Nowy Hyundai i20 już w Polsce. Obeszło się bez dramatu

Dobra wiadomość – nowy, a właściwie odświeżony, Hyundai i20 nie jest piekielnie droższy od przedzmianowego modelu. Zła wiadomość – tanio to już było i to dawno temu.

Dla szybkiego przypomnienia – Hyundai odświeżył swój miejski model w… maju tego roku, modyfikując pas przedni i tylny, wprowadzając nowe wzory felg i odrobinę modyfikując wyposażenie. Można się było obawiać, że będzie to świetna okazja do tego, żeby znacząco podnieść cenę – w końcu już nawet mniejszy o rozmiar i10 kosztuje 64 000 zł i w czasie liftingu podrożał o około 10 tys. zł.

Jak wyszło tym razem? Na pewno nie tak boleśnie.

Nowy Hyundai i20 – cena w Polsce

73 900 zł – tyle trzeba  zapłacić za podstawową wersję wyposażenia i silnik 1.2 MPI o porywającej mocy 84 KM, łączony z manualną skrzynią biegów o pięciu przełożeniach. Przy czym uwaga, jest to cena promocyjna, bo standardowo i20 po liftingu kosztuje… 78 900 zł.

Można się przy tym złapać za głowę, bo dotychczasowe i20 widniało na stronie producenta z ceną na poziomie 67 200 zł, ale w praktyce już od dawna konfigurator sugerował, że najtańszy model kosztuje 76 200 zł, a w promocji – 70 200 zł. Czyli podwyżka ceny otwierającej katalog jest, ale nie taka straszna, jak można było oczekiwać.

Inna sprawa, że w cenniku ostatniego rzutu i20 przed liftingiem nie było wolnossącego 1.2 MPI – teraz powraca i pełni rolę właśnie otwieracza. Swoją drogą cennik i20 został teraz maksymalnie uproszczony – do tej pory wyglądał tak:

A obecnie skurczył się do czegoś takiego:

Nowy Hyundai i20 – wyposażenie

Wcześniejszy wycinek z cennika zdradza, że do wyboru są tylko dwie wersje – Modern i Smart, przy czym ta druga występuje wyłącznie w połączeniu z turbodoładowanym silnikiem o mocy 100 KM i automatyczną, dwusprzęgłową przekładnią, startując od – promocyjnych – 91 400 zł.

Czym różnią się te wersje wyposażenia? W Modern nie znajdziemy m.in. LED-owych reflektorów, chromowanego wykończenia okolic okien, sportowych przednich foteli, gazetownika w oparciu fotela pasażera, oświetlenia nastrojowego wnętrza, dwupoziomowej odłogi bagażnika, podgrzewanej kierownicy, automatycznej klimatyzacji, elektrochromatycznego lusterka wstecznego czy czujnika deszczu.

Inne są też dostępne w jednej i drugiej wersji pakiety. I tak np. do Modern można dokupić za 2800 zł pakiet Comfort (podgrzewane przednie fotele, gazetownik, podgrzewana kierownica, przesuwany podłokietnik, klimatyzacja automatyczna) i LED za 2600 zł (LED-owe reflektory, etc.). Z kolei Smart pozwala na zakup pakietu Design (4500 zł, 17-calowe felgi, przyciemniane tylne szyby, dach w kolorze czarnym, ładowarka bezprzewodowa, bezkluczykowy dostęp), Navi (6500 zł, m.in. audio Bose) oraz Safety (wymaga Navi, kosztuje 4900 zł, dorzuca m.in. monitorowanie martwego pola).

Jeśli więc ktoś bardzo chce, może bez wysiłku złożyć i20 za więcej niż 100 000 zł. Znajdą się chętni?