Wiadomości

Zatrzymano BMW GAZ FULL PIZ. Dobrą mordę zmarnowali i dowód zabrali

Wiadomości 11.07.2022 90 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 11.07.2022

Zatrzymano BMW GAZ FULL PIZ. Dobrą mordę zmarnowali i dowód zabrali

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz11.07.2022
90 interakcji Dołącz do dyskusji

Policja wciąż się czepia młodych adeptów sportów motorowych. Dobra morda ma kłopoty, bo uległa pasji i miała za małą kierownicę. Wyręczam obrońców i przemawiam ich głosem.

W każdym sklepie z czapkami z daszkiem jest wiadomym, że policja dręczy dobre mordy i na zmarnowanie je bierze. Wystarczy odrobinę wyłamywać się ze schematu, by trafić do systemu. Szczególnie trudne życie mają złodzieje oraz miłośnicy sportów motorowych. Ci pierwsi trafiają do więzienia, gdzie idą właśnie na zmarnowanie, choć wiadomo, że niesłusznie. Drugich nęka policja, dopatrując się wyimaginowanych usterek samochodów, nie doceniając pasji i nie rozumiejąc, że „komu to przeszkadza”. Taką ofiarą jest kierowca BMW zatrzymany przez policję z Poznania. Jeśli miał małą kierownicę, to przecież po to, żeby lepiej mu się prowadziło, a nie gorzej, czego tu nie rozumieć.

Mała kierownica w samochodzie GAZ FULL PIZ

Nie wiem kto zatwierdził to, że w Poznaniu jest ulica Warszawska, ale na pewno pomyślunku to on nie miał. Chociaż może miał i stadionu Lecha tam nie zbudował. W każdym razie, na tej ulicy dokonano zatrzymania pojazdu marki BMW, a zatrzymania dokonali policjanci z miejskiej komendy. Mimo że z miejskiej, to niezłej wsi narobili. Zauważyli, że pojazd porusza się bez przedniej tablicy, co stało się powodem zatrzymania i kontroli stanu technicznego. Niestety, kierowcy nie dano szansy na przyczepienie tablicy i dalszą szczęśliwą podróż. Listę usterek rozszerzono, a znalazły się na niej:

  • niesprawne światła pozycyjne, mijania oraz brak świateł stop i cofania – są to oczywiście sprawy, które można było usunąć na miejscu poprzez wymianę żarówek, ale nie, woleli dowód zatrzymać,
  • brak sygnału dźwiękowego – sygnał dźwiękowy jest obecnie bardzo nadużywany i wywołuje negatywne emocje, więc to raczej zaleta tego pojazdu, a nie usterka,
  • przerobiony hamulec awaryjno-postojowy – ale nikt nie napisał, że na gorsze, przecież po przeróbce na pewno lepiej działa, fabryczny się dużo słabiej zaciąga,
  • zmniejszone koło kierownicy – może i wymieniona kierownica powinna mieć homologację dopuszczającą ją do zastosowania w pojazdach uczestniczących w ruchu ulicznym, ale ta ma lepszy chwyt i zapewnia większą kontrolę nad samochodem,
  • niewłaściwie przymocowane zderzaki – bez szczegółów to się nie liczy, co to niby znaczy niewłaściwie,
  • przerobiony układ wydechowy – no i znowu nikt nie powiedział, że na gorsze, a co jeśli teraz był cichszy i zatrzymywał więcej zanieczyszczeń?

Czepialstwo policji nie zna granic, dobrze, że chociaż tej dziwnej podłogi bagażnika się nie czepili. Walka o obniżenie masy zawsze ma sens.

Dowód rejestracyjny zabrany i mandat dany

Jak chłopakowi zabrali dowód rejestracyjny, to jak on ma teraz pojechać i to wszystko poprawić? To się chyba brak logiki nazywa. I jeszcze 1000 zł mandatu dostał, to chyba już całkiem sensu nie ma, bo jak mandat zapłaci, to niby za co ma to wszystko ponaprawiać?

Do roboty teraz nie ma jak dojechać pewnie, więc i zarobić trudno. Mogła ta policja pomyśleć zawczasu, a tak kłopotów tylko narobili i jeszcze utrudnili ich rozwiązanie. W tym kraju nigdy nie będzie dobrze, jeśli sport motorowy na każdym kroku będzie napotykał takie utrudnienia. No pewnie, bądźmy wszyscy jednakowi, każdą pasję stłamsić trzeba. Gadać się nawet nie chce, zupełnie jak do tych ludzi, którzy zamieszkali obok długich prostych i się jeszcze skarżą, że im motocykle nocą hałasują. Bardzo nieudana interwencja policji, bądźmy szczerzy. Jeszcze się w internecie tym chwalą.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać