Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Brawura czy awaria hamulców i mnóstwo szczęścia? Ciągnik prawie zmieciony przez pociąg

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 30.08.2022 6 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 30.08.2022

Brawura czy awaria hamulców i mnóstwo szczęścia? Ciągnik prawie zmieciony przez pociąg

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk30.08.2022
6 interakcji Dołącz do dyskusji

Na przejeździe kolejowym w Kletni w województwie lubelskim, kierowca ciągnika rolniczego walczył o życie. Zabrakło centymetrów, by zderzył się z pociągiem. Powód to prawdopodobnie awaria hamulców.

Ciągniki i inne rolnicze sprzęty to zmora kierowców samochodów, zwłaszcza w okresie żniw. Spowalniają ruch, bywają trudne do wyprzedzenia, a nocą ich kierowcom nadal zdarza się zapominać o odpowiednim oświetleniu. Stan techniczny takich pojazdów często pozostawia wiele do życzenia, ale ponieważ jeżdżą zwykle powoli i na krótkich dystansach, mało kto się tym specjalnie przejmuje.

Ale awaria hamulców w traktorze może mieć fatalne skutki

W filmie opublikowanym na YouTube przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. widać kierowcę leciwego ciągnika rolniczego, który omija zamknięty szlaban na przejeździe kolejowym, a potem zatrzymuje się tuż przed szybko jadącym pociągiem. Było blisko – naprawdę zabrakło centymetrów, by doszło do wypadku. Człowiek siedzący w starym Ursusie nie miałby szans.

„Ale wariat!” – pomyślałem w pierwszej chwili. Trochę się zdziwiłem, że kierowcy powolnego pojazdu spieszyło się na tyle, że postanowił ominąć szlaban (i to długo po tym, jak się zamknął) i pędzić przez tory. Myślałem, że w ostatniej chwili zorientował się, że jedzie pociąg i cudem wyhamował. Ale to nie była brawura, tylko usterka.

Tak naprawdę, awaria hamulców jest jeszcze bardziej przerażająca

Świadomość, że zamknięty przejazd kolejowy i jadący pociąg są coraz bliżej, a maszyna nie reaguje na wciskanie pedału hamulca, musi być straszna. Kierowca traktora poradził sobie z sytuacją nieźle – o czym najlepiej świadczy fakt, że żyje. Gdyby poleciał przez szlaban na wprost, pewnie doszłoby do zderzenia z pociągiem. Nieźle wymyślił, że lepiej będzie pojechać zygzakiem i trafić w krawężnik. Dobrze, że starczyło miejsca.

Po wszystkim miał pewien problem, by odpowiednio wymanewrować i ominąć szlaban, który znalazł się między traktorem a przyczepą. Można się z tego śmiać, ale ten człowiek chwilę wcześniej zajrzał śmierci w oczy. Na szczęście jechała po innym torze.

Oby awaria hamulców nie przeszkodziła mu w dotarciu do gospodarstwa

Skoro ruszył w dalszą drogę, pewnie dalej byłoby mu trudno hamować. Oby nie okazało się, że kilkaset metrów dalej wpadł na płot albo – co gorsze – na inne auto. Z jednej strony współczuję mu takiego doświadczenia, z drugiej – do całej sytuacji doszło na jego własne życzenie, bo nie zadbał o stan traktora. Pewnie teraz już zapamięta, że hamulce jednak się przydają. Może zmieni ciągnik na taki za 1,5 miliona złotych?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać