Wiadomości

Skoda Kamiq oficjalnie. Powitajmy najmniejszego SUV-a czeskiej marki

Wiadomości 26.02.2019 273 interakcje

Skoda Kamiq oficjalnie. Powitajmy najmniejszego SUV-a czeskiej marki

Piotr Barycki
Piotr Barycki26.02.2019
273 interakcje Dołącz do dyskusji

Koniec domysłów. Skoda oficjalnie zaprezentowała model Kamiq – swojego najmniejszego, miejskiego SUV-a, który dołączy w ofercie do Karoqa i Kodiaqa.

Można wprawdzie debiut Kamiqa zbyć wzruszeniem ramion – ot, kolejny mały SUV. Ale można być niemal pewnym tego, że niedługo Kamiqów pojawi się na polskich drogach prawdziwe zatrzęsienie. Warto wiec wiedzieć, co i jak.

Skoda Kamiq – jak bardzo mała i miejska?

Na długość Kamiq mierzy sobie 4241 mm, więc jest zauważalne (o 14 cm) krótszy od Karoqa. Jest też od niego wyraźnie niższy (1531 mm) oraz węższy (1793 mm). Rozstaw osi wynosi z kolei 2651, czyli jest tożsamy z tym, którym może się pochwalić Skoda Scala, oparta na tej samej płycie podłogowej (MQB). Bagażnik powinien pomieścić od 400 do 1395 litrów.

Przewagą Kamiqa ma być oczywiście wyższy prześwit, którego wartość – w porównaniu do Scali – może być maksymalnie większa o niecałe 4 cm. Maksymalnie, bo Kamiqa można zamówić z adaptacyjnym i sportowym zawieszeniem, które… obniża prześwit o 10 mm.

Skoda Kamiq – co na zewnątrz?

Pod wieloma względami dokładnie to samo, co mieliśmy już okazję oglądać w przypadku modelu studyjnego, wliczając w to dzielone reflektory. Opcjonalnie będą one oferowane w wersji full LED, z dynamicznymi kierunkowskazami – podobnymi do tych, które od lat możemy obserwować np. w Audi. Opcjonalnie będzie też można doposażyć Skodę Kamiq w felgi o średnicy maksymalnie 18 cali.

Poza tym trudno udawać, że wygląd Kamiqa w jakikolwiek sposób zaskakuje. Jest dokładnie taki, jakiego można się było spodziewać i pewnie też dokładnie taki, jakiego oczekują klienci. Wliczając w to również napis Skoda, biegnący przez klapę bagażnika.

Skoda Kamiq – silniki

Na start do wyboru będzie 5 jednostek napędowych. Podstawową będzie trzycylindrowe 1.0 TSI o mocy 95 KM, łączone z 5-biegową skrzynią manualną. Wyższą opcją będzie ta sama jednostka, ale generująca 115 KM i łączona już z 6-biegową przekładnią lub – za dopłatą – z 7-stopniowym DSG.

Najmocniejszym silnikiem benzynowym w gamie będzie 1.5 TSI o mocy 150 KM, z opcją odłączania cylindrów. W standardzie występować będzie w parze z 6-biegowym manualem, ale opcjonalnie będzie można dokupić 7-stopniowe DSG.

Diesel będzie w ofercie tylko jeden i będzie to 115-konne 1.6 TDI, również oferowane z przekładnią manualną (6 biegów) i DSG (7 przełożeń).

Gamę uzupełni odmiana 1.0 G-Tec, czyli 3-cylindrowy silnik spalinowy o mocy 90 KM, zasilany gazem ziemnym. Tę wersję będzie można łączyć wyłącznie z przekładnią manualną (6 biegów).

Skoda Kamiq – wyposażenie i wnętrze

W skrócie: jeśli ktoś widział wnętrze Scali, widział też i wnętrze Kamiqa. Z tą różnicą, że w Kamiqu siedzi się odrobinę wyżej.

Jeśli ktoś jednak przegapił Scalę, to powinien wiedzieć, że Kamiqa można wyposażyć w dwa spore ekrany – centralny o przekątnej 9,2 cala (według Skody największy w segmencie), a także 10,25-calowy wirtualny kokpit, który zastępuje klasyczne zegary. Spora część wnętrza ma też być wykończona miękkimi materiałami, a podróż będzie można sobie (i pasażerom) uprzyjemnić m.in. opcjonalnym oświetleniem ambientowym w kilku kolorach albo podgrzewaniem foteli (z przodu i z tyłu).

Kompletna też będzie lista dodatkowego wyposażenia z zakresu bezpieczeństwa. Na pokładzie Kamiqa znajdzie się m.in. system Front Assist oraz Lane Assist w standardzie, a za dopłatą otrzymamy m.in. aktywny tempomat (do 210 km/h), system wykrywania zmęczenia kierowcy, system Crew Protect Assist, 9 poduszek powietrznych, a także system automatycznego parkowania czy automatycznych świateł drogowych.

Skoda Kamiq – co z cenami?

Tych na razie nie znamy – można być pewnym tylko tego, że będą niższe od Karoqa, który obecnie startuje od poziomu ok. 90 000 zł. W gamie Skody będzie więc głównie konkurował z… Octavią (80 050 zł), czyli samochodem większym i praktyczniejszym, który niedługo doczeka się następcy.

Praktyczność nie ma tu pewnie jednak większego znaczenia – ludzie z jakiegoś powodu kochają SUV-y i Skoda Kamiq bez wątpienia będzie niedługo po premierze jednym z najchętniej kupowanych czeskich samochodów.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać