Oto elektryczny Rolls-Royce Spectre. W końcu nikt nie nudzi o zrównoważonym rozwoju

Nasze nowe auto będzie wprawdzie ważyło 8 ton, ale będzie elektryczne, dzięki czemu uratuje naszą planetę i zadba o zrównoważony rozwój czegoś tam – jeśli liczyliście na to, że Brytyjczycy wypuszczą dziś w świat taki komunikat, to jesteście w błędzie. Rolls-Royce Spectre to czysty elektryczny przepych i nikt nie zamierza tego ukrywać. 

Na wszelki wypadek przejrzałem cały komunikat prasowy – jest czysto. Hasło „zrównoważony” odnosi się tylko do wieloletniego sukcesu marki. Z kolei „środowisko” pojawia się tylko w kontekście prezencji nowego Spectre.

W końcu ktoś pisze prawdę. Miło. Ale przejdźmy do samochodu.

Nowy, a do tego w pełni elektryczny, Rolls-Royce Spectre wygląda tak:

Owszem, jest niesamowicie aerodynamiczny (współczynnik oporu powietrza na poziomie 0,25), ale poza tym jest po prostu Rolls-Ryce’em – monstrualną bestią na kołach.

Długość dwudrzwiowego, czteromiejscowego Spectre? 5,45 m (!). Szerokość – 2,1 m. Rozstaw osi? 3,2 m. Masa własna? 25 kg poniżej granicy równych 3 ton. Rolls-Royce nie ma przy tym większego problemu z masą swojego samochodu (czy kiedyś miał)? Zgodnie z komunikatem prasowym, konstrukcja auta umożliwiła takie ulokowanie akumulatorów, że całość jest o 1/3 sztywniejsza od wszystkich poprzednich konstrukcji firmy. Dodatkowo Rolls-Royce twierdzi, że spory akumulator zapewnia… dodatkowe 700 kg wygłuszenia.

Moc Rolls-Royce Spectre? Prawie 580 KM. Moment obrotowy? 900 Nm. Przyspieszenie do 60 mil na godzinę – 4,4 s. Zasięg? 520 km, ale według WLTP, więc rzeczywiste wyniki pewnie będą niższe, chyba że uda nam się uzyskać katalogowe zużycie energii na poziomie 21,5 kWh. Pewnie mało komu powiedzie się ta sztuka.

Cała reszta wcale nie jest mniej ultra-luskusowa.

Grill, oczywiście wykonany ze stali nierdzewnej, podświetla subtelnie zestaw 22 LED-ów. Nadkola wypełniają skutecznie 23-calowe felgi. Po raz pierwszy umożliwiono też zamówienie podświetlanych boczków drzwi – za taki efekt odpowiada… prawie 5000 punktów świetlnych.

Na razie cena Rolls-Royce Spectre pozostaje tajemnicą.

Ale według producenta model będzie lokowany gdzieś pomiędzy Cullinanem a Phantomem. To by z kolei oznaczało, że mówimy o okolicach mniej więcej 2 mln zł – a i to pewnie na start.

Za to przynajmniej nikt nam nie zarzuci, że kupiliśmy ogromny, elektryczny samochód, żeby dbać o środowisko. Nikt tutaj takich rzeczy nie zapowiadał.