Pokazano fragmenty nowej Mazdy RX-7. Wygląda świetnie, 6 lat temu już ją widzieliście

W sieci pojawiły się skany rysunków patentowych, które przedstawia sporo szczegółów technicznych nowego auta sportowego. To najprawdopodobniej nowa Mazda RX-7, która osobom z dobrą pamięcią z pewnością coś przypomina.

Mazdy z linii modelowej RX od zawsze były pojazdami wyjątkowymi – nie tylko na tle bezpośredniej konkurencji, ale i na tle niemal wszystkich innych aut spotykanych na drogach. Za taki stan rzeczy odpowiadał oczywiście pracujący pod maską silnik Wankla – kompaktowy, lekki i świetnie wkręcający się na obroty, ale wymagający większej dbałości o sposób eksploatacji i stan techniczny niż większość bardziej konwencjonalnych silników.

Japońska marka korzystała z silników tego typu do 2012 r. (pomijając prototypy) – wtedy zakończono produkcję 4-drzwiowego coupe, modelu RX-8. Od tego czasu fani Mazdy czekają na następcę RX-8, choć tak właściwie to większość z nich marzy chyba raczej o czymś porównywalnym pod względem charakteru ze starszym modelem RX-7 (FD).

Mazda od lat zapowiada, że nowa RX-7 (czy jakkolwiek inaczej ją nazwą) powstanie

Problem w tym, że w czasach gdy zapowiada się coraz bardziej restrykcyjne normy emisji spalin, a poza tym to niektórzy chcieliby najpóźniej od najbliższego wtorku zabronić poruszania się pojazdom spalinowym, silnik o wirujących tłokach nie jest szczególnie wdzięcznym obiektem do pracy. Jego specyfika pracy wymusza pewne zużycie oleju, a oczyszczenie spalin jest tu bardziej problematyczne niż w zwykłym silniku o tłokach poruszających się liniowo. Zapewne m.in. dlatego mamy już prawie dekadę od zakończenia produkcji RX-8, a nowa RX-7 to nadal samochód-widmo.

Ale coś się w tej materii dzieje, co udowadniają rysunki patentowe

Nie przedstawiają one niestety całego auta. Na jednym z tych rysunków zobaczyć można część konstrukcji nośnej pojazdu, co o jego wyglądzie mówi nam niewiele. Dlatego też bardziej interesuje nas druga grafika, przedstawiająca całkiem spory kawałek karoserii – od słupka A i wnęki drzwi do widocznego w całości tyłu auta. Nie ma tu co prawda detali w rodzaju zderzaków czy oświetlenia, ale kształt nadwozia wielu z was już widziało – i to całkiem dawno temu, bo w 2015 r.

Nowa Mazda RX-7 może być seryjną wersją prototypu RX-Vision

W tym miejscu drobne wyjaśnienie: wiele źródeł spodziewa się, że nowe auto otrzyma nazwę RX-9. Nie jest to wykluczone, ale gdy po prezentacji auta koncepcyjnego przeprowadzano wywiad z Kyioshi Fujiwarą, szefem działu badań i rozwoju, wyraźnie zaznaczył on, że dla 2-drzwiowych, 2-osobowych aut dotychczas była zarezerwowana właśnie nazwa RX-7. Szanse na nadanie autu nazwy RX-7 lub RX-9 oceniam mniej więcej po równo, nie spodziewałbym się natomiast powrotu do nazwy RX-8.

W każdym razie jeśli faktycznie oba auta (RX-7/RX-9 i RX Vision) będą do siebie tak podobne, jak rysunek to sugeruje, to oznacza to, że finalny produkt może być jednym z najładniejszych samochodów w klasie i na rynku – i w niczym nie przeszkadza tu wiek projektu.

Głęboko wierzę, że nowe auto nie będzie miało napędu elektrycznego. Może będzie to jakaś forma hybrydy, może nie – ale powinien się tu znaleźć silnik Wankla, i to jako główne źródło napędu a nie range extender. Niestety wątpię, byśmy mogli się spodziewać czegoś o większej liczbie komór (cylindrów) niż 2, ale może w tej kwestii Mazda nas czymś zaskoczy. W 2015 r. otwartą kwestią było też zastosowanie turbodoładowania – obecnie Japończycy pewnie już mają podjętą decyzję w tej sprawie, ale nie podali jej jeszcze do wiadomości publicznej. Ale proszę, PROSZĘ, niech się z tym autem pośpieszą.

Bo im Europa zaraz zamknie granice szlabanami, za które wjadą tylko auta elektryczne.