Wiadomości

Autonomiczny samochód Waymo miał stłuczkę. Winny? Tym razem ktoś inny

Wiadomości 07.05.2018 293 interakcje
Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz 07.05.2018

Autonomiczny samochód Waymo miał stłuczkę. Winny? Tym razem ktoś inny

Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz07.05.2018
293 interakcje Dołącz do dyskusji

Pojazdy autonomiczne znów są na językach mediów. Tym razem autonomiczny samochód Waymo brał udział w stłuczce na ulicach Arizony. Winny był jednak kierowca drugiego auta.

Chrysler Pacifica należący do Waymo brał udział w stłuczce w Chandler w Arizonie w ubiegły piątek. Na szczęście obyło się bez ofiar.

Kto winny?

Przeciwnicy pojazdów autonomicznych już pewnie zacierają ręce, licząc na kolejną sensację. Nie tym razem. Policja w Chandler potwierdza, że autonomiczny samochód Waymo brał udział w zdarzeniu, ale nie był jego sprawcą.

Według śledczych, to kierujący Hondą, chcąc uniknąć zderzenia z innym pojazdem, wjechał w bok auta Waymo. Ten z kolei jechał powoli, w trybie autonomicznym. Kierowca odniósł niewielkie obrażenia.

Na komentarz Waymo trzeba było trochę poczekać.

Waymo nie zareagowało od razu na wypadek. Po przeanalizowaniu całej sytuacji doczekaliśmy się nie tylko komunikatu prasowego, ale także wideo z kamery umieszczonej w Chryslerze. Potwierdza ono ustalenia policji.

Misją naszego zespołu jest uczynienie naszych dróg bezpieczniejszymi. Obecnie naszym największym zmartwieniem jest zdrowie naszego kierowcy i czekamy, aż w dojdzie do siebie – czytamy w komunikacie.

Zresztą zobaczcie sami, jak doszło do zdarzenia:

Czym jest Waymo?

Waymo to skrót z hasła „nowa droga naprzód w mobilności” (w oryginale: „a new way forward in mobility”). Hasło to jest jednocześnie misją projektu, który zajmuje się rozwojem autonomicznych samochodów.

Projekt ten rozpoczął się w 2009 r. w ramach firmy Google, a od grudnia 2016 r. działa w ramach holdingu Alphabet Inc. W 2015 r. odbyła się pierwsza jazda po drogach publicznych w Austin w Teksasie samochodem bez kierowcy. Samochód nie posiadał kierownicy ani pedałów.

Testy trwają nadal

Niedawno mogliśmy też oglądać film, pokazujący jak ludzie reagują na jazdę samochodem autonomicznym Waymo. Czy ten wypadek wpłynie na odbiór takich pojazdów? Tym razem chyba nie, bo za wypadek w żaden sposób nie odpowiada autonomiczne auto. Nie było tez ofiar śmiertelnych, jak kilka tygodni temu w kolizji Ubera.

Testy pojazdów Waymo nie zostaną z powodu kolizji wstrzymane.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać