Ciekawostki

Manhart zrobił coś ładnego na bazie BMW M2. Dokąd zmierza tuning?

Ciekawostki 05.02.2024 11 interakcji

Manhart zrobił coś ładnego na bazie BMW M2. Dokąd zmierza tuning?

11 interakcji Dołącz do dyskusji

Okazuje się, że nie każdy Manhart musi wyglądać jak pozer. Tuner pokazał MH2 560, czyli udaną wariację BMW M2 typoszeregu G87. Czekaj, to teraz Manhart robi ładne auta? Quo vadis tuning?

Quo vadis tuning? Oto jest pytanie. Zadając je, musimy zmierzyć się z pewną prawdą. Każdy okres definiują inne style tuningu, a w ostatnich latach ogromny wpływ na wizerunek branży z Niemiec mają firmy Manhart oraz Mansory.

Obie marki słyną z wątpliwej urody pozerskich projektów w stylu bling bling. A gdzie się podział porządny tuning? Byłem na ostatniej edycji targów w Essen i stwierdzam, że on istnieje, ale chyba nie umie się odnaleźć w internetowej rzeczywistości. Np. taki MTM zrobił VW T2 Last Edition z 400-konnym silnikiem z Porsche 911 i nikt o tym nie słyszał. Za to taki Manhart, czy Mansory robi śliczne zdjęcia, dodaje enigmatyczny opis i wypuszcza w świat publikacje na ich temat. Potem artykuły pojawiają się na całym świecie, jak grzyby po deszczu.

BMW M2 Manhart MH2 560

Tym razem, dla odmiany, Manhart pokazał naprawdę fajne auto. Opisanie go to będzie czysta przyjemność. Najpierw jednak udowodnię wam, że oni tam dobrze wiedzą, jak się sprzedać. Oto pierwszy akapit opisu na stronie Manharta, żywcem z translatora:

M2 z serii G87 jest na rynku już prawie rok. Od tego czasu ugruntowało swoją pozycję jako jednego z najbardziej poszukiwanych aut wyczynowych w klasie kompaktowej. Nic dziwnego: 460 KM i 550 Nm z trzylitrowego, sześciocylindrowego silnika twin-turbo robi wrażenie. A to dopiero początek: M2 ma o wiele więcej do zaoferowania pod względem dynamiki jazdy i nie tylko. Zatem rozpoczęcie udoskonalania nowego modelu przez naszych techników było tylko kwestią czasu. Teraz nadszedł czas: pierwszą interpretacją M2 G87 jest nasz MH2 560.

No przecież to jest gotowy artykuł.Po polsku nie brzmi idealnie, ale tłumaczony z angielskiego i dla prasy anglojęzycznej to już gotowy materiał. Kopiuj-wklej i słowo się niesie w cały świat. A potem wszyscy myślą, że tuning to tylko Manhart i Mansory (świetnie radzi sobie także Brabus, ale nie chcę tej marki obrażać zestawieniami z duetem bogatego kiczu).

BMW M2 Manhart MH2 560

Dziękuję Manhart, że pokazali coś fajnego, bo mogę zrobić z przyjemnością polski opis waszego auta. No to jedziemy z BMW M2 w wersji MH2 560

Tuner wykrzesał z 6-cylindrowego silnika BMW dodatkowe 100 KM za pomocą swojego ECU. Teraz jednostka napędowa generuje 560 KM oraz 650 Nm momentu obrotowego. Lepsze oddychanie zapewniają nowe downpipy z katalizatorami HJS. Jest także nowy aktywny układ wydechowy ze stali nierdzewnej z czarnymi końcówkami wydechów. Wszystkie elementy mają niezbędne certyfikaty do legalnego montażu w Niemczech. Manhart dodaje, że na eksport przygotował również bardziej hardcore-owe wydechy – wyścigowe downpipy i możliwość usunięcia GPF.

Manhart BMW M2 – mocny zawodnik

No to już wiemy, co pod maską. A jak pozostałe komponenty mechaniczne? Coupe porusza się na felgach Concave One o wymiarach 9×21 cali z przodu i 10,5×21 cali z tyłu. Opony mają rozmiar 275/25 R21 i 295/25 E21. Do tego MH2 ma nowe zawieszenie – Variant 4 firmy KW Suspensions.

Na koniec stylistyka, czyli jak wam się udało tego nie spartolić

Manhart potrafi zrobić z ładnego samochodu prawdziwy festiwal tandety i kiczu. Firmie nie można odmówić własnego stylu, ale doklejanie złotych pasów i własnych logotypów to nie moja bajka. A jednak w przypadku M2 się udało. Może dlatego, że ten samochód już seryjnie ma bardzo uderzającą stylistykę? Nie wiem. W każdym razie Manhart dodał do MH2 560 arsenał karbonowych części. Z włókien węglowych zostały wykonane: dokładka maski, nerki, wkładki oraz splitter przedniego zderzaka, dokładki progów, tylny spojler i dyfuzor.

Najbardziej podoba mi się komentarz Manharta na temat wnętrza. Firma napisała, że jej egzemplarz został tak bogato doposażony  we włókno węglowe w fabryce, że nie było potrzeby nic więcej zmieniać – dodaliśmy własne dywaniki. Pomyślcie jak grubo idzie BMW, jeżeli pasjonaci z Manharta (prawie) nic nie dodali od siebie.

BMW M2 Manhart MH2 560

A więc mamy to – kolejny Manhart próbuje pokazać, czym jest nowoczesny niemiecki tuning. Tym razem robi to naprawdę dobrze. Szkoda, że inne firmy pogubiły się internetowej rzeczywistości i nie potrafią równie skutecznie wypromować swoich dzieł. Zapewniam was, że takie projekty powstają, a część z nich to bardzo grube ryby.

Źródło: Manhart BMW M2

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać