Fallout 4 nareszcie pozwala na stworzenie własnej krypty. Vault-Tec Workshop - recenzja Spider’s Web
Przez kilka minut, ze ściągniętymi brwiami i wielką koncentracją, przesuwałem porysowany stół. Tak, aby idealnie przystawał do ściany kafeterii. W końcu z wielkim zadowoleniem osadziłem go w samym rogu krypty. Zadowolenie byłoby mniejsze, gdybym wiedział, że jest już 2 w nocy.
Przy Vault-Tec Workshop czas naprawdę ucieka. Przecieka przez palce, zamieniając sekundy w minuty, a minuty w godziny. Najnowsze DLC do Fallout 4 to raj dla wszystkich budowniczych, którzy dotychczas narzekali na zbyt skromne możliwości rozbudowy swoich włości.
Dzięki Vault-Tec Workshop gracze nareszcie mogą zbudować własną kryptę, osadzoną głęboko pod ziemią.
Piąte z kolei rozszerzenie oddaje w ręce graczy największy plac budowy. Czegoś takiego wcześniej nie było. Kilometry podziemnych korytarzy najpierw trzeba odkopać i odgruzować. Potem oczyścić z potworów i radioaktywnych odpadów. Dopiero wtedy nadają się do zabudowania tunelami i pomieszczeniami, które oddajemy do użytku mieszkańcom krypty.
Obszar budowy w Vault-Tec Workshop jest pełen niespodzianek i sekretów. W przeciwieństwie do pozostałych działek budowlanych, tutaj możemy usuwać całe ściany i osuwiska. Za nimi często znajdują się rozległe podziemne groty. Nierzadko wypełnione niebezpieczeństwami, z Królową Krabów i Szponami śmierci na czele. Po raz pierwszy eksploracja w trybie budowy połączona jest w walką!
Konstrukcja krypty to zupełnie nowy poziom skomplikowania.
Moja pierwsza próba stworzenia funkcjonalnej, sprawnie działającej podziemnej społeczności zakończyła się całkowitym fiaskiem. Takim, które nadaje się jedynie do zrównania z ziemią. Wszystko przez masę możliwości. To zupełnie inny stopień zaawansowania niż stawianie baraków mieszkalnych, z łóżkami i podstawowym wyposażeniem.
Vault-Tec Workshop wprowadza do kreatora wielokondygnacyjne labirynty, pełne rozmaitych pomieszczeń, korytarzy, drzwi i okien. Podczas budowania własnej krypty trzeba non stop myśleć nie tylko o tym, jaki blok postawi się jako następny, ale także, co będzie obok niego, nad nim i pod nim. Zdarzały się momenty, podczas których po prostu stałem i dumałem, wyobrażając sobie dalsze posunięcia. Mózg parował!
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby dzięki Vault-Tec Workshop zbudować kryptę na modłę Fallout Shelter.
Przyznaję bez bicia - jestem ułomnym architektem i budowniczym. Na ten moment miarą mojego sukcesu jest dwukondygnacyjna krypta. Taka, w której podłoga udaje sufit, łazienka jest w stanie surowym, a kable doprowadzające elektryczność wiszą wszędzie wokół, jak światełka na bożonarodzeniowej choince.
Wystarczy jednak zajrzeć na YouTube, aby zobaczyć naprawdę niesamowite projekty. Ludzka wyobraźnia nie zna granic. Jestem pod wielkim wrażeniem tego, co inni gracze potrafią zrobić dzięki Vault-Tec Workshop. Fabryki robotów, obozy zagłady, kopie krypt z poprzednich gier z serii Fallout - no po prostu rewelacja!
DLC Vault-Tec Workshop to najlepsza okazja, aby przekonać się do trybu budowy w Fallout 4. W kreatorze krypt spędziłem horrendalną ilość czasu. Tworzenie pomieszczeń dla nadzorcy, ochrony, dzieci, robotników i tak dalej naprawdę wciąga. Potem dochodzi elektryczność, pomieszczenia użytkowe i dbanie o bezpieczeństwo. No i możliwość przeprowadzania eksperymentów! Nie będę wam jednak zdradzał szczegółów, aby nie zepsuć zabawy.
Z drugiej strony, osoby zdecydowanie przeciwne budowaniu w Fallout 4, nie znajdą tutaj nic dla siebie. Tego typu gracze muszą poczekać na premierę fabularnego Nuka World. Chociaż Vault-Tec Workshop posiada kilka zadań na wyłączność, nie liczcie na nowe obszary do zwiedzenia.
Vault-Tec Workshop to najlepsze budowlane rozszerzenie do Fallout 4. I tak naprawdę pierwsze tego typu, które warto kupić.