REKLAMA
  1. bizblog
  2. Zakupy

Do Lidla w środku zimy rzucili bitcoiny. I to po 19,99 zł. Będzie hit na miarę lodów Ekipy?

Bitcoin bije wszelkie rekordy, nie tylko jeśli chodzi o wartość. Dla wielu stał się symbolem naszych czasów i nowej ekonomii. Jest obiektem pożądania i westchnień milionów. Nic więc dziwnego, że wiele firm chce zarobić na popularności kryptowaluty. Dołączył do nich właśnie Lidl.

28.12.2021
17:16
Do Lidla w środku zimy rzucili bitcoiny. I to po 19,99 zł. Będzie hit na miarę lodów Ekipy?
REKLAMA

Jak smakuje bitcoin, można się przekonać w Lidlu. W wydaniu sieci handlowej jest to połączenie czarnej wanilii i karmelu, za które trzeba zapłacić 19,99 zł za półlitrowe opakowanie. Jeden prawdziwy bitcoin kosztuje 199 616,48 zł.

REKLAMA

Lody dla Lidla wyprodukował Willisch, który reklamuje się jako firma rodzinna, która od 1983 roku ręcznie produkuje lody w segmencie premium.

Lody z Wągrowca kupisz nawet w internecie

Lodziarnia Willisch zaczynała od małej budki z lodami z Wągrowcu w Wielkopolsce, dziś może pochwalić się ogólnopolską siecią niemal 40 lokali oraz dystrybucją lodów w ogólnopolskich sieciach i lokalnych sklepach spożywczych.

Lody wizualnie lody wyróżnia głęboka czerń. To raczej nieczęsto spotykane. na dodatek kolor to nie pierwsza innowacja Willisch.

We wrześniu 2019 roku firma uruchomiła sklep internetowy. Wydawałoby się, że to nonsens sprzedawać lody przez internet, zwłaszcza z wysyłką do całej Polski. A jednak w e-sklepie Willisch można zamówić lody prosto z dostawą do domu. Dzięki pakowaniu w specjalne thermoboxy, przesyłka dotrze w dowolne miejsce na terenie naszego kraju w ciągu 24h.

Latem rządziły lody Ekipy

REKLAMA

Przy okazji lodów bitcoin warto przypomnieć lody Ekipy, które wzbudziły w tym roku masę emocji. Zamieszanie wokół lodów firmowanych przez znanych youtuberów osiągnęło wiosną tak absurdalny poziom, że postanowił zareagować ich producent – firma Koral – pisał o tym wówczas Michał.

Sądząc po nagraniach ukazujących bitwy w sklepach między młodymi ludźmi, którzy dosłownie rzucili się na nowe lody – był to strzał w dziesiątkę. W osłupienie wprawiały wtedy licytacje, w których sprzedający wystawiali limitowane, zamrożone, jeszcze nieotwierane lody. 

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA