Najbardziej sportowa wersja Touarega to wcale nie V8, tylko plug-in. Ma 462 KM

My tu gadu-gadu o wersji V8, a tu wtem pojawia się jeszcze mocniejszy Touareg – 462-konna odmiana R. Szkoda, że szykując informację prasową Volkswagen „zapomniał” o ważnym szczególe.

Jeśli targi w Genewie nie zostaną nagle odwołane z powodu koronawirusa, to odważni, którzy się na nie wybiorą, będą mogli zobaczyć najmocniejszą wersję Touarega – R. 

Pierwsza e-Rka plug-in

Do napędu Touarega Volkswagen wykorzystał zestaw napędowy montowany m.in. w Porsche Cayenne e-Hybrid, czyli 3-litrowe V6, silnik elektryczny zamontowany między jednostką spalinową a skrzynią biegów i akumulator o pojemności 14,1 kWh umieszczony pod podłogą bagażnika. Spalinowe V6 ma 340 KM, jednostka elektryczna – 136 KM, a sumaryczna moc zestawu wynosi 462 KM – tyle co w Cayenne. 

Setka po pięciu sekundach

To pięciometrowe słoniątko rozpędza się do 100 km/h w równe 5 sekund, a jego prędkość maksymalną ograniczono do 250 km/h. 700 Nm momentu obrotowego obiecuje wgniatające w fotel przyspieszenia podczas wyprzedzania. Oczywiście napęd 4MOTION rozrzuca go między wszystkie koła. W razie potrzeby przednia oś może dźwignąć do 70 proc. momentu obrotowego, a tylna – nawet 80 proc.

Elektryczny do 140 km/h

To prędkość maksymalna, z jaką może poruszać się Touareg R korzystając wyłącznie z energii elektrycznej. VW nie podaje jednak jak długo może jeździć na samym prądzie, ani ile będzie trwało ładowanie akumulatorów z gniazdka. W przypadku wspomnianego wcześniej Cayenne Porsche podaje zasięg 23-40 km, ale gwiazdką zaznacza, że w zależności od wykorzystanych opon, 38-40 km to absolutny max. Nie ma co się spodziewać, by osiągi Touarega mogły być znacząco lepsze.

W informacji prasowej VW chwali się, że kierowca może sam określić jak bardzo naładowane mają być akumulatory samochodu. Może wymusić na elektronice, by poziom naładowania akumulatorów nie spadł poniżej zadanego poziomu, tak by np. mógł przejechać w ciszy ostatnie kilometry przed domem, czy wjechać do wyznaczonej strefy, w której nie można się poruszać korzystając z silnika spalinowego.

20 cali w serii.

Na zdjęciach prasowych VW prezentuje Toarega R w e-Rkowym granacie – Lapiz Blue. Poza oznaczeniami na karoserii nie ma chromów, wszystkie detale pokryto fortepianową czernią. Czarne są też obręcze z lekkich stopów – seryjnie 20-calowe, opcjonalnie mogą mieć nawet 22 cale. 

W kabinie Touareg R poza rozrzuconymi w kilku miejscach logotypami R wyróżnia się skórzaną tapicerką z niebieskimi dodatkami i srebrnymi elementami wykończenia kokpitu.

Ile kosztuje i jak jeździ pierwszy Volkswagen z serii R z napędem hybrydowym – przekonamy się jeszcze w tym roku, ale dokładna data salonowego debiutu modeli nie została jeszcze potwierdzona.