowiedzi prezesa PKN Orlen, który poinformował, że powrót wyższych stawek VAT nie powinien mieć istotnego wpływu na ceny paliw, można domniemywać, że stabilizacja na wysokich poziomach, jaką widzimy na stacjach i wysokie ceny w hurcie, mogą być związane ze zmianą podatkową, która czeka nas na początku przyszłego roku – mówi Grzegorz Maziak.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA