Klasyki

Stary Nissan z bałaganem w papierach właśnie sprzedał się za 1,2 mln dolarów

Klasyki 06.05.2023 171 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 06.05.2023

Stary Nissan z bałaganem w papierach właśnie sprzedał się za 1,2 mln dolarów

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski06.05.2023
171 interakcji Dołącz do dyskusji

Nie wystawiaj jeszcze Almery swojego dziadka, to może się nie powtórzyć.

1,18 mln dolarów: za tyle sprzedał się właśnie najdroższy Nissan Skyline R34 GT-R na świecie – niebieski egzemplarz, który należał do zmarłego aktora Paula Walkera i wystąpił w filmie „Fast & Furious”, czyli czwartej części sagi F&F. Tak, wiem, tytuł jest mylący, ale tytuł pierwszej części brzmiał „The Fast & The Furious”. Nieważne, bo ten Nissan ma doskonałą historię. Mianowicie ktoś właśnie zapłacił ponad bańkę dolców za składaka.

Stany Zjednoczone mają dziwne prawo, które nie pozwala sprowadzać samochodów młodszych niż 25 lat

Jak ma 25 lat – to spoko, git. Jak ma 23 albo 24 – nie wolno i już. Zakaz importu. Dlaczego? To bez sensu. Twarde prawo, ale prawo. Dlatego też oczywiste było, że w momencie kręcenia filmu Fast & Furious, Nissan Skyline R34 przebywał na terytorium Stanów Zjednoczonych nielegalnie. Został sprowadzony przez firmę Kaizo Industries, która zgłosiła jego import jako „bazy typu kit-car do samodzielnego montażu silnika”. Wykorzystano dokładnie tę samą lukę prawną, lub raczej prezencik od ustawodawcy, który działał w Polsce do roku 1998 w postaci tzw. składaków. Nadwozie osobno, silnik osobno i cyk-fik-pach, powstaje „pojazd złożony poza wytwórnią”, który dostaje nowy VIN i już nie jest żadnym Nissanem Skyline GT-R, tylko nosi nazwę producenta, który go „złożył”.

nissan skyline r34 gt-r

Nissan Skyline R34 GT-R za 1,18 mln dolarów jest składakiem

Zamiast oryginalnego, krótkiego numeru nadwozia BNR34-[sześć cyfr], dostał amerykański VIN zaczynający się od cyfry 1 i liczący 17 znaków. W dokumentach wytwórcą pojazdu jest Kaizo, a typ to „Kai 2007”. Sami widzicie, że był to przekręt szyty grubymi nićmi. Na tyle grubymi, że amerykańskie służby celne zainteresowały się działalnością firmy Kaizo i jej „grey imports” (popularna nazwa dla aut importowanych na przypale). Po zakończeniu zdjęć do Fast & Furious samochód został zajęty przez CBP – Customs & Border Protection. Przez kilka lat trzymano go jako materiał dowodowy w sprawie, po to by w 2012 r. wydać decyzję: nie zgnieciemy go, ale trzeba go wywieźć z USA. Dzięki przychylnej postawie CBP, która nie zawsze była tak pobłażliwa dla „szarych importów” i zdarzało im się wysyłać dobre wozy do zgniatarki, Skyline Paula Walkera został przetransportowany do Europy. Niestety, kilka miesięcy potem Paul Walker zginął w wypadku samochodowym, nie pojeździwszy już swoim Nissanem.

Obecnie ten Nissan Skyline R34 GT-R jest w Belgii

Zapłacono za niego akcyzę, ale nie został zarejestrowany. Kupujący dostanie tylko amerykański „certificate of title”, czyli rodzaj karty pojazdu, tyle że nieważny i bez możliwości sprowadzenia do USA ponownie. Chyba że w 2025 r., gdy skończy 25 lat. Teoretycznie z tym certyfikatem można zarejestrować ten samochód w Unii Europejskiej, więc jeśli nabywca jest z Europy, temat da się przepchnąć. Nie zmienia to faktu, że dalej nie będzie on Nissanem, powstaną papiery na bliżej nieznanego amerykańskiego SAM-a z 2007 r. i pojazd z przebitym numerem VIN. Co gorsza, nie zachowały się żadne dokumenty japońskie. Wszystkie musiały być zniszczone, żeby Kaizo mogło wykonać numer z tym, że to jest teoretycznie kit-car. Z przewagą kitu. Ciekawe, jak będzie z ubezpieczeniem tego.

nissan skyline r34 gt-r

Wszystkie te problemy nie przeszkodziły komuś złożyć rekordowej oferty: 1,18 mln dolarów

Tym sposobem jest to najdroższy Nissan Skyline R34 GT-R w historii. Co jedynie pokazuje, że w przypadku aut z dobrą historią papier nie jest aż tak ważny i wszystkie fetysze typu „matching numbers” (numer silnika zgadzający się z numerem nadwozia), pełna zgodność z VIN i inne takie-takie przestają mieć znaczenie. Filmowa sława robi całą robotę, a VIN to, wiadomo, rzecz nabita.

Wnętrze to chyba mocno podłubane.

Czytaj również:

Motoryzacyjne obrazki wygenerowane przez DALL-E wykręcą wam mózgi na drugą stronę

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać