Wiadomości

Nowe Mini wjeżdża do Polski. Cena wcale nie jest maksi

Wiadomości 25.10.2023 75 interakcji

Nowe Mini wjeżdża do Polski. Cena wcale nie jest maksi

Piotr Barycki
Piotr Barycki25.10.2023
75 interakcji Dołącz do dyskusji

Mini Countryman wjechało do Polski. Jest większe niż poprzednio, nadal spalinowe i oczywiście ma formę SUV-a, bo nikt nie chce kupować niczego innego.

Dla szybkiego przypomnienia – nowa generacja Mini Countryman mierzy już 4,44 m długości, 1,84 m szerokości i 1,66 m wysokości, a do tego może się pochwalić rozstawem osi równym 2692 mm. „Mini” nie jest więc już we właściwie żadnym wymiarze, do klasycznego pierwowzoru nawiązując już chyba wyłącznie stylistyką. Na pocieszenie – nowy Countryman jest od poprzednika bardziej aero i współczynnik oporu powietrza wynosi 0,26 zamiast 0,31.

Ale to pewnie już wiecie i wolelibyście się dowiedzieć, ile będzie kosztował w Polsce. Proszę bardzo.

Nowe Mini Countryman – cena w Polsce

148 800 zł – od tylu możecie rozpocząć rozmowę w salonie albo zacząć liczyć wysokość miesięcznej raty leasingowej. Egzemplarz, który dostaniecie za te pieniądze będzie jednak trochę różnił się wizualnie od tego, co widzicie na zdjęciach prasowych, bo wygląda… tak:

Może być problem, żeby odnaleźć go jesienią i zimą na polskim blokowisku, ale plus jest taki, że nie musimy za ten lakier nic dopłacać, a szary samochodowy jest jednak modny. Niestety jeśli ktoś chce zaszaleć, to mam złą wiadomość – dla bazowej wersji wyposażenia Essential oferowane są tylko dwa kolory do wyboru – pokazany szary i czarny za 2900 zł. Żadnych dachów w kontrastowym kolorze, żadnych tapicerek innych niż czarne i tylko felgi 17 albo 18 cali mogą nam osłodzić życie.

Niespecjalnie też zaszalejemy z opcjami, bo póki co konfigurator podaje jedną – tj. Pakiet wyposażenia XS z bezprzewodową ładowarką, alarmem i ogrzewaniem foteli z przodu. Z dobrych informacji – w standardzie jest dwustrefowa klimatyzacja automatyczna. Niby można oczekiwać jej za tę cenę, ale nie zawsze jest to takie oczywiste.

Silniki do wyboru? W większości przypadków będzie to układ o systemowej mocy 170 KM (156 KM z 3-cylindrowego silnika benzynowego 1,5), łączony z dwusprzęgłową przekładnią automatyczną i rozpędzający całość do setki w 8,3 s.

O Mini pisaliśmy też tutaj:

Możemy też zamówić wersję z przekładnią z łopatkami przy kierownicy – winduję to cenę do 183 900 zł, zmienia wyposażenie na Linię JCW… w sumie dalej mamy pod maską 1,5 o mocy 170 KM oraz napęd na przednią oś.

Jeśli chcemy czegoś więcej, to wybór jest póki co jeden – Mini Countryman JCW All4. 300 KM, napęd na obie osie, sprint do setki w 5,4 s oraz minimum 221 100 zł na liczniku konfiguratora. Dodatkowe plusy? 4 cylindry i uczciwe dwa litry pojemności oraz łopatki bez konieczności dopłacania. Niestety taka sama jak w wersjach „C” (czyli 1,5 i FWD) jest pojemność zbiornika paliwa – podejrzewam, że 54 litry mogą nie wystarczyć na przesadnie długo.

 

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać