Wiadomości

Peugeot e-Rifter Vanderer to elektryczny minikamper. Płaczę patrząc na to marnotrawstwo

Wiadomości 19.06.2022 42 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 19.06.2022

Peugeot e-Rifter Vanderer to elektryczny minikamper. Płaczę patrząc na to marnotrawstwo

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski19.06.2022
42 interakcje Dołącz do dyskusji

Weź najlepszą budę na rynku, włóż do niej rewelacyjne wyposażenie kempingowe, a wszystko to zasil napędem, który nie pozwoli wyjechać z miasta. Trudno o większy nonsens.

Jeśli już miałbym znaleźć jakiś sens w kamperach, to w takich małych, budowanych na kombivanach. Nie potrzeba więcej miejsca, żeby od czasu się zdrzemnąć w samochodzie, można sobie w nim też zrobić jedzenie. Raz na jakiś czas jedziemy i tak przespać się w jakimś normalnym hotelu czy domowej kwaterze, tam się możemy umyć, uprać ciuchy i dalej ognia. Dlatego zbyteczny jest ogólnie ogromny i paliwożerny kamper w stylu amerykańskim, chyba że chcemy w nim mieszkać na stałe. Większość osób jednak nie chce, nawet posiadacze kamperów jeżdżą nimi na wycieczki 2-3 razy w roku. Dlatego wystarczy im kampervan na małym busie albo na dużym kombivanie.

Dlatego do pewnego stopnia e-Rifter Vanderer jest wspaniały

Z zewnątrz wygląda jak najzwyklejszy kombivan z długim rozstawem osi. Tylko uważni zobaczą unoszony dach – po jego podniesieniu we wnętrzu auta można się niemal wyprostować. O dziwo jednak nie powstaje tam miejsce do spania. Auto posiada modułowe wyposażenie części mieszkalnej. Można z niego zrobić całkiem niezłą kuchnię…

peugeot e-rifter

Kuchnia wprawdzie wymaga otwarcia tylnej klapy, ale nadal kuchnia jest pod dachem – który tworzy ta właśnie klapa. Jak widać, można tu ugotować kawę. Nie wiem czy kawę się gotuje, nigdy nie piłem kawy. Dobrze, że nie zabrakło miejsca na doniczkę z zieleniną.

Albo cyk i robimy duże łóżko, ma ok. 190 cm długości, więc bez problemu można tu spać. Podobno pod tym dachem można zmontować jeszcze drugie łóżko korzystając z szyn, które są tam umieszczone – trzeba tylko wstawić odpowiedni stelaż, czyli teoretycznie jest to kamper dla czworga. Tak naprawdę jego ascetyczny charakter bardzo mi się podoba, a jeszcze bardziej podoba mi się to, że w ogóle nie wygląda jak kamper, ale jak zwykłe auto osobowe. Jest tylko jeden problem.

Peugeot e-Rifter Vanderer jest elektryczny

I jest elektryczny w najgorszym znaczeniu tego słowa, czyli ma nędzne osiągi i słaby zasięg. Po autostradzie ujedzie może 150-180 km bez ładowania, a przy powolnej jeździe ewentualnie 230-250 km. Wszystko fajnie, ale to demoluje całą przyjemność z jazdy kamperem. Tak naprawdę dzień jazdy oznacza wtedy 2-3 godziny jazdy, 2-3 godziny przy ładowarce, kolejne 2-3 godziny jazdy i tak naprawdę na polu kempingowym musimy znowu się podłączyć do ładowania. Przy czym jest taki problem, że ładowanie ze zwykłego gniazdka 230V to jakieś 20 godzin (no chyba że do 80%, to wtedy mniej). Czyli najlepiej jest kempingować z mniej więcej połową zasięgu, ale wtedy pozostaje nam strasznie mało kilometrów do przejechania w ciągu dnia.

Sensem kampera jest nocowanie w nim na odludziu

Natomiast auto elektryczne potrzebuje stale infrastruktury, której na odludziu nie znajdziemy. Nie ma żadnego sensu kupować kampera, którym musimy trzymać się głównych dróg, bo tylko tam znajdziemy ładowarki (o ile w ogóle). Nie pojedziemy nim do Albanii i Czarnogóry, możemy ewentualnie nim pojechać pokamperować na przyautostradowym MOP-ie, albo pod jakimś supermarketem, gdzie akurat mają ładowarkę dla aut elektrycznych. Jest to całkowite pomieszanie dwóch koncepcji, które absolutnie się wykluczają. To tak, jakby zrobić elektryczny jacht, którym nie da się przepłynąć żadnego morza ani oceanu, bo co 30-50 mil musi zawijać do przystani na ładowanie. Albo namiot, który w celu jego rozłożenia musi zostać podłączony do prądu. Co za straszliwy nonsens. Ciekawe, że niemiecka firma, odpowiadająca za tę zabudowę, nawet nie podejmuje próby obrony tej koncepcji. W informacji prasowej napisano: modern camping provides the best conditions for trips and trips in the city as well as for camping trips with families. Trips in the city – wycieczki po mieście, kamperem. Rozumiecie. Możecie pojechać z Nowego Kleparza na Bronowice.

Ceny nie podano, bo nie ma potrzeby. I tak nikt tego nie kupi.

Czytaj również: To powinieneś wiedzieć o oponach – jak eksploatować, żeby ich nie popsuć?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać