Wiadomości

Mitsubishi zapowiada nowego SUV-a. Mam nadzieję, że nie boicie się ciemności

Wiadomości 06.12.2023 34 interakcje
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 06.12.2023

Mitsubishi zapowiada nowego SUV-a. Mam nadzieję, że nie boicie się ciemności

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk06.12.2023
34 interakcje Dołącz do dyskusji

Mitsubishi zapowiada kompaktowego SUV-a. Póki co nie widać jeszcze zbyt wiele, ale może być elektryzująco. A na pewno elektrycznie.

SUV segmentu C to taka motoryzacyjna kajzerka. Jest popularny, każdemu smakuje i trudno wyobrazić sobie porządny sklep (tu: salon), który by czegoś takiego nie oferował. Pewien problem może być tylko z ceną, bo o ile pieczywo na śniadanie raczej nie stanowi specjalnego wydatku, o tyle kompaktowy SUV potrafi kosztować. Ale to oznacza, że firmy mogą na nim zarobić. Każdy pracuje w pocie czoła, by zaprezentować taki model.

Wkrótce pojawi się nowy SUV Mitsubishi

Do Outlandera i Eclipse Crossa ma dołączyć kolejny samochód ze zwiększonym prześwitem. Nie jest jednak powiedziane, czy zastąpi np. wspomnianego Eclipse’a z kontrowersyjnym tyłem. Może być uzupełnieniem gamy. Mówimy bowiem o modelu elektrycznym. Mitsubishi teraz takiego nie oferuje, ale nie może sobie przecież pozwolić na absencję. Nowy wóz został zaprojektowany razem ze spółką Ampere zajmującą się samochodami EV i oprogramowaniem. Japońska firma zainwestowała w nią ostatnio 200 milionów euro, więc teraz chce, by pieniądze się zwróciły.

Szczegóły dotyczące nowego auta nie są jeszcze znane. Tajemnicą pozostają nie tylko zasięg, osiągi i moc, ale nawet nazwa. Choć – jeśli chodzi o tę ostatnią kwestię – mam pewien pomysł. Ale o tym za chwilę.

Jak będzie wyglądać nowy SUV Mitsubishi?

nowy suv mitsubishi

Jak na razie pokazano tylko ciemną wizualizację. Prezentuje bok auta z zapalonymi reflektorami i widać jedynie LED-owe paski. Te z przodu kojarzą mi się trochę z Kią Niro. Te z tylu… z Kią Sportage. Albo ze Skodą Kamiq. Wnętrze pozostaje sekretem, choć w ciemno postawię na obecność jednego, wielkiego, zorientowanego pionowo ekranu dotykowego. Wszyscy chcą być teraz jak Tesla. Czekamy aż tajemniczy wóz pokaże się w całej okazałości. Ciekawe, jak będzie się nazywał. Skoro nazwa Eclipse jest już zajęta, może padnie na Lancera Evolution? Nie żartuję, bo już kiedyś zapowiadano, że ta nazwa może wrócić jako „imię” auta elektrycznego. Gotujcie sobie już bigosu na uspokojenie.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać