Wiadomości

Hybrydowy Citroen będzie mówił co masz robić – wszystko przez zdalną aktualizację

Wiadomości 18.10.2021 71 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 18.10.2021

Hybrydowy Citroen będzie mówił co masz robić – wszystko przez zdalną aktualizację

Adam Majcherek
Adam Majcherek18.10.2021
71 interakcji Dołącz do dyskusji

Kupiłeś francuską hybrydę typu plug-in i nie ładujesz jej z gniazdka? Sztuczna inteligencja będzie regularnie wyrażać swoje niezadowolenie.

Pamiętam jak początkowo cieszyłem się z tego, że mój zegarek przypomina mi o tym że co jakiś czas trzeba wstać i choć a chwilę rozprostować kości. Albo jak delikatnie podpowiadał, że jeszcze mam szansę zamknąć pierścień ćwiczeń – odrywał mnie od biurka, co poprawiało higienę pracy i wychodziło mi na zdrowie. Przypominał mi, że mogę zrobić coś dobrego dla siebie.

Właściciele hybryd typu plug-in mogą zrobić coś dobrego dla siebie i świata

Zakładam, że kupują je po to, by faktycznie ładować je z gniazdka, ograniczając w ten sposób zużycie paliwa i poprawiając bilans emisyjny swojego auta. Różne doniesienia każą jednak zrewidować ten pogląd – w Wielkiej Brytanii większość właścicieli plug-inów kupiło je wyłącznie dla korzyści podatkowych i np. wożą w bagażniku oryginalnie zapakowane kable do ładowania. Tak samo jest w Chinach – według badania ICCT Chińczycy zupełnie zapominają o możliwości ładowania energią elektryczną. Potrzebują przypominacza – takiego jak mój w zegarku.

hybrydowy citroen

Przynajmniej tak uważa Citroen i wprowadza go w najnowszej aktualizacji oprogramowania do C5 Aircross

Samochody wyposażone w najnowszą łatkę będą dopominać się o ładowanie – jeśli właściciel nie podepnie samochodu do prądu w ciągu 5 dni, albo w ciągu 10 przejazdów. Odpowiedni komunikat pojawi się na ekranie dotykowym systemu multimedialnego raz dziennie. Ale jeśli Aircross nie dostanie prądu przez 30 dni – zacznie wyświetlać już dwa komunikaty dziennie. I prawdopodobnie na tym poprzestanie – informacja prasowa nie zawiera informacji o zwiększeniu intensywności przypomnień.

Mnie w którymś momencie mój zegarek zaczął denerwować. Przecież wiem, że powinienem się ruszać, ale robię coś ważnego, poruszam się później, jakbym mógł, to bym wstał – nie mów mi jak mam żyć. Przypuszczam, że z czasem podobnie może być z użytkownikami ładowanych z gniazdka Citroenów. Przecież dobrze wiedzą, że kupili samochód, który można ładować z gniazdka, ale mają dużo ważniejsze sprawy na głowie, niż rozwijanie przewodu i podłączanie się do gniazdka. Ładowanie może poczekać. Taki komunikat nic nie da. Dla wielu bardziej przekonujący byłby pewnie dopiero kontakt z kijem.

Co najlepsze, aktualizacja oprogramowania w Citroenie nie wymaga odwiedzenia salonu – to modne ostatnio rozwiązanie typu OTA, czyli over the air. Samochód z dostępem do sieci sam pobierze sobie aktualizację i zrobi niespodziankę swojemu użytkownikowi. Update’y po pierwszym listopada najpierw dostaną klienci w Wielkiej Brytanii i Francji, potem sukcesywnie zaczną się pojawiać na pozostałych rynkach Europy.

Ciekawe co jeszcze nas czeka w kwestii nowych rozwiązań, o których mogliśmy nie mieć pojęcia, wyjeżdżając nowym autem z salonu. Może te zdalne aktualizacje to wcale nie jest taki świetny pomysł?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać