REKLAMA

Panie Prezydencie, najwyższa pora dać sobie spokój z ruchadłem leśnym i takimi żartami

Prezydent Andrzej Duda jest dość popularną osobą na polskim Twitterze. Jest w prowadzeniu jego konta jednak coś, co powinno zostać naprawione grubo ponad rok temu.

Prezydent Andrzej Duda na Twitterze i lista osób, które obserwuje
REKLAMA
REKLAMA

Podczas kampanii wyborczej Andrzej Duda aktywnie prowadził swoje prywatne konto na Twitterze - @AndrzejDuda. Równolegle było prowadzone też drugie konto - @andrzejduda2015 - za które odpowiadało Biuro Prezydenta Elekta Andrzeja Dudy.

Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie i konto @andrzejduda2015 przestało być aktualizowane. Prezydent jednak nadal korzysta z prywatnego konta, a jego ludzie prowadzą dodatkowo @prezydentpl, które jest takim kontem przechodnim - wcześniej korzystał z niego Bronisław Komorowski. Swoją drogą, cały czas istnieje nieaktywne konto @prezydentrp, które należało do Lecha Kaczyńskiego, a ostatnia aktualizacja na profilu miała miejsce... dzień przez katastrofą w Smoleńsku.

Twój kumpel Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda jeszcze przed wyborami i tuż po wygranej był bardzo aktywny na Twitterze. Rozmawiał z wyborcami oraz osobami, które z racji młodego wieku raczej prawa wyborczego jeszcze nie posiadają. Duda chciał być dla wszystkich dobrym ziomkiem i aby wkupić się w łaski społeczności Twittera rozdawał followy na prawo i sprawiedliwość lewo. Tym sposobem Prezydent Polski zaczął obserwować takie osobowości, jak Pคภ๔ค P๏ ❀ 🐼//1 🎂 (dla jasności, to jest nazwa konta @wiktorialadda), ~żøиα αиαиαѕα~ (czytaj: żona ananasa), YOLO (czytaj: You Only Live Once, czyli Żyje Się Tylko Raz) oraz ruchadło leśne (czytaj: RUCHADŁO LEŚNE).

Żarty z wytypowanych do obserwowania przez Prezydenta osób zaczęli robić sobie niemal wszyscy. O sprawie zrobiło się głośno w lutym 2016 roku, kiedy napisał o tym serwis naTemat.pl. Później poszło już lawinowo: Wyborcza, Newsweek, Polityka, a nawet Pudelek.pl.

Wtopa straszna, ale spodziewałem się, że szybko ktoś naprawi błąd - albo Prezydent Andrzej Duda oprzytomnieje i przestanie przysparzać wstydu sobie i urzędowi, który piastuje, albo ktoś zrobi to za niego, odbierze na chwilę telefon i pousuwa kompromitujące konta z listy obserwowanych.

Tak się jednak nie stało. I… dzisiaj mamy tego efekty

Wielu Polaków przybiła wiadomość z nocy o tym, że zmarł Andrzej Wajda. Na Twitterze szybko stał się popularny hasztag #RIPAndrzejWajda, pod którym można przeczytać wiele wiadomości z kondolencjami, ze wspominaniami oraz z podziękowaniami za wybitne filmy.

Hasztag stał się popularny i trafił do trendów - takiej listy najpopularniejszych dyskusji na Twitterze. Dzięki temu zobaczyło go jeszcze więcej osób, a wśród nich była wspomniana wyżej Panda Po (mam nadzieję, że dobrze to napisałem), czyli @wiktorialadda, która napisała: “Eyeye kto to taki był? ?! #RIPAndrzejWajda”.

Jak zauważyła użytkowniczka yeshivagrl smutne są tu dwie rzeczy:

Tak, tak… Twitter wyświetla innym użytkownikom informację, że Prezydent Polski Andrzej Duda obserwuje takiego użytkownika.

Strasznie głupia sprawa. Nie, że Twitter to wyświetla, ale fakt, że Prezydent rok po zaprzysiężeniu nie posprzątał swojego Twittera, mimo że jego konto stało się pośmiewiskiem w mediach już w lutym tego roku.

Panie Prezydencie, trochę wstyd.

PS Jakbyście byli ciekawi, co dalej z Pandą Po, która nie wiedziała, kim był Andrzej Wajda, to śpieszę z wyjaśnieniami, że naskoczyli na nią użytkownicy Twittera, a Panda… no cóż, przybrała dość dziwną drogę obrony: "kurwa jestem z niemiec".

twitter class="wp-image-520971"
REKLAMA

Na moje oko brakuje tu przecinka. Bardzo, bardzo ważnego przecinka.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA