Dacia z LPG będzie ostatnią ostoją Prawdziwej Motoryzacji. Jak odchodzić, to z przytupem

Dacia z silnikami na LPG nie boi się normy Euro 7. Dawajcie tę normę — krzyczy do unijnych urzędników. 

Jest rok 2027. Cała motoryzacja spalinowa została podbita przez unijnych  urzędników… Cała? Nie! Jedna, jedyna marka, z kraju zamieszkałego przez dumnych Rumunów, wciąż stawia opór najeźdźcom i uprzykrza życie urzędnikom unijnym stacjonującym w obozach Rabarbarum, Akwarium, Relanium i Delirium… A nie sorry, to nie przygody Asteriksa i Obeliksa. Zaczynamy jeszcze raz. Od jakiegoś czasu trwają prace nad normą emisji spalin Euro 7. Raz dowiadujemy się, że będzie tak restrykcyjna, że wymiecie z rynku wszystkie samochody spalinowe. Innym razem cieszymy się, że założenia normy zostały złagodzone, ale nadal nie wiemy czym to się skończy. Walki lobbystów trwają, ścierają się pieniądze i ekologia, ale jest jedna marka, która dumnie wypina pierś i mówi, że ma w nosie normę Euro 7, bo jest już na nią gotowa.

Dacia na LPG spełni wszystkie wymogi, jakie ma postawić norma emisji spalin Euro 7

Dacia nie czeka na gotowe, tylko już teraz odważnie deklaruje światu, że jej silniki działające na LPG będą spełniać przyszłą normę. To nieważne, że nie znamy wartości granicznych dla niej. Każdy głupi potrafi spełnić normę jeśli wie czego się spodziewać. Dziennikarze rumuńskiego portalu Auto Expert zostali zaproszeni na prezentację produktową Dacii i tam dowiedzieli się, że co czwarta Dacia wyjeżdża z fabryki z instalacją gazową. Według przedstawicieli firmy LPG na tyle obniża emisję, że nowe Dacie bez problemu zmieszczą się w widełkach. Co więcej, Dacia pracuje nad usprawnieniem instalacji, tak żeby była jeszcze bardziej oszczędna. Przyszłe Dacie mają mieć wtrysk bezpośredni i filtr GPF, a rozruch ma być możliwy na LPG bez konieczności tankowania benzyny.

• Czytaj również: Ford Focus Mk3 i jego typowe usterki. Na co uważać w popularnym kompakcie?

CO??ZARAZ!

Też nie do końca rozumiem, jak to jest możliwe, bo wtrysk bezpośredni kojarzy mi się z instalacjami dotryskującymi gaz. Podobno na rynku istnieją już takie rozwiązania, ale są zbyt drogie, żeby je stosować w samochodach. Dacia zaś pracuje nad wdrożeniem ich pod strzechy. Twierdzi, że owszem samochody z taką instalacją będą droższe od obecnych, ale za to będą tańsze od elektrycznych. Z której strony nie spojrzeć klienci mogą na tym skorzystać. Czy to się uda pokaże czas, ale powiedzcie teraz z ręką na sercu — kto parę lat temu zakładał, że to Dacia będzie ostatnim bastionem silników spalinowych? Nikt? Tak myślałem.

• Czytaj również: Jak to działa lub… nie działa: silnik BMW 4.4 V8 z serii N63