Wiadomości

Edd China pomoże ci z projektem, który utknął w miejscu (tak obiecuje)

Wiadomości 22.04.2018 240 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 22.04.2018

Edd China pomoże ci z projektem, który utknął w miejscu (tak obiecuje)

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski22.04.2018
240 interakcji Dołącz do dyskusji

Co będzie robił telewizyjny mechanik i miłośnik starej motoryzacji Edd China po odejściu z Wheeler Dealers (Miłośników czterech kółek)? Stworzy własny program i będzie pomagał wskrzesić projekty, na których ich twórcy postawili już kreskę.

Program będzie nazywał się Garage Revival, czyli „Garażowe Odrodzenie”. Pomysł wydaje się znakomity: widziałem w życiu dziesiątki projektów, które świetnie się zapowiadały, a potem nagle stanęły w miejscu. Zabrakło czasu, pieniędzy i motywacji, by je kontynuować. Czasem mam wrażenie, że około połowa samochodów-projektów nigdy nie zostaje dokończona. Widziałem napoczęte hot-rody na bazie Żuka czy Syreny, Warszawy z silnikiem V8 czy V12 lub wydłużone. A nawet wiem, że w Polsce gnije gdzieś Fiat Coupe, który miał być przerobiony na Ferrari nie tylko wizualnie, ale także technicznie przez montaż 3,4-litrowego V8 za przednimi fotelami. Nie udało się.

I takim ludziom ma pomóc Edd China.

Siedzisz zniechęcony w domu, oglądasz telewizję, a niedokończony projekt gnije w garażu. Nagle wbija Edd China z ekipą telewizyjną i zaczyna się festiwal mechaniki i blacharki. Prace nad twoim samochodem ruszają z kopyta i zanim skończy się odcinek wyjeżdżasz z piękną, gotową furą. Przybijacie sobie piąteczkę z Eddem, a on jedzie ratować kolejnego garażowego lamera. Tak to ma przynajmniej wyglądać w zapowiedzi. Odcinek pilotażowy przedstawia historię młodego Norwega, który z jakiegoś powodu nie może poskładać do kupy swojego Golfa.

Nie chcę być sceptykiem i psuć przyjemności, ale ten Golf wygląda na auto w idealnym stanie, a praca nad składaniem takiego wozu to czysta przyjemność. Ciekawe, czy czy Edd China z równym entuzjazmem rzuciłby się na jakiś polski garażowy projekt, gdzie nic nie pasuje do niczego, typu „niskobudżetowy driftowóz”. Zgniłe sanki, zgniłe podłużnice, niepasujący silnik, połowa części pogubiona i do tego obrażony właściciel, który nie ma zamiaru pozwolić, żeby jakiś telewizyjny mądrala wtrącał mu się do pracy. Ależ bym oglądał taki program.

Tymczasem pozostaje nam jednak poczekać na pełny pierwszy odcinek Garage Revival, który zostanie wyemitowany 1 maja na YouTube – na pewno go obejrzę i skomentuję.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać