Lokowanie produktu

Konfigurujemy Opla Grandlanda X. W poszukiwaniu optymalnej wersji

Lokowanie produktu 23.07.2019 19 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 23.07.2019

Konfigurujemy Opla Grandlanda X. W poszukiwaniu optymalnej wersji

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk23.07.2019
19 interakcji Dołącz do dyskusji

Szukając optymalnego samochodu i do miasta i w trasę, warto zwrócić uwagę na Opla Grandlanda X. A jeśli jesteśmy już przy optymalnych rozwiązaniach… jaką wersję silnikową i wyposażeniową wybrać?

Konfigurowanie wymarzonego auta to trudne zadanie. Kupujący musi najpierw wybrać odpowiedni dla swoich potrzeb model. Później przychodzi pora na decyzję dotyczącą silnika. Następnie należy przebrnąć przez różne wersje, a na końcu – wybrać coś z długiej listy dodatków. Ale od czego jest Autoblog? Chętnie w tym pomożemy.

Weźmy na przykład Opla Grandlanda X.

Wielkość tego SUV-a to świetny kompromis między wymiarami, które pozwalają bez stresu manewrować w mieście, a przestrzenią w środku i komfortem podczas jazdy autostradowej. W dodatku Grandland X świetnie wygląda, a do tego jest korzystnie wyceniony. Zresztą zaraz się o tym przekonacie. Zapraszam na małą podróż po konfiguratorze tego modelu. Poszukajmy optymalnej wersji i wyposażenia!

Zacznijmy od silnika.

W gamie Grandlanda X są dostępne dwa silniki benzynowe i dwa diesle. Jeżeli chodzi o motory napędzane bezołowiową, gamę otwiera 1.2 Turbo o mocy 130 KM. Jeśli ktoś potrzebuje więcej koni mechanicznych, może wybrać jednostkę 1.6 Turbo rozwijającą 180 KM. Gama diesli składa się z silników 1.5 (również 130 KM) i 2.0 (177 KM). Niedługo do oferty dołączy bardzo szybki, 300-konny Grandland X w wersji hybrydowej z napędem na cztery koła. Polscy klienci już mogą zamawiać ten model, a pierwsze dostawy są spodziewane na początku przyszłego roku.

Który silnik wybrać? Każdy wybór będzie dobry, pod warunkiem, że zostanie odpowiednio dopasowany do stylu życia i potrzeb użytkownika. Jeżeli ktoś dużo jeździ w trasy, zapewne będzie bardziej zadowolony z któregoś z diesli. Ja jednak skupię się dziś na silniku benzynowym 1.2. 130 KM to już moc, która wystarcza do sprawnego podróżowania, a w dodatku ten motor zużywa niewiele paliwa.

Manual czy automat?

Oto pytanie, które często zadają sobie kupujący samochód. Ręczna skrzynia jest tańsza, a niektórzy lubią zmieniać biegi. Ja polecę jednak skrzynię automatyczną. W Grandlandzie X z silnikiem 1.2 Turbo ma ona osiem biegów. Zapewnia komfort, działa płynnie, szybko i korzystnie wpływa na zużycie paliwa – między innymi właśnie ze względu na aż osiem przełożeń.

Pora wybrać wersję.

Grandland X jest dostępny w czterech wersjach wyposażeniowych: Enjoy, Design Line, Elite i Ultimate. Już bazowa (Enjoy) nie ma się czego wstydzić. W standardzie są tu m.in. felgi aluminiowe, czujniki cofania, tempomat, radar rozpoznający znaki drogowe czy system zapobiegający niezamierzonej zmianie ruchu, a także system multimedialny InteliiLink z funkcją projekcji telefonu. Z kolei topowa (Ultimate) ma gadżety, których nie powstydziłyby się wielokrotnie droższe samochody, takie jak np. system kamer 360 stopni, podgrzewanie tylnej kanapy czy cała paleta asystentów jazdy.

Opel Grandland X ceny

Którą wersję wybieram? Osobiście postawiłbym na Design Line. Jest dobrze wyposażona (np. oprócz czujników parkowania z przodu i z tyłu ma też kamerę cofania), a w dodatku doskonale wygląda. Nazwa Design Line nie wzięła się z przypadku: taki Grandland X ma m.in. wyjątkowo ładne, 18-calowe felgi aluminiowe, chromowaną listwę pod bocznymi oknami, a przede wszystkim – czarny dach i lusterka boczne z czarnymi nakładkami. Całość prezentuje się bardzo efektownie.

Taki Opel kosztuje 115 800 zł.

Przypomnę, że mówimy o wersji z automatyczną skrzynią biegów. Zajrzyjmy na listę wyposażenia dodatkowego: co warto dokupić?

Opel Grandland X ceny

Zacznijmy od lakieru. Grandland X w opisywanej wersji, ze względu na kontrastowy, czarny dach, doskonale wygląda w bieli. Na szczęście biały lakier nie wymaga dopłaty. To świetna wiadomość – więcej budżetu zostanie nam na inne gadżety. Choć gdy ktoś nie lubi białego i wolałby, by jego Opel był np. czerwony, też nie wyda zbyt dużo. Opcjonalne lakiery kosztują 2500-3500 zł.

Czas na pakiety.

Opel przygotował dla kupujących wiele atrakcyjnych pakietów wyposażenia. Podczas konfiguracji Grandlanda X warto je uwzględnić. W mojej „optymalnej konfiguracji” zawarłbym przede wszystkim tak zwany Pakiet Kierowcy za 5950 zł. Zawiera bardzo dużo ważnych i ciekawych elementów. Są to m.in. automatyczne światła drogowe, czujnik deszczu, gniazdko 12V w bagażniku, gniazdko 230V w konsoli podłogowej z tyłu, fotochromatyczne lusterko wewnętrzne, a także podgrzewana przednia szyba (nie da się nie docenić tego rozwiązania zimą!). Najważniejszym elementem Pakietu Kierowcy są reflektory adaptacyjne LED AFL. Opel jest znany z tego, że potrafi zrobić doskonałe światła. Nocne podróże stają się o wiele przyjemniejsze i bardziej bezpieczne.

Opel Grandland X

Warto pamiętać też o Pakiecie Zimowym. Do wyboru są dwa: pierwszy, kosztujący 1500 zł, obejmuje podgrzewane fotele z przodu i podgrzewaną kierownicę. Zwłaszcza ten ostatni element jest ważny i uprzyjemnia zimowe poranki. W połączeniu z wspomnianą podgrzewaną przednią szybą, taki pakiet sprawia, że prawie można… polubić mrozy.

Drugi Pakiet Zimowy jest droższy o 1000 zł. Obejmuje to samo, co pierwszy, ale do tego zawiera jeszcze podgrzewaną tylną kanapę. To ważne dla osób, które wożą z tyłu dzieci. Podziękują nam za wybór właśnie tej opcji!

Dodałbym też Pakiet Techno.

Opel Grandland X ceny

Za 4000 zł otrzymujemy w nim nie tylko nawigację wraz ze sterowaniem głosowym, ośmiocalowym ekranem dotykowym i mapami Europy, ale i 6 głośników, efektowną antenę dachową typu „płetwa rekina” i indukcyjną ładowarkę do telefonów. No i odtwarzacz CD. Ja trzymam jeszcze sporo płyt na półkach, więc nadal chciałbym mieć taki gadżet w swoim aucie.

Taki Grandland X jest już świetnie wyposażony.

Pakiety właściwie „załatwiają sprawę” na tyle, że nie trzeba dodawać już nic z listy wyposażenia dodatkowego. Jeśli już miałbym coś wybierać, to jeszcze automatyczną klimatyzację (seryjna jest manualna) za 1500 zł.

Łącznie, nasz Grandland X kosztuje 129 750 zł.

Oczywiście da się go jeszcze doposażyć. Jeśli ktoś często jeździ po grząskim podłożu, może dopłacić do Pakietu Na Wszystkie Drogi IntelliGrip, który zawiera m.in. układ IntelliGrip ułatwiający jazdę po różnego typu nawierzchniach. Warty uwagi jest też jubileuszowy pakiet na 120-lecie Opla, obejmujący m.in. specjalne felgi aluminiowe i akcenty stylistyczne.

Opel Grandland X

Auto można doposażyć m.in. w panoramiczne okno dachowe, czy adaptacyjny tempomat, wspomagający kierowcę przez przyhamowanie pojazdu, a nawet jego całkowite zatrzymanie. Najbardziej wymagający klienci mogą dopłacić m.in. do skórzanej tapicerki czy do sportowo wyglądającej kierownicy. Wszystko jest kwestią gustu i – oczywiście – budżetu. Ale moim zdaniem najbardziej optymalnie skonfigurowany Grandland X to taki za wspomniane 129 750 zł.

Mówimy o cenie cennikowej.

Z okazji wspomnianego 120-lecia, Grandlanda X można kupić na bardzo korzystnych warunkach. Przy zakupie na firmę rabaty na ten model sięgają aż 25 000 złotych, a do tego oferowane są promocyjne finansowanie, pakiety serwisowe i możliwość wydłużenia okresu ochrony gwarancyjnej do 4 lat. Za samo zarejestrowanie się w portalu MyOpel można otrzymać 1000 zł rabatu. A to dopiero początek! Warto zajrzeć do najbliższego salonu.

Materiał powstał we współpracy z marką Opel.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać