Nowe BMW X5 będzie większe, ale lżejsze od obecnego

Do premiery nowego BMW X5 pozostało jeszcze kilka miesięcy, ale czujni fotografowie przyłapali już zamaskowany egzemplarz. Pojawiają się również pierwsze szczegóły.

Czas nieubłaganie pędzi – wydawałoby się, że obecna generacja BMW X5 dopiero co zadebiutowała, tymczasem w tym roku kończy już pięć lat. Jak na obecne realia świata motoryzacji, to może oznaczać tylko jedno: zbliża się pora na następcę.

Trwają już testy zamaskowanych egzemplarzy.

Kamuflaż nie pozwala na podziwianie nowego X5 w całej okazałości, ale widać już kilka charakterystycznych elementów. Tylne światła będą węższe od tych w obecnej generacji, ale za to – typowo dla najnowszych BMW – „nerki” w przednim grillu będą o wiele większe. Testowany egzemplarz ma także wyjątkowo duże i uwidocznione końcówki wydechu. To może być kwestia jakiegoś sportowego pakietu stylistycznego.

Urośnie też cały samochód – głównie na długość.

X5 musi urosnąć, ponieważ zrobiło to już nowe X3. Nowa generacja średniego SUV-a BMW jest bardziej rodzinna i na tyle długa, że przerosła już pierwsze X5. Dlatego całkiem możliwe, że wielu klientów szukających takiego samochodu kupi X3 zamiast X5. Aby uniknąć takiego „kanibalizowania” modeli, X5 musi urosnąć, by się odróznić i trafić do tych, którzy szukają naprawdę sporego auta.

Mimo tego, nowe X5 będzie lżejsze.

Mówi się, że dzięki zastosowaniu platformy CLAR (oparto na niej m.in. aktualną serię 5) nowy model może być lżejszy o ponad 200 kg od obecnego. Oprócz mniejszego zużycia paliwa i lepszej emisji spalin, ma to także poprawić prowadzenie i sprawić, że X5 będzie bardziej zwarte podczas jazdy.

Pod maską nadal będzie można znaleźć duże silniki.

Jeśli chodzi o gamę jednostek napędowych, mamy dobre wieści dla tych, dla których silnik zaczyna się od sześciu cylindrów. Nowe X5 będzie mogło być napędzane zarówno silnikami R6, jak i V8. Oszczędni będą mogli wybrać także motor czterocylindrowy. Co ważne, nie zabraknie diesli. Spodziewana jest również hybryda plug-in. Gama silników będzie zaczerpnięta z oferty serii 5 i 7.

Najmocniejsza odmiana X5 M może mieć nawet 700 koni.

X5 M zawsze było szalone, ale tym razem szaleństwo sięgnie zenitu. Z pewnością można się spodziewać mocy powyżej 600 koni, a niektórzy wspominają nawet o liczbie 700. W połączeniu z niższą masą własną auta, to może pozwolić mu na osiąganie 100 km/h w czasie około 3,5 sekundy, co wiąże się już z wkraczaniem na terytorium supersamochodów. Taka wersja może też napsuć krwi nawet Lamborghini Urusowi.

Więcej informacji na temat nowego BMW X5 poznamy latem lub jesienią.

Mówi się, że debiut może odbyć się na wrześniowym salonie w Paryżu.

X5 to dobry model, a następna generacja z pewnością będzie jeszcze lepsza. Choć prywatnie jestem fanem gangsterskiego i agresywnego klimatu pierwszej odsłony tego auta.

To dobrze, że samochody stają się coraz lżejsze. Dobrze też, że BMW nie rezygnuje z dużych silników. Jedyne, czego nie rozumiem to tendencja do ciągłego powiększania przedniego grilla. Tym razem wydaje się, że większy być już nie może, ale… myślę, że damy się jeszcze zaskoczyć.

Fot. Autoguide.com