Tak wygląda NIO EP9 - "najszybszy elektryczny samochód na świecie"
Nikt nie ma wątpliwości co do tego, że samochody elektryczne potrafią być szybkie. Jak szybkie? To postarała się sprawdzić chińska firma NextEV swoim najnowszym pojazdem - futurystycznym NIO EP9.
Oczywiście definicji "najszybszego samochodu na świecie" może być kilka. W przypadku Tesli P100D mówiono o "najszybciej przyspieszającym aucie elektrycznym" (a dokładniej "najszybciej przyspieszającym od 0 do 60 mil na godzinę aucie elektrycznym"). W segmencie samochodów na prąd zostało więc kilka wolnych miejsc do obstawienia.
Które wybrał NextEV? Zacznijmy jednak od tego, czym w ogóle jest NIO EP9.
NIO EP9 jest elektrycznym supersamochodem, stworzonym przez młodą chińską firmę NextEV. Na jej liście płac znajdziemy m.in. byłych pracowników BMW, Forda, BMW, Tesli i Volkswagena.
Do tej pory NextEV, założony w 2014 roku, był znany głównie z udziału w wyścigach Formuły E - nie z produkcji normalnych samochodów.
NIO EP9 też nie uda nam się niestety kupić, nawet jeśli mielibyśmy wolne miliony na koncie. Wyprodukowanych zostanie jedynie 6 egzemplarzy i wszystkie są już sprzedane - właścicielom firmy.
No dobrze, a co z tymi rekordami? Zacznijmy od parametrów. NIO EP9, przy masie 1753 kg, ma niemal 1360 KM, do setki przyspiesza w 2,7 sekundy, 200 km/h pojawia się na liczniku po 7,1 s, natomiast maksymalnie można nim pędzić 313 km/h. Energii starczy na około 430 km.
2,7 sekundy? Tak, dobrze czytacie. W sprincie od 0 do 100 km/h NIO EP9 jest o 0,2 sekundy (po aktualizacji Tesli - 0,3 sekundy) wolniejszy od Tesli Model S P100D.
Gdzie więc rekord? Na torze. I to nie byle jakim, a na samym Nurburgringu, gdzie NIO EP9 wykręcił czas na poziomie 7 minut i 5 sekund.
Dużo? Mało? Malutko wręcz. Taki rezultat umieszczałby EP9 w pierwszej piątce (!) wszystkich (!) samochodów testowanych na tym torze, jeśli spojrzeć na klasyfikację.
Tyle tylko, że jest to klasyfikacja samochodów dopuszczonych do ruchu drogowe i produkowanych seryjnie. W klasyfikacji nieseryjnych EP9 zajmuje... czwarte miejsce.
W klasyfikacji elektrycznych większej konkurencji natomiast nie ma. Zresztą pobito elektryczny rekord nie tylko na Nurburgringu, ale też m.in. na torze Circuit Paul Ricard we Francji.
NIO nie jest przy tym oznaczeniem wyłącznie jednego samochodu. EP9 jest najprawdopodobniej jedynie popisowym zagraniem, mającym dać marce odpowiedni rozgłos.
A co potem? Tego możemy się jak na razie jedynie domyślać. No, może poza jednym faktem - już w przyszłym roku NIO zadebiutuje z pierwszym masowo produkowanym samochodem - modelem ES8. Elektryczny Sedan (stąd i nazwa) będzie początkowo oferowany jedynie na terenie Chin i jego zadaniem będzie konkurencja z samochodami z wyższej półki - m.in. tymi od BMW, Mercedesa czy Audi.