Wiadomości

Pojazdy zabytkowe w opałach. Broni ich grupa posłów, a to nic dobrego

Wiadomości 09.05.2023 80 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 09.05.2023

Pojazdy zabytkowe w opałach. Broni ich grupa posłów, a to nic dobrego

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz09.05.2023
80 interakcji Dołącz do dyskusji

Grupa posłów zatroskała się przyszłością pojazdów zabytkowych, które podobno czeka marny los w strefach czystego transportu. Wyjątkowo nie mam pytań, mam odpowiedzi.

Mam wyznanie, mam nietypowe hobby, czytam poselskie interpelacje. Jest to trudne, bo znacznie obniża to poziom mojej wiary w kompetencje parlamentarzystów. Często mam wrażenie, że kopiują bez głębszego zastanowienia treść swojej mailowej skrzynki odbiorczej. Wpada tam jakiś problem wyglądający na ważny, no to siup, podajemy go prawie bez czytania dalej. Wielu interpelacji można byłoby śmiało nie wysyłać, gdyby tylko autorom zechciało się wpisać cokolwiek w wyszukiwarkę. Postaram się nie oceniać tego, co wydarzyło się w tej interpelacji w sprawie pojazdów zabytkowych i jedynie tej grupce posłów odpowiedzieć.

Interpelacja nr 41050 do ministra kultury i dziedzictwa narodowego w sprawie regulacji dotyczących pojazdów zabytkowych

Do ministra kultury i dziedzictwa narodowego zwróciła się grupa posłów. Są to: Iwona Maria Kozłowska, Anna Wojciechowska, Magdalena Łośko, Ewa Kołodziej, Waldy Dzikowski, Małgorzata Pępek, Marta Wcisło. Zaczynają tak:

Szanowny Panie Ministrze, proponowane zmiany w ustawie — Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw w zakresie regulacji dotyczącej pojazdów zabytkowych nadal budzą duże zainteresowanie i emocje osób zajmujących się kolekcjonowaniem starych pojazdów, ale również i organizatorów imprez z udziałem pojazdów zabytkowych.

Od razu wyjaśnię, że minister kultury raczej rzadko miewa styczność z kształtowaniem prawa o ruchu drogowym, więc adresat może nie do końca być dobry. Podobnie jak nieprawidłowo może być wskazana przyczyna kłopotów, bo to nie Ustawa — prawo o ruchu drogowym jest przyczyną opisywanych przez posłów problemów. Podnoszą oni, że kolekcjonerzy starych pojazdów ucierpią, a tak pięknie rozwinęła się ich kultura. Bardzo ładnie wypadali na przykład na miejskich imprezach, gdzie prezentowali przeróżne historyczne pojazdy. Zdaniem posłów niedługo nie będą mogli tego robić, gdyż pojawią się strefy czystego transportu. Stare pojazdy nie są nisko- ani bezemisyjne, więc nie będą mogły wjeżdżać do tych stref — zdaniem tej grupy posłów. Wskazują oni, że:

Oczywiście projekt nowelizacja przepisów ustawy o elektromobilności przewiduje możliwość czasowego wpuszczania do stref pojazdów innych niż bezemisyjne jednak tylko w okresie 3 lat od powołania strefy czystego transportu. Nowelizacja nie przewiduje np. dla samorządów możliwości wydawania czasowych pozwoleń na wjazd do stref. Takie rozwiązanie faktycznie zakończy możliwość organizowania imprez kulturalnych z udziałem samochodów zabytkowych.

Niestety mylą się, kompletnie się mylą. Wydaje mi się, że skorzystali z wyszukiwarki internetowej, ale wyszło im z tego jakieś kuriozum.

Posłowie nie potrafią linkować

Zanim odpowiem posłom, wyręczając ministra, w sprawie pojazdów zabytkowych, to mam jeszcze jedną do nich sprawę. Pisząc o stworzeniu stref czystego transportu i ustawie o elektromobilności, umieścili w swej interpelacji dwa odnośniki. Oba prowadzą do stron z tagami Autokult.pl, będącego częścią Wirtualnej Polski.

Bardzo szanuję kolegów z Autokultu, ale tego, co stoi za dwukrotnym linkowaniem ich strony, zupełnie nie rozumiem i nie podejrzewam, by mieli z tym cokolwiek wspólnego. Umieszczenie tych linków jest o tyle cudaczne, że wystarczyłoby zamieścić tam odnośnik do wspomnianej ustawy o elektromobilności. Może autorzy pisma sądzą, że minister kultury woli poczytać tagi Autokultu zamiast ustawy? Trudno jest mi orzec, ale podejrzewam, dlaczego wybrali czyjąś stronę internetową zamiast aktu prawnego. Otóż najprawdopodobniej nie przeczytali ustawy.

Odpowiedź jest linijkę wyżej

Posłowie przywołali przepis z ustawy o elektromobilności, z którego wynika, że pojazdy zabytkowe mogłyby wjeżdżać do stref czystego transportu tylko przez 3 lata. Dokładnie brzmi on tak:

Rada gminy, w uchwale ustanawiającej strefę czystego transportu, może dopuścić wjazd do strefy, w godzinach 9-17 w okresie nie dłuższym niż 3 lata od dnia ustanowienia strefy, pojazdów innych niż określone w ust. 1 i 2 oraz korzystających z wyłączeń na podstawie ust. 4, pod warunkiem uiszczenia opłaty.

Gdyby posłowie czytali ustawę, to zobaczyliby, że zaledwie linijkę wyżej jest jeszcze jeden przepis, który brzmi:

Rada gminy, w uchwale ustanawiającej strefę czystego transportu, może ustanowić dodatkowe wyłączenia podmiotowe i przedmiotowe od zakazu wjazdu do tej strefy, inne niż określone w ust. 2.

Sprawia on, że furtka do wpuszczania przeróżnych pojazdów do stref jest dość szeroko otwarta. Właściwie, gdyby nie istnienie tego przepisu, to nie wjechalibyśmy do stref żadnym pojazdem spalinowym, co na razie nigdzie nie jest planowane.

I jeszcze jedno, gdyby swą wiedzę w tym zakresie parlamentarzyści uzupełnili jeszcze jednym kliknięciem myszki, odkryliby, że w Krakowie rozwiązano już ten problem. Plany wprowadzenia strefy czystego transportu są tam bardzo zaawansowane i będą mogły wjeżdżać do niej pojazdy zabytkowe.

Z kolei dobrą wiadomością dla miłośników starych, zabytkowych samochodów jest to, że uchwała wyłącza też spod zakazu wjazdu do SCT pojazdy historyczne. Ich definicja w tym przypadku została zaczerpnięta z ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli. Chodzi tu o pojazdy co najmniej 40-letnie, mające właśnie szczególną wartość historyczną lub zarejestrowane jako pojazdy zabytkowe. Właściciele tych samochodów muszą mieć do okazania dokument potwierdzający zaliczenie pojazdu do kategorii pojazdów historycznych. Auta te muszą być też oznaczone wspomnianą wcześniej nalepką. – za krakow.pl

Odpowiadam w imieniu ministra kultury

Choć robię to bez żadnego trybu i upoważnienia. Ustawa o elektromobilności daje możliwość wjazdu do miast pojazdom zabytkowych, o ile oczywiście samorządy ustanawiające strefy zdecydują się z nich skorzystać. I na tym zakończmy. Pisanie do ministrów w sprawach, które są dawno rozwiązane, też.

Czytaj dalej:

Posła martwią kierowcy, którzy nie istnieją. Umiejętność czytania mogłaby pomóc zrozumieć

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać