Wiadomości

Oto zupełnie nowe Porsche Panamera. Nie, nie pomyliliśmy zdjęć

Wiadomości 24.11.2023 11 interakcji

Oto zupełnie nowe Porsche Panamera. Nie, nie pomyliliśmy zdjęć

Piotr Barycki
Piotr Barycki24.11.2023
11 interakcji Dołącz do dyskusji

Nowe Porsche Panamera zadebiutowało dziś nareszcie oficjalnie. Jeśli ktokolwiek spodziewał się rewolucji – może być zaskoczony. Jeśli ktoś spodziewał się zobaczyć nowe wcielenie wspaniałego Sport Turismo – przykro mi.

Najwyraźniej klienci nie docenili wariantu „kombi” poprzedniej generacji Panamery i zależało im na jednym – albo na coupe-sedanie-liftbacku, albo na tym samym, ale w bardziej luksusowej, przedłużonej wersji. I dokładnie to teraz dostaną, ale w wydaniu, które z zewnątrz można określić jako „odświeżone”.

Nowe Porsche Panamera wygląda bowiem tak:

I tak z tyłu:

Porsche zresztą podczas swojej prezentacji nie kryło się z tym, że to nie jest i nie miała być rewolucja – raczej „wyrafinowana ewolucja”. Widać to też zresztą po wnętrzu, w którym część osób zwróci pewnie uwagę na obecność fizycznych przycisków na tunelu środkowym, natomiast oko wprawnego obserwatora zaobserwuje smutny fakt likwidacji niby-kluczyka do uruchamiania silnika, zastąpionego zupełnie anonimowym przyciskiem.

Jeśli ktoś jednak pogodzi się z brakiem rewolucji, to trzeba przyznać jedno – Panamera poprzedniej generacji wyglądała świetnie i po takim odświeżeniu wygląda nadal doskonale, szczególnie w okolicach tylnego pasa. Szkoda tylko, że Sport Turismo nie doczekało się tej chwili, ale może dzięki temu świat bardziej je doceni.

Nowe Porsche Panamera – co pod maską?

W przypadku samego szczytu gamy, czyli Turbo E-Hybrid – oczywiście 4-litrowe V8, wspomagane napędem elektrycznym z możliwością ładowania z gniazdka. Moc silnika elektrycznego wzrosła do ok. 190 KM, natomiast moc systemowa została na poziomie 680 KM i towarzyszy jej monstrualny moment obrotowy równy 930 Nm. Z całością ma współpracować usprawniona, ośmiostopniowa, dwusprzęgłowa przekładnia PDK, a sprint do setki zajmie w tej wersji zaledwie 3,2 sekundy. Prędkość maksymalna – 315 km/h.

Sporą zmianą jest przy tym pojemność akumulatora – wynosi teraz 25,9 kWh, co ma się przekładać na zasięg w trybie wyłącznie elektrycznym do 91 km. Ładowanie – z wykorzystaniem ładowarki pokładowej może się odbywać z mocą 11 kW, co oznacza, że pełne naładowanie zajmie niecałe 2 godziny i 40 minut.

Do sprzedaży w momencie premiery trafią też słabsze wersje – Panamera oraz Panamera 4. W jednym i drugim przypadku pod maskę trafi 2,9-litrowe V6, generujące teraz ponad 353 KM i 500 Nm. Sprint do setki w przypadku tych wariantów wynosi odpowiednio 5,2 oraz 4,8 s. Prędkość maksymalna – 272 km/h w Panamerze i 270 km/h w Panamerze 4.

Nowe Porsche Panamera – wymiary

5052 mm długości w przypadku wersji standardowej i 5202 mm w przypadku wersji z przedłużonym rozstawem osi. To oznacza, że jeśli mieliśmy miejsce parkingowe idealnie skrojone pod poprzednią Panamerę, to możemy lecieć prosto do salonu bez jednoczesnego umawiania ekipy budowlanej w celu przebudowy garażu.

Nieprzesadnie – albo w ogóle – nie zmieniła się też szerokość oraz wysokość.

Nowe Porsche Panamera – kiedy?

Zgodnie z komunikatem praowym – już. Najtańszy model kosztuje 107 800 euro, za Panamerę 4 trzeba zapłacić 111 900 euro, natomiast potem następuje gwałtowny skok i za Turbo E-Hybrid trzeba już zapłacić co najmniej 192 500 euro. Do tego jeszcze dodatki, więc pewnie poniżej jednego miliona złotych nie mamy najmniejszych szans zejść.

Dostawy mają się rozpocząć w marcu przyszłego roku.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać