„Samochód dla majsterkowicza”. Fiat 125p pickup w wersji zupka chińska

Kolega trafił dziś na doskonałe ogłoszenie. To Fiat 125p pickup opisany jako „samochód dla typowego majsterkowicza”. To brawurowe twierdzenie, chwilę musiałem pomyśleć o tym, co można zmajstrować z tego egzemplarza.

Zacznijmy od faktów. Pan Adrian chce 1500 zł za coś, co kiedyś było Fiatem 125p w wersji pickup. Wóz nie ma silnika oraz tylnej klapy (widocznie do czegoś się jeszcze nadawały) i zasadniczo ewentualny jego transport wymagałby użycia miotły i szufelki. Zresztą sami zobaczcie zdjęcia. Mój polski Polski Fiat przy tych… elementach jest we wzorowym stanie blacharskim. Tak czy siak, pan Adrian określił swoją (nie)ruchomość mianem samochodem dla majsterkowiczów. Chwilę się zastanowiłem i chyba wiem co to może znaczyć.

Fiat 125p pickup w wersji zupka instant.

Chińskie zupki istnieją już w każdym istniejącym smaku. Kto więc broni zagotować trochę wody, wziąć makaron z jakiegoś Vifona, dosypać resztek Fiata 125p pickupa i… w sumie nie wiem co z tym dalej zrobić. Na pewno nie zjeść. Wylać też głupio. Może oddać do PSZOK-a? Też pewnie nie przyjmą. Ale przynajmniej można się pochwalić kolegom, że ugotowało się zupę z Dużego Fiata.

Poziom trudności: Łatwy.

Lubisz mieć w ogródku nietypowe doniczki.

Jeśli uda Ci się przetransportować rdzawe pozostałości w innej formie niż kupka tlenku żelaza, to widzę w nich potencjał na fikuśną ozdobę ogrodową. Trochę wkrętów, drewniane wzmocnienia, smykałka do majsterkowania, ziemia do kwiatków, nasiona i na wiosnę będzie śliczny ogródek z Fiata 125p.

Poziom trudności: Średni.

Zrobić z tego motocykl-samoróbkę.

Używając resztek zawieszenia, blachy, układu napędowego oraz jakiegoś silnika od kosiarki można spróbować powtórzyć wyczyn pewnego człowieka, który miał nieprzyjemną przygodę na środku Sahary. Jego Citroen 2CV uległ poważnej awarii. Pozbawiony transportu na środku gorącego pustkowia z dostępnych elementów zbudował sobie motocykl i bezpiecznie wrócił do cywilizacji. Może ze zwłok 125p też da się coś takiego zrobić?

Poziom trudności: Trudny.

Fiat 125p pickup: zbuduj go sam.

Jeśli jesteś szaleńcem, możesz próbować z tych resztek odbudować Dużego Fiata. Nie wiem jak, bo nie ma tam chyba żadnego zdrowego elementu, nawet dachu. Może uda się odzyskać szyby i jakieś elementy plastikowe, natomiast wątpię czy choć pole numerowe jeszcze istnieje, o dokumentacji nie mówiąc. De facto trzeba sobie samemu zbudować Dużego Fiata. Nie ma rzeczy niemożliwych i aut, których nie da się naprawić. To tylko kwestia czasu, pieniędzy oraz procentowego udziału oryginalnych części w finalnym produkcie.

Poziom trudności: Boski.

Jesteś reinkarnacją Adama Słodowego.

To oznacza, że pozbierasz tego pickupa szufelką, a za dwa tygodnie będzie z niego samochód typu SAM. I to bez użycia spawarki. Śrubokręt, młotek, hebel i trochę zbędnych rzeczy z piwnicy – to wszystko, czego potrzebujesz by zbudować własny samochód na bazie resztek Fiata 125p pickupa.

Poziom trudności: Adam Słodowy.

Zdjęcie główne pochodzi z ogłoszenia. Jego autorem jest pan Adrian.