Aktualizacja: mamy oświadczenie Samsunga. Samsung oskarżony o wykorzystywanie nieletnich pracowników w chińskich fabrykach
Organizacja China Labor Watch, która ma główną siedzibę w Nowym Jorku i zajmuje się prawami chiński pracowników, oskarżyła Samsunga o wykorzystywanie nieletnich w jednej z fabryk firmy Shinyang Electronics (podwykonawca Samsunga) w Dongguan.
Według przedstawicieli tej organizacji – jak informuje serwis Phys – w fabrykach, szczególnie w okresie większego zapotrzebowania na produkty koreańskiego producenta, zatrudniano dzieci. Co więcej, miały one pracować nawet po 11 godz. dziennie, bez płacenia im za nadgodziny i bez ubezpieczenia zdrowotnego.
Ta informacja kłóci się z ostatnim raportem Samsunga, który sprawdził około 100 swoich dostawców i stwierdził, że w żadnym nie są zatrudniani nieletni. Stwierdzono za to, że aż 59 firm nie zapewnia swoim pracownikom odpowiedniej ochrony, np. adekwatnej do wykonywanej pracy odzieży, a długie godziny pracy są czymś powszechnym.
Na ten moment nie ma żadnych informacji na temat oficjalnego śledztwa.
Nie jest to zresztą pierwsze tego typu oskarżenie skierowane w stronę firmy technologicznej, czy nawet samego Samsunga. Koreańska firma w zeszłym roku miała podobny problem w Brazylii. Tamtejsi prokuratorzy oskarżyli firmę o łamanie praw lokalnych pracowników. Zatrudnieni w fabryce Zona Franca de Manaus mieli pracować po kilkanaście godzin dziennie, często na stojąco, bez żadnej przerwy. I tak przez kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt dni z rzędu.
Z podobnymi oskarżeniami musiał się zmierzyć także Apple. Jeden z dziennikarzy – Mike Daisey – który chciał zrobić reportaż na temat tego, jak tworzone są urządzenia z nadgryzionym jabłkiem, napotkał w fabryce firmy Foxconn na dzieci. Niektóre z nich miały zaledwie 12 lat. Polityka amerykańskiej firmy wyraźnie zabrania zatrudniania nieletnich. Po całej sprawie przeprowadzono audyt, który wykazał, że w 5 z 229 fabryk pracowały dzieci, a w wielu pozostałych pracownicy tyrają - bo inaczej nie można tego nazwać - po 12 godz. dziennie bez nadgodzin i urlopu.
Problem nie dotycz tylko firm technologicznych. Głośna była także sprawa firmy Nestle, gdy okazało się, że jeden z dostawców również zatrudnia nieletnich.
I warto podkreślić, że nie chodzi bezpośrednio i wielkie firmy, jak właśnie Samsung i Apple, ale ich podwykonawców, którzy często mają swoje siedziby się w Chinach. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to proces haniebny i nigdy nie powinno dochodzić do zatrudniania nieletnich, a także takiego wykorzystywania już dorosłych pracowników. Producenci powinni bliżej przyglądać się swoim dostawcom i zrobić wszystko, co tylko w ich mocy, aby ukrócić ten proceder. Ciekawi mnie tylko, czemu China Labor Watch oskarża Samsunga, a nie jego podwykonawcę...
Z drugiej strony wszyscy wiemy, jakie warunki panują w Chinach i dla wielu rodzin to jedyny sposób na przeżycie… I to jest chyba w tym najgorsze.
Aktualizacja
Olaf Krynicki, rzecznik prasowy Samsung Polska, przesłał nam oświadczenie w tej sprawie: