Skoda chce być droga. Właśnie pokazała auto za (co najmniej) 300 tys. zł. Oto Enyaq RS iV

Skoda już nie chce być tania. Skoda chce być droga. Droga i sportowa. Ma być również praktyczna oraz elektryczna, ale na pewno nie tania. Oto nowa Skoda Enyaq RS iV. Jest elektryczna, praktyczna i sportowa. I nie jest tania. 300 tys. zł to uczciwa cena.

Skoda nie podała jeszcze oficjalnie ceny dla Enyaq RS iV, ale wiemy ile kosztuje Enyaq Sportline iV, który okupuje niższe miejsce w elektrycznej gamie czeskiej Marki. Za Sportline’a wyjściowo trzeba zapłacić 274 tys. zł. RS z pewnością będzie droższy. Bariera 300 tys. zł zostanie złamana w tym przypadku równie łatwo, co poziom dwucyfrowej inflacji w Polsce.

A więc czym będzie Enyaq RS iV?

Nowy elektryczny SUV otrzyma aż dwa silniki (napęd 4×4) o łącznej mocy systemowej 299 KM i będzie mógł pochwalić się maksymalnym momentem obrotowym 460 Nm. Pojazd ma przyspieszać od 0 do 100 km/h w 6,5 sekundy.  Enyaqi iV RS w obu wersjach nadwoziowych (do gamy dołączy też wersja coupe) staną się najmocniejszymi pojazdami w portfolio marki.

RS otrzyma akumulator o pojemności 82 kWh, co ma zapewnić modelowi maksymalny zasięg do 516 kilometrów w cyklu WLTP. Skoda zapewnia, że przy maksymalnej mocy ładowania 135 kW akumulator w RS można naładować na stacjach szybkiego ładowania od 10 proc. do 80 proc. w czasie około 30 minut.

20-calowe felgi w standardzie

Każdy Enyaq RS iV zjedzie z linii produkcyjnej w głównej fabryce Skody w Mladej Boleslavi ze sportowym zawieszeniem w standardzie oraz dużymi 20- lub 21-calowymi kołami. Poza tym auto otrzyma dodatki w kolorze błyszczącej czerni oraz zarezerwowany tylko dla RS lakier Mamba Green.

Ach, ten podświetlany grill

I najważniejsze: Enyaq RS iV zostanie standardowo wyposażony w Crystal Face, czyli podświetlany grill. To 131 diod, które oświetlają pionowe żebra, a także poziomą listwę grilla. W połączeniu z diodowymi reflektorami i tylnymi światłami LED auto ma generować animowany efekt powitalny… Moim zdaniem za 300 tys. to powinno tańczyć na widok właściciela, a nie tylko mrugać.

Co Enyaq RS iV będzie miał w środku?

W kabinie będą np. ozdobne wykończenia w stylu karbonu (ale nie z karbonu) na desce rozdzielczej i panelach drzwiowych, a także aluminiowe nakładki na pedały. Kierowca i pasażer zasiądą w sportowych fotelach ze zintegrowanymi zagłówkami i logo RS, a całe wnętrze będzie „nastrojowane” przez oświetlenie LED. Tapicerki będą miały limonkową lamówkę i kontrastujące szwy – juhu!

Enyaq RS iV dołączy do oferty na polskim rynku, razem z wersją coupe, do końca października 2022 r. Dla kogo jest ten samochód? Nie mam pojęcia, ale Skoda najwyraźniej wie, co robi. Czesi chwalą się, że produkcja Enyaqów lada dzień przekroczy liczbę 100 tys. sztuk.