64 przerażające filmy prezentujące broń masowej zagłady. Tak mógł wyglądać koniec świata

Gdy bomba atomowa spadła na Hiroszimę a kolejna na Nagasaki, Cesarstwo Japonii nie było jedynym przerażonym nowo zdobytą potęgą Stanów Zjednoczonych krajem. Z uwagą patrzył cały świat. A Związek Radziecki doskonale rozumiał, że by utrzymać swoją pozycję jednego z największych mocarstw, musi zacząć jak najszybciej rozpocząć inwestycje we własne zbrojenia jądrowe.

Tak zaczął się szaleńczy wyścig dwóch najpotężniejszych mocarstw na świecie, przez dziesięciolecia będących na skraju wojny. Każdy z krajów wynajdował coraz to potężniejsze bomby i coraz doskonalsze środki ich dostarczania do celu.

Według amerykańskiej Lawrence Livermore National Laboratory (LLNL) w kraju tym w latach 1945-1962 powstało około 10 tysięcy zapisów filmowych z testów broni jądrowej. Zapisy te gniły w archiwach, więc LLNL postanowiło je odnaleźć, przenieść do cyfrowego zapisu, przeanalizować i odtajnić.

Jak się okazało, misja inżynierów i naukowców z LLNL jest trudniejsza, niż się spodziewano. Nie tylko ze względów formalnych, ale również z uwagi na fatalny stan tych filmów, gdzie część z nich zaczęła ulegać fizycznemu rozkładowi i… śmierdzieć octem, co świadczy o tym, że proces tego rozkładu już się rozpoczął. A to z kolei oznacza, że digitalizacja tych filmów to wyścig z czasem zanim ta stanie się niemożliwa.

Poza celami edukacyjnymi, restoracja tych filmów może też przysłużyć się nauce. Niektóre testy były analizowane, z braku lepszych urządzeń pomiarowych, na oko. I choć materiału filmowego było pod dostatkiem, komputery lepiej radzą sobie z analizą danych wizualnych niż ludzie. Margines błędu pomiarowego mógł wynosić nawet 30 proc., jak dowodzą pierwsze cyfrowe analizy tych materiałów.

Proces restaurowania ma potrwać jeszcze około dwóch lat. Analiza i odtajnienie materiałów jeszcze dłużej. Ale już teraz, na zachętę, dostępnych jest 64 filmów, za darmo, na YouTube. Polecam. Są fascynujące, hipnotyzujące i koszmarne zarazem.

Każdy z tych krajów dysponuje zdolnością... no, może nie totalnej anihilacji ludzkiej cywilizacji, ale z łatwością za jednym skinieniem palca może wyeliminować inny kraj w raptem kilka chwil, powodując na dodatek katastrofę ekologiczną o skali globalnej. Coś z tym naszym gatunkiem ludzkim, jego ewolucją i rozwojem poszło bardzo nie tak...