Bezpieczeństwo ruchu drogowego / Wiadomości

Przełom w sprawie wskazywania kierującego pojazdem. Nie musisz przecież wiedzieć wszystkiego o kierowcy

Bezpieczeństwo ruchu drogowego / Wiadomości 18.05.2023 1265 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 18.05.2023

Przełom w sprawie wskazywania kierującego pojazdem. Nie musisz przecież wiedzieć wszystkiego o kierowcy

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk18.05.2023
1265 interakcji Dołącz do dyskusji

Imię i nazwisko wystarczy, adres nie jest konieczny. Za sprawą dziury w przepisach GITD nie musi dostawać pełnych danych osoby, która popełniła wykroczenie.

Wezwanie do wskazania kierującego samochodem, który został „przyłapany” przez fotoradar to druk, który otrzymuje codziennie wiele osób. To pierwszy krok postępowania, które zwykle w efekcie prowadzi do tego, że na końcu sprawca wykroczenia dostaje mandat. Jakie dane należy tam wpisać? Większość osób wpisuje imię i nazwisko (swoje lub osoby, której akurat w danym czasie powierzyła pojazd), a także adres i PESEL. To wszystko sprawia, że do winowajcy skutecznie dociera nieprzyjemny list z mandatem.

Czy na wezwanie do wskazania kierującego trzeba odpowiadać właśnie w taki sposób?

Niekoniecznie. Dowodzi tego Emil Rau, znany kiedyś jako „Łowca fotoradarów” i prowadzący popularny program w telewizji, dziś właściciel firmy transportowej. Jego historia jest opisywana m.in. przez Interię i Autokult.

Na wezwanie do wskazania kierującego wystawione przez GITD, Rau odpowiedział, podając jedynie imię i nazwisko osoby sfotografowanej przez fotoradar. Nie wskazał PESEL-u ani adresu zamieszkania uznając, że ustawa nie nakłada na niego takiego obowiązku. Sprawa znalazła się w sądzie.

„Właściciel lub posiadacz pojazdu jest zobowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec” – głosi art. 78 Prawa o ruchu drogowym. Nie ma tu słowa o PESEL-u czy adresie.

Sąd uznał, że wezwanie do wskazania kierującego nie precyzuje tematu

„Jak wskazuje wykładnia językowa, pod słowami „komu” i „osoba” kryje się co najwyżej wskazanie imienia i nazwiska danego człowieka. Brak jest natomiast podstawy prawnej dla stanowiska GITD, jakoby poprzez znamię ustawowe „komu” można by rozumieć także inne dane osoby takie jak jej adres, data i miejsce urodzenia itp.” – głosi uzasadnienie wyroku. W pierwszej z dwóch spraw na ten temat padł wyrok uniewinniający, Druga skończyła się jeszcze na etapie postanowienia sądu. Nie dopatrzył się on znamion wykroczenia.

Czy można odpisywać tak zdawkowo?

Wygląda na to, że tak. Przynajmniej dopóki przepisy nie zostaną uszczelnione. To, że się tak stanie, jest niemal pewne.

Czytaj również:

Niczego się nie nauczyliście i dalej jeździcie pod prąd korytarzem życia. Trzeba to zalegalizować

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać