Mitsubishi ASX ma już polski cennik. Nie kupisz go taniej niż Renault Captur (bardzo nie), ale ma argumenty

Mitsubishi ASX nowej generacji doczekało się w końcu oficjalnego polskiego cennika. Aczkolwiek tych, których interesuje po prostu jak najniższa cena, raczej ta wiadomość nie ucieszy.

Za niewielkiego crossovera z logo Mitsubishi przyjdzie nam bowiem zapłacić na start więcej niż w przypadku bazowej wersji tego samego crossovera, ale ze znaczkiem Renault. Potem na szczęście różnice zaczynają się zacierać.

Mitsubishi ASX 2023 – cena w Polsce

99 990 zł – najwyraźniej to jest teraz standardowa cena za małego crossovera z manualną skrzynią biegów i napędem na jedną oś i tyle właśnie trzeba zapłacić za najtańszą wersję Mitsubishi ASX. Dla porównania, Renault Captur startuje od 85 500 zł, przy czym jest to wersja z manualną klimatyzacją i ogólnie niezbyt porywającym wyposażeniem, której w ASX po prostu nie znajdziemy.

W przypadku ASX cennik rozpoczyna się od odmiany Invite + Style, wyposażonej m.in. w takie dodatki jak:

• Kierownica obszyta skórą ekologiczną
• Stacja multimedialna SDA z ekranem dotykowym o przekątnej 7 cali
• Interfejs Android Auto i Apple CarPlay
• 6 głośników
• Wyświetlacz multifunkcyjny o przekątnej 4,2 cala na tablicy zegarów
• Czołowe, boczne i kurtynowe poduszki powietrzne
• System stabilizacji toru jazdy i kontroli trakcji
• System wspomagania ruszania na wzniesieniu
• LDW – system ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu
• LKA – system wspomagania utrzymania na pasie ruchu
• TSR – system rozpoznawania znaków drogowych
• FCM – system ograniczający skutki kolizji czołowych
• Kamera cofania
• Tylne i przednie czujniki parkowania
• Klimatyzacja automatyczna
• Tempomat
• Elektrycznie regulowane, podgrzewane i składane lusterka zewnętrzne
• System dostępu bezkluczykowego (KOS)
• Elektrycznie regulowane szyby przednie i tylne
• 17-calowe felgi stalowe typu flex
• Przyciemniane tylne szyby (pakiet STYLE)
• Światła do jazdy dziennej w technologii LED
• Przednie reflektory w technologii Bi-LED
• Światła tylne w technologii LED
• Relingi dachowe (pakiet STYLE)
• Obudowy lusterek zewnętrznych w kolorze czarnym metalizowanym
• Klamki drzwi w kolorze nadwozia
• Atrapa chłodnicy w kolorze czarnym z chromowanym wykończeniem
• Tekstylna tapicerka foteli w kolorze czarnym i szarym
• Regulacja wysokości fotela kierowcy

Pod maską siedzi oczywiście jednostka 1.0 o mocy 91 KM, a w kabinie będziemy machać lewarkiem pozwalającym wybrać jedno z 6 przełożeń (no i jedno do tyłu).

Na tym oczywiście cennik Mitsubishi ASX 2023 się nie kończy.

Do wyboru mamy jeszcze:

• silnik 1.3 140 KM w wersji wyposażenia Invite + Style + Cold – 111 990 zł
• silnik 1.3 140 KM w wersji wyposażenia Intense + Style + Cold – 120 990 zł
• silnik 1.3 140 KM w wersji wyposażenia Intense + Style + Cold + Navi – 124 990 zł
• silnik 1.3 158 KM z przekładnią 7DCT w wersji Intense + Style + Cold – 128 990 zł
• silnik 1.3 158 KM z przekładnią 7DCT w wersji Instyle – 145 990 zł
• hybrydę 1.6 143 KM z automatyczną przekładnią w wersji Intense + Style + Cold + Navi – 141 990 zł

Dodatkowych opcji, poza lakierem (od 2300 do 3300 zł) właściwie nie przewidziano, więc można uznać te ceny za zbliżone do końcowych po przeklikaniu się przez konfigurator, czy przejrzeniu cennika. Same pakiety też są właściwie na sztywno przypisane do wersji wyposażenia. Co obejmują?

Dla wersji Invite:

• Style – relingi dachowe, przyciemniane szyby
• Cold – podgrzewane przednie fotele i kierownica

Dla wersji Intense:

• Style – przyciemniane tylne szyby, 18-calowe felgi aluminiowe
• Cold – podgrzewane przednie fotele i kierownica
• Navi – 10,25-calowy wyświetlacz zegarów, ekran 9,3 cala systemu multimedialnego, wbudowany system nawigacji

Jeśli natomiast chodzi o wersje wyposażenia ponad bazową wersję, to Intense wprowadza m.in. częściowo skórzaną tapicerkę, fotochromatyczne lusterko wsteczne, ambientowe oświetlenie, monitorowanie martwego pola, adaptacyjny tempomat i automatyczne światła drogowe. Instyle dorzuca do tego jeszcze elektrycznie otwierane okno dachowe, przyciemniane tylne szyby, 18-calowe felgi, regulacje podparcia lędźwiowego fotela kierowcy, system nagłośnienia Bose i indukcyjną ładowarkę do telefonu.

A jeśli ktoś zastanawia się, dlaczego kupić ASX zamiast Captura, to odpowiedzi na to pytanie szukał już Mikołaj (i coś nawet znalazł):

Sprawdziłem, czym się broni nowe Mitsubishi ASX. To był świetny pomysł, a nie żaden kiks