Wiadomości

Trudna rozmowa w przedszkolu. Wyniki sprzedaży BMW to cios dla 6-letnich dzieci

Wiadomości 12.04.2024 141 interakcji

Trudna rozmowa w przedszkolu. Wyniki sprzedaży BMW to cios dla 6-letnich dzieci

141 interakcji Dołącz do dyskusji

Dziś rano w szatni przedszkola mojego synka przywitali mnie poddenerwowani 6-latkowie. Dyskutowaliśmy o najnowszych wiadomościach, nurtowały ich wyniki sprzedaży BMW. To była trudna rozmowa.

– Dzień dobry. Proszę pana, bo pan się interesuje motoryzacją. Słyszał pan co ogłosiło BMW?
Zdziwiony zaprzeczyłem, ponieważ byłem jeszcze przed poranną prasówką.
– Bo widzi pan, niemiecki koncern podał do wiadomości, że sprzedał milion samochodów elektrycznych.
W tym momencie mój mały rozmówca bardzo posmutniał.

BMW sprzedało jeden milion samochodów elektrycznych

– Dlaczego jesteś smutny ? – spytałem. – To chyba wspaniała wiadomość, że ekologiczne rozwiązania stają się coraz bardziej popularne. Dzięki temu wy, młodzi ludzie, będziecie żyli w lepszym, bardziej zdrowym świecie.
– No tak, ale wie pan, my tutaj z chłopakami to jesteśmy bardzo zmartwieni. Bo… bo pan rozumie, co to znaczy, prawda?

Zdziwiony przykucnąłem, skupiłem wzrok na zrezygnowanych dzieciakach i przypatrzyłem im się lepiej. Kacperek, ten niższy, miał koszulkę z logo BMW, a Bartek nosił zawieszoną na szyi smycz z napisem „drifting is not a crime”. Dotarło do mnie, że nie mogę zawieść młodych pasjonatów, zmarszczyłem brwi i zapytałem.

– Co konkretnie was martwi?
– Widzi pan, co się dzieje na rynku używanych BMW? Pan i pana koledzy mieliście jeszcze okazję kupić jakieś E30, albo niedrogie E36. A Mariusz, mój dużo starszy brat, szukał teraz czegoś fajnego i było go stać tylko na E46 w czterech cylindrach. Rozumie pan?

Przytaknąłem, ale prawdę mówiąc, nadal nie mogłem pojąć, dlaczego milion samochodów elektrycznych sprzedanych przez koncern z Monachium to tak niepokojące wieści.
– No dobrze, ale co mają E36 i E46 do nowych modeli elektrycznych? – zapytałem zaintrygowany.
– Pan tak serio? Jeżeli udział samochodów elektrycznych w sprzedaży BMW rośnie, to czym my będziemy driftować za te 15-20 lat?

Wyniki sprzedaży BMW trzeba lepiej zrozumieć

I wtedy do mnie dotarło. Dla 6-latków nie liczy się lokalna emisja gazów z rury wydechowej. Dla nich ważna jest jedynie emisja „palonej gumy” podczas driftowania. Postanowiłem, że wytłumaczę im swój punkt widzenia.

– Chłopaki, no co wy, wszystko będzie dobrze. Macie przecież po 6 lat. Za 12 lat będziecie robić prawo jazdy i rozglądać się za pierwszymi BMW. Będziecie szukać E90 lub F30, niech was ten milion elektryków zbytnio nie martwi.
Zauważyłem, że Kacperek, ten od koszulki z logo BMW, obruszył się moimi słowami.
– Proszę pana, E90 już dziś są bardzo zmęczone samochody. Większość z nich niedługo będzie się nadawała jedynie na złom, a nam zostaną właśnie samochody elektryczne.

– Młody człowieku, posłuchaj. BMW sprzedało ponad 3 mln egzemplarzy E9X w różnych wersjach nadwoziowych. Z pewnością niektóre przetrwają – w tym momencie zmieniłem ton i dodałem – nawet obecnie sprzedawane BMW 3 typoszeregu G30 jest spalinowe. Bez obaw, będziecie mieli co upalać.

Widziałem jak młodzi adepci motoryzacji myślą nad moimi słowami i liczą coś w głowie. Po chwili popatrzyli na siebie i skinęli w porozumieniu.
– Chyba na pan rację.
– Oczywiście, że tak – dodałem. – A poza tym samochody elektryczne też potrafią driftować.
– Driftował pan elektrycznym BMW? – żywo zareagowali chłopcy.
– Niestety nie BMW… ale miałem okazję przetestować drift mode w najnowszym Hyundai Ionic 5 N.
– I jak? I jak?
– Dzieciaki, chętnie bym wam opowiedział, ale muszę już iść. Przeczytajcie moją relację z tych jazd. Trzymajcie się!

P.S. Moja rozmowa z 6-latkami jest oczywiście zmyślona, ale to, że BMW sprzedało jeden milion elektrycznych samochodów, to prawda.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać