Wiadomości

Volkswagen niepotrzebnie ratuje zlot fanów GTI. Jest jeszcze czas się z tego wycofać

Wiadomości 05.03.2023 380 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 05.03.2023

Volkswagen niepotrzebnie ratuje zlot fanów GTI. Jest jeszcze czas się z tego wycofać

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski05.03.2023
380 interakcji Dołącz do dyskusji

Po tym jak bawarska gmina Wörth zapowiedziała, że nigdy więcej nie zorganizuje zlotu fanów VW, centrala Volkswagena wkroczyła do gry i obiecała zrobić własny, korporacyjny zlot w Wolfsburgu. Apeluję do zarządu VW: dajcie spokój.

Najzupełniej nie dziwię się gminie Wörth. Po kilku odwołanych zlotach z powodu pandemii, tamtejsze władze powiedziały że w trosce o klimat naszej planety nie planują już w ogóle organizować zlotów samochodów. Wprawdzie zloty samochodów trwają w najlepsze codziennie w godzinach szczytu, a zlot GTI nad Wörthersee raczej nic w ogólnej emisji CO2 nie zmieniał, ale tak jest teraz w modzie. Obstawiam jednak, że chodziło im zupełnie o co innego, mianowicie o ten bałagan i zadymę, jaką robili uczestnicy zlotu GTI.

O to palenie gumy, tłok, hałas, rozrzucone śmieci. Wcale im się nie dziwię, że po ponad 30 edycjach GTI-Treffen, chcą już mieć spokój. Policja pewnie się martwi, bo zlot w Wörthersee był dla nich wspaniałą okazją na wlepianie mandatów za nielegalny tuning. Ale mamy 2023 r., kogo interesuje jeszcze tuning i zloty samochodów? Okazuje się, że interesuje, owszem, samą firmę Volkswagen. Obiecano, że impreza „GTI Treffen” odbędzie się, i to w Wolfsburgu, czyli w siedzibie głównej VW.

Zloty samochodów służyły temu, żeby można było się pochwalić swoim autem

Żeby ludzie je podziwiali, a jego zdjęcie znalazło się później w czasopiśmie. Dziś możesz w sekundę zrobić to samo na instagramie, donikąd nie jadąc. Idea zlotów została więc zakopana, jedynym powodem dla którego miałyby się odbywać, jest spotkanie towarzyskie w celu wspólnego spożywania alkoholu. Ale do tego to nawet nie trzeba jechać samochodem. Można więc zastanawiać się, czemu Volkswagen tak szybko zdecydował się przejąć kwestię organizacji zlotu GTI.

Mocnym atutem zlotu nad Wörthersee był jego oddolny charakter

Uczestnicy spotykali się spontanicznie, chociaż z czasem Volkswagen oficjalnie dołączył do zabawy i zaczął przy okazji zlotu prezentować różne niesamowite i specjalne pojazdy, jak chociażby dwunastocylindrowy Golf z 650-konnym silnikiem umieszczonym centralnie. Przypomnę, że jest to koncept z roku 2007, czyli w 2023 skończył szesnaście lat. Wygląda jednak nadal niesamowicie.

zlot wörthersee

Abstrahując jednak od Golfa czy innych projektów prezentowanych przez VW z okazji zlotu, trudno mi się oprzeć wrażeniu, że zlot w Wolfsburgu nie będzie przypominał tego w Wörthersee. Zostanie zapewne nań zaproszona wyselekcjonowana grupa właścicieli Golfów GTI i innych ciekawych Volkswagenów pozbawionych elementów tuningowych o kontrowersyjnym charakterze, którzy ustawią się jako tło dla prezentacji elektrycznej gamy ID, w tym usportowionych odmian GTX. O żadnych pokazach palenia gumy czy wyścigach na 1/4 mili raczej nie będzie mowy. Podadzą jednak wegańskiego currywursta i opowiedzą o elektrycznej przyszłości modeli z serii GTI.

Volkswagenie, nie idź tą drogą

Restart imprezy planowany jest na rok 2024. Uważam jednak, że będą to zmarnowane środki. Za duże jest ryzyko, że stanie się coś złego, np. ktoś spowoduje wypadek, albo się upije. Poza tym taka impreza, jak bardzo nie podobałaby się fanom motoryzacji, jest zupełnie przeciwna założeniom producenta. Przyjeżdżają na nią wszak ludzie, którzy kochają swoje samochody, a nie markę VW. A kochają je, bo zainwestowali w ich przeróbki czy renowację. Wśród uczestników zlotów nad jeziorem Wörth dominowała raczej maksyma „built, not bought” (zbudowany, nie kupiony) podczas gdy producent wolałby zdecydowanie opcję „bought, a za 3 lata będzie następny”.

Fani zlotów lubią silniki spalinowe, elektryczne to mogą być golarki. Z przepisami ruchu drogowego nie zawsze im po drodze, za to zdarza im się coś wyprzedzić w niedozwolonym miejscu albo przycisnąć w obszarze zabudowanym. Moim zdaniem należy trzymać ich z daleka od czegokolwiek, co odbywa się pod oficjalnym szyldem VW. Zobaczycie, zrobią wam trzodę i będziecie żałować, że się na to zgodziliście.

Zdjęcia: Pfingstreffen 2006

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać