Wiadomości

Samochodu elektrycznego nie można ładować w garażu. Polak prawdę w badaniu powie

Wiadomości 14.05.2020 500 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 14.05.2020

Samochodu elektrycznego nie można ładować w garażu. Polak prawdę w badaniu powie

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz14.05.2020
500 interakcji Dołącz do dyskusji

Nic nie wiemy o samochodach elektrycznych, nie wiemy nawet, jak je ładować. A i tak chcemy mieć samochody elektryczne w Polsce.

Jestem piękny i mam wspaniałe mięśnie – tak mówi bohater jednego z moich ulubionych skeczy kabaretowych. A sondaż InsightOut Lab na zlecenie Volkswagena mówi, że co drugi Polak chciałby mieć samochód elektryczny. Brzmi w sumie podobnie. Temu co drugiemu Polakowi zupełnie nie przeszkadza, że nic o samochodach elektrycznych nie wie.

Według badaczy, ponad połowa respondentów chciałaby mieć samochód elektryczny (52 proc.). A 73 proc. z nich nie ma pojęcia, że możne je ładować z domowego gniazdka. Masochiści.

Elektryczne samochody w Polsce

O taki ułamek __ wszystkich zarejestrowanych samochodów w Polsce stanowią samochody elektryczne. Nie wyświetlił się wam, bo jest tak mały, że nawet go nie widać. Zarejestrowanych jest ogółem 6 056 elektrycznych pojazdów. Tylko w zeszłym roku sprzedało się u nas ponad pół miliona nowych samochodów osobowych, a dwukrotnie więcej używanych sprowadzono do kraju. Samochody elektryczne w Polsce są kompletnie niewidoczne. Nic dziwnego, że wiedza Polaków o nich jest zerowa. Zdumiewający jest więc ten entuzjazm.

Na pytanie Czy chciałbyś mieć auto elektryczne? 18 proc. badanych odpowiada, że zdecydowanie tak. 18 proc. to nie jest połowa, dlatego na odsiecz przybywa kolejne 34 proc. respondentów, którzy odpowiedzieli, że raczej tak. Oba taki sumują się do 52 proc.

Złośliwiec powiedziałby, że w takim razie, połowa Polaków nie chce samochodów elektrycznych. Lecz kłam tej tezie zadaje 25 proc. odpowiadających, którzy są niezdecydowani i odpowiadają nie wiem. Zdecydowane nie, lub mniej kategorycznie raczej nie, wyrzuciło z siebie tylko 23 proc. zapytanych. Czyli tylko jedna czwarta Polaków stawia opór.

Nieprzekonanych trzeba przekonać, szczególnie, że mogą błądzić i sądzić, że samochody elektryczne ładuje się w bliżej nieokreślonej lokalizacji i nie przychodzi im do głowy, że radę da nawet gniazdko elektryczne w garażu.

Ładowanie samochodu elektrycznego

Skund prund? To pytanie zapewne sformułowano inaczej, ale mam nadzieję, że oddałem jego sens. Respondentów zapytano, gdzie chcieliby ładować samochód elektryczny. Garaż to najczęściej wybierana opcja.

samochody elektryczne w polsce
Źródło: InsightOut Lab/Volkswagen

Na dalszych miejscach uplasowały się miejsca parkingowe (bez precyzowania, gdzie się miałyby się znajdować), parking publiczny, praca i galerie handlowe. Widocznie ankietowani nie wiedzą, że większość z tych miejsc w dużych miastach jest zajęta przez firmy carsharingowe.

Garaż zdumiewa. Jest niby oczywisty, ale zestawiony z 73 proc. przebadanych, którzy nie mają pojęcia, że mogą użyć zwykłego gniazdka, rodzi pytanie – jak ci obywatele, chcieliby te samochody w garażu ładować?

Tylko 5 proc. z nich odpowiedziało zdecydowanie tak, gdy zapytano ich, czy samochody elektryczne mogą być ładowane z domowego gniazdka i praktycznie nie było żadnej różnicy między osobami, które mieszkają w domach jednorodzinnych, a tymi z bloków, pozbawionymi przyjemności posiadania garażu. Odpowiesz pewnie – wallboxem człowieku, chcą je ładować – bo jesteś taki uświadomiony. Szkoda, że się mylisz.

Aż 83 proc. ankietowanych nie wie, co trzeba zrobić, by zamontować domową stację ładowania samochodów, a tylko 2 proc. uważa, że jest bardzo dobrze zorientowana w tej kwestii. Wysoko oceniają własną wiedzę, rzekłbym. Podejrzewam, że nawet obecni polscy posiadacze samochodów elektrycznych, nie zadeklarowaliby biegłości w tym temacie.

To skoro już, jakimś cudownym sposobem, naładowaliśmy samochód w garażu z pominięciem gniazdka i wallboxa, ruszajmy w drogę. Tak niedaleko.

Zasięg samochodu elektrycznego

51,3 kilometra – tyle jeżdżę, proszę pana. Taka średnia wyszła z odpowiedzi na pytanie, ile kilometrów dziennie (średnio) przejeżdżają respondenci samochodem. Z badań GUS z 2018 roku, wynika zaś, że jest to bardziej 37 kilometrów, a jak odejmiemy wakacje, to jest to nawet kilometrów 27. Co i tak jest bez znaczenia, bo kompletnie nie orientujemy się, ile może przejechać samochód elektryczny.

samochody elektryczne w polsce

76 proc. badanych uważa, że samochody elektryczne mają mały zasięg. Najwidoczniej mały to pojęcie względne, bo aż 23 proc. badanych wydaje się, że samochód elektryczny przejeżdża do 50 km lub między 51 a 100 kilometrów, a tyle to obecnie przejeżdża elektryczny rower. Podobne procentowe wyniki uzyskały pozostałe zaproponowane widełki odległości, a tylko 3 proc. odpowiadających było skłonnych uwierzyć w wynik przekraczający 500 kilometrów. Tesla Model S w wersji Long Range uzyskała w europejskim teście homologacyjnym 610 kilometrów zasięgu.

Widoczny jest brak orientacji w rzeczywistych możliwościach elektrycznych pojazdów, a co z oczekiwaniami?

samochody elektryczne w Polsce

Respondenci najbardziej chcieliby, żeby samochód elektryczny przejeżdżał do 300 kilometrów na jednym ładowaniu, tak życzyło sobie 65 proc. Zasięgu powyżej 400 km chce 25 proc., a 28 proc. będzie zadowolonych z takiego poniżej 100 km. No i fajnie, no i pięknie.

Przyszłość jest piękna

I dla klientów i dla producentów. Wobec tak niskich oczekiwań, nie pozostaje nic, tylko skutecznie samochody elektryczne sprzedawać. Klienci z niskim poziomem wiedzy mogą zostać tylko mile zaskoczeni.

Z tych niewygórowanych oczekiwań skorzystają też ci, którzy oferują hybrydy typu plug-in. 27 kilometrów przejeżdżanych w ciągu dnia na napędzie elektrycznym nie powinno być dla nich problemem. Nawet 400-konna hybryda takiemu dystansowi da radę. Obstawiam, że na temat hybryd, które można ładować z domowego gniazdka, Polacy wiedzą jeszcze mniej. Świetnie, będzie dla kogo pisać.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać