Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Kierowca Opla prawie rozjeżdża pieszego na przejściu. Na pewno znajdą się chętni skrytykować coś więcej

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 10.10.2023 28 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 10.10.2023

Kierowca Opla prawie rozjeżdża pieszego na przejściu. Na pewno znajdą się chętni skrytykować coś więcej

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz10.10.2023
28 interakcji Dołącz do dyskusji

Tylko własnej spostrzegawczości ten pieszy zawdzięcza to, że nie został rozjechany przez kierowcę Opla.

W sytuacji drogowej z tego filmu każdy znajdzie coś dla siebie. Krytycy pierwszeństwa dla pieszych wchodzących na przejście, infrastruktury, a nawet tego, że to nie prędkość zabija. Nie dzieje się tu wiele, a pole do popisu jest.

Ciemność widać

Jest ciemno i prawie nic nie widać. Nagrywający, znajdujący się na prawym pasie ruchu, hamuje, żeby przepuścić pieszych, którzy mimo tego, że znajdowali się dobry kawałek od krawężnika, jednak wchodzili na przejście. Nie wiem, jak on ich tam wypatrzył, bo chodnik nie jest oświetlony. Na filmie wygląda to, jakby stali w mroku.

Mimo tego, że co najmniej jeden samochód zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, a samo przejście jest oznakowane w widoczny sposób, ktoś postanawia to zignorować. Kiedy jeden z pieszych wchodzi na kolejny pas ruchu, przejeżdża koło niego Opel. Gdyby pieszy sam nie zauważył nadjeżdżającego samochodu, zapewne zostałby potrącony.

Więcej o pieszych:

W takich sprawach jak zawsze powstaje wiele skrajnych opinii. Wyręczyłem was i przedstawiam kilka z nich. Można wybrać swoją.

Krytycy infrastruktury

Przejście jest na drodze z dwoma pasami ruchu w jednym kierunku, to bardzo niebezpieczne. Kierowcy nie są w stanie zareagować na wszystkie decyzje podejmowane przez pieszych. Takie przejścia należy zlikwidować, a ruch pieszych przenieść na kładki poprowadzone nad jezdnią. Wtedy będzie bezpieczniej. Widać też braki w oświetleniu. Gdyby przejście zostało doświetlone, kierowcy mieliby więcej czasu na ocenę tego, co się dzieje i reakcję. Infrastruktura zawiniła najbardziej.

Krytycy infrastruktury, wariant: samochody niosą śmierć

Winne są samochody i to, że miasto budowano, myśląc wyłącznie o wygodzie kierowców, a nie pieszych. Doświetlanie przejść jest sprawą oczywistą. Drogi tego typu powinny być likwidowane. Długie i szerokie proste rozleniwiają, nie wymagają uwagi od kierowców, a pieszych stawiają w trudnej sytuacji. Należy takie miejskie autostrady zwężać do jednego, wąskiego pasa. Pieszym wtedy łatwiej byłoby się odnaleźć na drodze.

Pieszy sam się o to prosił, bo źle się ubrał

Jeśli ktoś chodzi ubrany na ciemno, sam prosi się o kłopoty. Ten pieszy nałożył jasne spodnie zlewające się z pasami oraz czarną odzież na górną część tułowia, co sprawiło, że zlał się z tłem. Dla własnego dobra należy po zmroku chodzić w odzieży odblaskowej. Kierowca nie jest w stanie wszystkiego zauważyć.

To nie prędkość zabija

Opel nie porusza się z zawrotną prędkością, może nawet nie złamał ograniczenia prędkości na tym odcinku. Mimo tego mógł wyrządzić pieszemu krzywdę. Mylą się więc ci, którzy twierdzą, że to prędkość zabija. Zabija zawsze człowiek i jego nieuwaga. Inny kierowca mógłby poruszać się dużo szybciej i zachowywać większą uwagę. Gdy jedzie się szybciej, włącza się rodzaj szóstego zmysłu, który pomaga lepiej widzieć, co dzieje się na drodze. Ten film świetnie pokazuje, że to nie prędkość jest winna, to nieogarnięci kierowcy są problemem.

Pierwszeństwo dla pieszych to zagrożenie dla nich samych

Piesi poczuli się na ulicach jak bogowie lub co najmniej osoby nieśmiertelne. Co im po tym pierwszeństwie, skoro mogą przez nie zginąć. Jeden kierowca za bardzo się przejął i za wcześnie ustąpił pierwszeństwa. Piesi byli daleko od krawężnika. Nie wziął pod uwagę, że ktoś mógł nie być tak nadgorliwy jak on. Dlatego doszło do zagrożenia. Gdyby piesi stali i cierpliwie oczekiwali, aż sytuacja byłaby bezpieczna, nie byłoby żadnego ryzyka. Należy zawsze wykazywać się instynktem samozachowawczym, przepisy niczego nie rozwiązują.

Możesz wybrać swoją wersję, ale i tak jedynym winowajcą jest kierowca Opla, który w trudnych warunkach kompletnie zignorował istnienie przejścia dla pieszych.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać