Ciekawostki

Ten Fiat Uno to ultraunikat. Bosmal przestanie ci się marzyć

Ciekawostki 13.04.2024 131 interakcji
Marek Stawski
Marek Stawski 13.04.2024

Ten Fiat Uno to ultraunikat. Bosmal przestanie ci się marzyć

Marek Stawski
Marek Stawski13.04.2024
131 interakcji Dołącz do dyskusji

Na sprzedaż wystawiony został Fiat Uno Cabrio. Choć nie brzmi to szczególnie porywająco, to na ten egzemplarz warto zwrócić uwagę, gdyż jest to prawdziwy unikat.

Fiat Uno miał wiele ciekawych wersji – wystarczy wspomnieć o Uno Turbo, rozwijającym ponad 200 km/h i uważanym za jednego z najlepszych hot-hatchy lat osiemdziesiątych. Jednakże kabriolet to absolutnie najrzadsza ze wszystkich wersji włoskiego auta.

Więcej o ciekawych ogłoszeniach przeczytasz tu:

Fiat Uno Cabrio – skąd on się wziął?

W swojej europejskiej historii Uno dorobiło się dwóch wersji bez dachu, przygotowanych w niewielkich seriach przez dwie niezależnie firmy – Moretti i Maggiore. Najłatwiej je odróżnić po ramkach drzwi, gdyż (co jest nietypowe dla kabrioletów) Moretti je posiada. Zatem nasze Uno z ogłoszenia to właśnie twór turyńskiego Moretti. Była też trzecia wersja, południowoamerykańska – przygotowało ją argentyńskie Fiave.

Fiat Uno Cabrio
Drzwi z ramką – fot. Catawiki

Moretti to firma z tradycjami budowania własnych nadwozi do różnych modeli Fiata, głównie coupe i kabrioletów. Uno Cabrio to ich ostatni twór, z ostatniego roku istnienia – 1990. Choć dokładne dane nie są dostępne, to turyńska manufaktura pozbawiła dachu maksymalnie kilkaset Fiatów Uno.

fot. catawiki.com
fot. catawiki.com
Chyba najmniej korzystny widok, fot. catawiki.com

Poza brakiem dachu, to poczciwy Uniacz

Oprócz wersji nadwozia to w Uno Cabrio nie znajdziemy wielu ciekawostek. Jeśli chodzi o wersję silnikową, to jest to pospolite Uno 70 i.e., z jednostką o pojemności 1.4 i mocy 72 KM (chociaż trzeba przyznać, że lekkie Uno z tym silnikiem potrafiło jeździć całkiem przyjemnie). Również wyposażenie jest takie, jak na Uno przystało – ubogie. Kabriolet nie posiada obrotomierza, zamykanego schowka, czy elektrycznych szyb. Jedynym „luksusem” są felgi aluminiowe ze wzorem znanym z wersji Turbo i.e., czy Cinquecento Sporting.

Ot, Uno, fot. catawiki.com

Uno Cabrio można porównać do naszego Bosmala 126p Cabrio. W obu przypadkach mamy do czynienia z niewielkimi kabrioletami na bazie Fiatów, stworzonymi przez odrębne zakłady. Mimo nieco nietypowej konstrukcji jak na kabriolet (drzwi z ramkami), jako samochód ma on w sobie więcej sensu niż nasz Maluch. I chociaż nie miałem okazji oglądać Uno na żywo, to wygląda na zrobionego z większą dokładnością.

Prezentowany egzemplarz został wystawiony na giełdzie internetowej catawiki.com. Choć jest zarejestrowany w niemieckim Kaufbeuren, to ogłoszenie dodano w Ragalanie na włoskiej Sycylii. Właściciel ocenia jego stan na dobry, zwracając jedynie uwagę, że auto potrzebuje odświeżenia. Aukcja kończy się 15 kwietnia, a obecnie najwyższa oferta wynosi 1700 euro. Na razie bardzo niska. Ekspert catawiki.com wycenia go na 9-10 tys. euro. Pędźmy po niego.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać