Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Jechał 150 km/h w mieście i wrzucił nagranie do sieci. Zacznijmy donosić sami na siebie

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 12.06.2023 17 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 12.06.2023

Jechał 150 km/h w mieście i wrzucił nagranie do sieci. Zacznijmy donosić sami na siebie

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz12.06.2023
17 interakcji Dołącz do dyskusji

Swój własny przejazd przez miasto z prędkością 150 km/h ten kierowca musiał uznać za niebezpieczny i opublikował go w ramach samobiczowania. Innej przyczyny nie widzę.

Do tego musiało dojść, do kompletnego zagubienia w obecnej sytuacji wideo i drogowej. Parcie kierowców na wrzucanie filmików z rejestratorów drogowych jest już tak duże, że nie nadążają za nim ich kompetencje i emocje. Przypadki niezamierzonych donosów na samego siebie są coraz częstsze. Kierowcy wysyłają i publikują filmy, nie mając zielonego pojęcia, co naprawdę na nich pokazują. Chcąc napiętnować kogoś innego, jako drogowego pirata, niechcący wskazują samych siebie. A to jest król samodenuncjacji.

Taksówkarz taksówkarzowi bratem

Kiedyś usłyszałem ciekawą opinię o taksówkarzach, że może są z uczciwością nieco na bakier, ale za to jeden za drugiego w ogień pójdzie, że trzymają się razem. Zadrzesz z jednym na drodze, a zaraz zjedzie się ich cała zgraja. Wydaje mi się, że jest odpowiednie określenie na takie w tej grupie zawodowej i nawet występuje w Kodeksie karnym, ale te czasy chyba już minęły. Autor nagrania chciał napiętnować zachowanie taksówkarza, ale pojawiają się głosy, że sam mógł być taksówkarzem. W sumie to nie takie istotne, lepsza jest samodenuncjacja.

Na filmie widzimy, jak na lewym pasie ustępuje mu miejsca jedna taksówka, ale druga nie ma na to ochoty. Może chce mu pokazać, że nie ugina się przed poganiaczami z lewego pasa, a może po prostu hamuje przed zbliżającym się skrzyżowaniem. To nie podoba się nagrywającemu, który dynamicznie wyprzedza ją prawym pasem, przekraczając linię ciągłą i przejeżdżając na czerwonym świetle. Dalej daje popis kolejnych wykroczeń drogowych. Jedzie z prędkością 150 km/h, nie bacząc na ograniczenie prędkości do 70 km/h i liczne przejścia dla pieszych. Powstaje pytanie, czemu miała służyć publikacja tego nagrania i jaki będzie tego skutek?

Po co donosi się na samego siebie?

Nagranie zostało oryginalnie umieszczone na profilu „Gdzie jest wypadek w Poznaniu?”. Miał je zamieścić sam nagrywający, który chciał napiętnować zachowanie kierowcy taksówki. Tej, która nie ustąpiła mu na lewym pasie, a może nawet odszkodowanie chciano tu wymusić? Film szybko zniknął ze swego pierwotnego miejsca w sieci, by powrócić już w formie potępiającego autora nagrania, który pierwszą publikacją niechcący doniósł sam na siebie. Ludzie wzywają do ukarania pirata drogowego, ale to się raczej nie uda.

Na filmie nie widać numerów rejestracyjnych jego pojazdu, więc trochę trudno może być ustalić sprawcę. Chyba że zaraz wypłynie inny film, który pokaże tę jazdę z perspektywy innej kamery. Sama prędkość wyświetlana na nagraniu, ani nie musi być prawdziwa, ani specjalnie dokładna, a mandaty jednak warto wystawiać za rzeczywiste przekroczenia dozwolonej prędkości, a nie wyobrażone przez oprogramowanie rejestratora drogowego. Nawet godzina widoczna na nagraniu nie musi być prawdziwa, chociaż daje jakąś podstawę do namierzenia autora, bo zarejestrowany jest czas przejazdu przez pewien szlaban. Do dyspozycji może być jeszcze miejski monitoring. Może więc się udać go namierzyć, ale wymaga to wysiłku, a materiał dowodowy jest słaby.

Proszę o usunięcie filmu, na który wcale mnie nie ma

Chciałbym za to zobaczyć, jak autor nagrania pisze do osób, które publikują jego film, żeby go usunęły, bo nie mają praw do publikacji. Przy takiej prośbie wypada podpisać się z imienia i nazwiska, co ułatwiłoby namierzenie kierowcy. Moda na nagrywanie i publikowanie wszystkiego będzie przynosić nam więcej takich kwiatków. Nic tylko je zrywać i wręczać policji. Na pewno samodenuncjacja ułatwiłaby im pracę.

Czytaj dalej:

Jak wsiadasz to taksówki, to poproś kierowcę o okazanie prawa jazdy

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać