Nie wyśpisz się w Volkswagenie ID.Buzzie. Na ten hotel nie ma chętnych

Kiedy pojawi się Volkswagen ID.Buzz California, czyli wersja, w której można mieszkać? Nieprędko lub wcale. Bo nie chcecie jej kupować.

Volkswagen ID.Buzz wygląda jak marzenie współczesnego hipisa. Kształty w stylu lat 60. wzbudzają zainteresowanie na ulicy i sprawiają, że aż chciałoby się wsiąść w takie auto i pognać przed siebie. Może na jakiś festiwal? Na plażę? A może przynajmniej na ryby? Pewną przeszkodę może tu stanowić fakt, że mówimy o aucie elektrycznym. ID.Buzz w trasie zużywa sporo energii, między innymi ze względu na jego wymiary i kształt. Mimo że jest aerodynamiczny, jak na vana, wciąż… pozostaje vanem.

Czy pojawi się Volkswagen ID.Buzz California?

Dołączenie do gamy wersji kamperowej, czyli fabrycznie przystosowanej do spania i gotowania w środku, byłoby logicznym krokiem. Podnoszony dach kryjący łóżko, rozwijana markiza nad przesuwanymi drzwiami, wnętrze z małą kuchenką – fani wycieczek w krzaki za potrzebą kamperowania uwielbiają tego typu wozy zbudowane na Multivanie od lat. Nawet stare egzemplarze osiągają zawrotne ceny.

Volkswagen ID.Buzz California byłby na pewno bardzo ładny. Świetnie wyglądałby nad brzegiem morza albo w lesie. Problem w tym, że… nie powstanie. Przynajmniej jak na razie.

Czytaj więcej o ID.Buzzie: 

• Za chwilę zadebiutuje coś fajnego. To taki Abarth 500, ale według Volkswagena. I trochę większy
• Widziałem najmocniejszą mikrokawalerkę na świecie. Oto Volkswagen ID.Buzz GTX
• Zabrałem najlepiej wyglądającego Volkswagena w trasę. Obydwaj musieliśmy wyjść ze swojej strefy komfortu

Powodem jest zbyt małe potencjalne zainteresowanie klientów

„Mogę powiedzieć, że zawsze zaczynamy od obserwacji rynku, a po spojrzeniu na dane rynkowe i na naszych klientów, okazało się, że zapotrzebowanie na tego typu pojazdy – kampery BEV – z naszej perspektywy jeszcze nie istnieje” – powiedział magazynowi „Autocar” Lars Krause, szef marketingu i sprzedaży Volkswagena.

Zbyt mała grupa zamożnych ex-hipisów przysypiających na górze swoje auta pod ładowarkami to jedno. Drugie to wyzwania konstrukcyjne stojące przed inżynierami. Mówiąc prościej – kamper BEV musiałby być potwornie ciężki. Ważyłby mniej więcej tyle, co województwo świętokrzyskie.

Volkswagen ID.Buzz California może pojawić się „przed końcem dekady”

Jak twierdzi Lars Krause, wtedy popyt może się już wytworzyć. Zapewne nie przeszkodziłaby rozbudowa stacji ładowania, również w bardziej „dzikich” i rzadziej uczęszczanych miejscach kontynentu i nie tylko. Jak na razie, ci z bogatych, którzy wolą spać w aucie, a nie w pięciogwiazdkowym hotelu, mogą zbierać na nowego Multivana California generacji T7. Ma się nareszcie pojawić, również w odmianie hybrydowej plug-in. Nie będzie retro, ale może przynajmniej dojedzie, gdzie trzeba. Tutaj o brak chętnych się nie obawiam.