Co tam Apple Watch skoro jest I.N.O.X

Do tej pory przypisywaliśmy zegarkom dwa podstawowe atuty - ma wyglądać i ma być wytrzymały. Nagle niektórzy próbują nam wmówić, że zegarek będzie trzeba ładować każdego dnia, chronić przed zamoczeniami, upadkiem z wysokości metra, a najlepiej to nie nosić go na mrozie. No sorry, nie do tego odnosi się cała piękna tradycja zegarka.

Zegarek I.N.O.X testuję od kilku tygodni, po tym, jak przedstawiciele marki Victorinox zgłosili się do mnie z propozycją sprawdzenia go. I z pewnością zostaje na dłużej. Oto dlaczego.

Są pewne kanony wzornictwa i piękna, które w przypadku zegarków są niepodważalne. Myślisz ‚zegarek męski’ i od razu przed oczyma masz jego wyobrażenie - solidny, ale miły dla oka; sportowy, ale taki, który będzie pasował do marynarki; wygodny ale przy okazji okazały.

I.N.O.X to klasyka gatunku zegarka męskiego. Okrągła tarcza wykonana z jednego kawałka metalu, wytłaczane, a nie aplikowane indeksy, luminescencyjne wskazówki osadzone na osi w taki sposób, by newralgiczny punkt zegarka był odpowiednio wytrzymały, lekko podwyższony pierścień zabezpieczający szkło - rzut oka wystarczy, by przekonać się, że obcujemy z czymś zarówno klasycznie pięknym, jak i wytrzymałym.

Dodajmy do tego stylowy kauczukowy pasek, który dodaje splendoru bryle zegarka i mamy klasykę w pełnej krasie.

Istotną kwestią jest też zaufanie do zegarka. Tego nie da zbudować się w ciągu roku, czy dwóch obecności w danej kategorii produktowej na rynku. Szwajcarzy z Victorinox chwalą się ponad 30-letnią tradycją w produkcji zegarków i 130-letnią w przypadku innych produktów pokrewnych tj. scyzoryki, walizki, czy inne akcesoria podróżne.

Dobry męski zegarek musi być wytrzymały. Tu nie ma miejsca na kompromisy - ma wytrzymać dosłownie każde warunki pogodowe i wszystkie sytuacje, w których dorosły face może się znaleźć.

I.N.O.X to koperta ze stali szlachetnej o grubości 43 mm, szafirowe szkło z potrójną powłoką antyrefleksyjną oraz mechanizm kwarcowy Ronda 715.

Te trzy cechy mają sprawić, że zegarek Victorinoksa ma być praktycznie niezniszczalny. Producent chwali się 130 brutalnymi testami, które na nim wykonał, w tym: upadek z wysokości 10 metrów na betonową powierzchnię, kontakt z rozpuszczalnikiem i kwasem, zamrożenie w bryle lodu, burzę piaskową, bliski kontakt przez minutę z ogniem. Wyposażył go także w specjalny protektor osłaniający kopertę, który chroni go przed zarysowaniami.

Zachęcano mnie, bym podczas testów sam poddał go jakiejś ekstremalnej próbie. Zdecydowałem się… uprać go w godzinnym cyklu na pełnych obrotach w temperaturze 60 stopni Celsjusza razem z ubraniami.

I.N.O.X będzie wkrótce dostępny na polskim rynku w cenie 1790 zł. Będzie dostępny w trzech wersjach kolorystycznych: czarnej, niebieskiej i zielonej. Ja polecam czarną, która do tego zegarka pasuje najlepiej. Raz, że najbardziej stylowa, dwa, że najbardziej męska.