Wiadomości

Tak wyglądają teraz tanie samochody elektryczne. Cena Dacii Spring zwala z nóg

Wiadomości 06.01.2023 417 interakcji

Tak wyglądają teraz tanie samochody elektryczne. Cena Dacii Spring zwala z nóg

Piotr Barycki
Piotr Barycki06.01.2023
417 interakcji Dołącz do dyskusji

Dacia Spring miała być tanim samochodem elektrycznym, która przybliży masom szeroko pojętą elektromobilność. Patrząc na ceny na 2023 rok – coś chyba nie wyszło.

Dla szybkiego przypomnienia: Dacia Spring nigdy nie była ekstremalnie tania jako samochód. Była za to najtańszym elektrycznym samochodem dostępnym w Polsce, startując w momencie premiery od ceny poniżej 80 000 zł. Sporo, biorąc pod uwagę, że wtedy – i teraz – dało się za to kupić co najmniej Dustera, który z samochodem ma dużo więcej wspólnego. W porównaniu z konkurencją na baterie wciąż było kusząco. Jeśli do tego uwzględniło się dopłaty i podobne zbędne ułatwienia, to może nawet było jako tako konkurencyjnie w stosunku do niektórych niedrogich aut spalinowych.

Ale teraz coś się popsuło.

Ile kosztuje Dacia Spring w 2023 roku? Czytajcie na siedząco.

 

Dacia Spring cena w Polsce 2023

Zgodnie z informacją, która widnieje na stronie producenta, za malutki pojazd elektryczny trzeba teraz zapłacić… 106 900 zł. Nie, nie ma tutaj żadnej pomyłki – w stosunku do ceny z dnia debiutu, Dacia Sprint zanotowała do 2023 r. stopniowy wzrost ceny o niemal równe 30 000 zł. Nie jest to może rekord w tej kategorii, ale procentowo może to być największy skok ceny, bo mowa tutaj o wartości ponad 30 proc.

Oczywiście mało kto kupuje samochody za gotówkę, więc można sobie Springa wziąć w Kredyt Smart Start, gdzie bez wpłaty własnej, przy 25 miesiącach kredytowania i limicie 10 000 km rocznie, zapłacimy 2229 zł miesięcznie. Ach, i na koniec będziemy mieli do spłaty „balona” w kwocie 72 371 zł.

Już pędzę.

W tym momencie Dacia Spring (2023) traci tytuł najtańszego samochodu elektrycznego w Polsce.

Jeśli wierzyć konfiguratorowi ze strony Smarta, model smart EQ fortwo kosztuje 100 896 zł. Ma wprawdzie jedną parę drzwi i jest jeszcze mniejszy, ale co poradzić – jest tańszy.

To z kolei oznacza, że nie ma w Polsce ani jednego (!) samochodu elektrycznego, który kosztuje mniej niż 100 000 zł. Fiat 500 w wersji elektrycznej kosztuje – według konfiguratora, bo cenników na 2022 r. brak – 135 500 zł. Nissan Leaf startuje od 155 900 zł, e-208 od 156 600 zł, Corsa-e od 160 300 zł, a elektryczne Mini od 164 900 zł.

Żadnego z tych aut – z wyjątkiem Springa i Smarta – nie da się sprowadzić poniżej 100 000 zł, nawet ze szkodliwymi dotacjami w ich najwyższej kwocie.

I to by było chyba na tyle, jeśli chodzi o dyskusje, że już-już samochody elektryczne zaraz zrównają się cenami ze spalinowymi. Coś tego nie widać.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać