Wiadomości / Klasyki

„Powrót do przyszłości” nabiera nowego znaczenia. Nadjeżdża nowy Delorean

Wiadomości / Klasyki 27.01.2020 133 interakcje
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 27.01.2020

„Powrót do przyszłości” nabiera nowego znaczenia. Nadjeżdża nowy Delorean

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk27.01.2020
133 interakcje Dołącz do dyskusji

No dobrze, może nie tak zupełnie nowy. Ma powstawać z połączenia świeżych elementów z tymi, które zostały w magazynach. I może być dużo mocniejszy.

Oryginalny DeLorean DMC-12 to jedno z najbardziej legendarnych aut w historii kina i w historii motoryzacji. Nawet osoby, które nie odróżniają BMW od Trabanta są w stanie rozpoznać samochód z „Powrotu do przyszłości”. DeLorean jest też popularnym przedmiotem marzeń.

Mimo że nie jest zbyt dobry.

nowy DeLorean DMC 12

Wygląda, jakby był szybki. Niestety, ma 130 koni i (najczęściej) trzybiegowy automat. Spod świateł szybsza będzie pierwsza lepsza Skoda Fabia. Mimo futurystycznych kształtów, kryje wiele archaicznych, kiepskich i awaryjnych rozwiązań. Wielu właścicieli DeLoreana po fazie początkowego zachwytu („spełniłem swoje marzenie!”), szybko stawało się… byłymi właścicielami. A problem przechodził na kolejnego marzyciela. Narzekali nawet ci, którzy kupili nowe DMC-12 w salonie.

Jeśli jednak nadal marzysz o DMC-12…

…zapewne ucieszy cię ostatnia wiadomość, która nadeszła ze Stanów Zjednoczonych. Firma DeLorean Motor Company, która obecnie jest właścicielem praw do legendarnej nazwy, ma wkrótce ruszyć z produkcją nowych egzemplarzy.

„Nareszcie!” – wykrzykną ci, którzy o podobnych planach słyszeli już kilka lat temu. Rzeczywiście, pierwsze zapowiedzi na ten temat pojawiły się w 2016 roku. Od tamtego czasu, firma zmagała się z pewnymi problemami natury prawnej. Kłopotem była np. konieczność przeprowadzania testów zderzeniowych, niezbędnych do uzyskania homologacji.

Jak udało się z tego wybrnąć? Z pomocą przybyli prawnicy, którzy słyszeli o amerykańskim prawie dla „producentów małoseryjnych”. Procedury są uproszczone, gdy roczna produkcja nie przekracza 325 sztuk.

Do dopięcia pozostały ostatnie formalności. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze nowe DeLoreany wyjadą na drogi na początku 2021 roku.

Powstaną z nowych i starych części.

nowy DeLorean DMC 12

Dokładniej – między innymi z elementów, które zostały w kupionym przez spółkę DeLorean Motor Company (to inna niż ta, która produkowała „oryginalny” model) magazynie w Belfaście.

Nadwozie ma pozostać praktycznie bez zmian. Nowa wersja ma jednak dostać m.in. poprawione zawieszenie i hamulce, nowoczesne reflektory, a także… działającą klimatyzację.

Jaki silnik będzie napędzał ten wóz? To nie jest jeszcze potwierdzone. Raczej nie będzie to jednak 2.8-litrowe V6 z Renault, jak w oryginalnej odsłonie. Mówi się, że może je zastąpić 3.5-litrowy motor, prawdopodobnie z Forda. Moc? Na pewno większa niż skromne, dawne 130 KM. Nieoficjalnie – nawet 350.

Cenę szacuje się na ok. 100 tysięcy dolarów.

Używane egzemplarze kosztują ok. 40-50 tysięcy. Stówka brzmi rozsądnie… jeśli nowa wersja rzeczywiście będzie działać i jeździć, jak należy. Może nadchodzi pora na powrót Powrotu do przyszłości? Która to by już była część?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać