Wiadomości

Ależ słodkie elektryczne pudełko. Stopi lód w sercu królowej lodu

Wiadomości 13.06.2023 30 interakcji

Ależ słodkie elektryczne pudełko. Stopi lód w sercu królowej lodu

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski13.06.2023
30 interakcji Dołącz do dyskusji

VinFast VF3 to samochód elektryczny, który poprzez groźny wygląd jest absolutnym słodziakiem. Stopi lód w sercu królowej lodu.

Nie od dziś wiadomo, że jestem fanem słodkich elektrycznych pudełek. Moje serce już dawno skradł Citroen Ami, a gdy świat ujrzał go w wersji buggy, to całkowicie oszalałem na jego punkcie. Z dobrze poinformowanych źródeł wiem już, że co najmniej jeden egzemplarz jeździ po Polsce, więc może będę miał szansę spotkać go na żywo, a może nawet się nim przejadę. Teraz zobaczyłem elektryczne pudełko, które może konkurować z Ami o serca ludzi, którzy mają niesłychanie rozwinięty zmysł smaku. Ale dość już o mnie, czas na bohatera tego wpisu.

VinFast VF3 to słodkie pudełko, które udaje, że jest groźne

Popatrzcie sami. W teorii ma wszystko, co czyni samochód groźnym. Sporych rozmiarów grill, masywny zderzak, poszerzone nadkola, groźne spojrzenie. Owszem, nie da się nie dostrzec inspiracji legendarnym Land Roverem, ale jak kopiować, to od najlepszych.

vinfast vf3

Kwadratowe lusterka, dwukolorowe nadwozie, pudełkowaty kształt. Terenówka jak ze wzorca terenówek umieszczonego we francuskim Sevres. Trochę przypomina mi również Suzuki Jimny, za sprawą kształtów, ale choćby nie wiem jak VinFast się starał, to i tak nie jest groźny, tylko uroczy.

vinfast vf3

Mierzy 3114 mm długości, więc jest malutki. Nawet przy tak małych rozmiarach zdecydowano się na użycie 16-calowych felg dla poprawy wyglądu.

vinfast vf3

Projekt wnętrza to triumf minimalizmu. Skromny ekran kierowcy, niewielka konsola środkowa pozbawiona wyspy, dzięki czemu udało się uzyskać więcej miejsca w kabinie, to wszystko sprawia, że auto to urocze pudełko. Twórcy twierdzą, że w środku zmieści się pięć osób, ale najwidoczniej zapomnieli dodać, że najpierw trzeba ich poćwiartować. Szczegół, ale może mieć znaczenie przy podejmowaniu decyzji zakupowych.

VinFast wierzy, że ten samochód stanie się nowym samochodem dla ludu, takim azjatyckim Volkswagenem Garbusem. Ma elektrycznie zmotoryzować Wietnam. Czy to się uda? Obawiam się, że infrastruktura tego państwa może być gorsza niż ta w Polsce, a to znacząco utrudnia sprawę.

Czytaj również:

Za najważniejszy element samochodu będziesz płacić abonament. Pomysł z Wietnamu rodem

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać