REKLAMA

Tak wyglądają newsy pisane przez roboty, a nie dziennikarzy

Czas zmienić robotę, gdyż za kilka lat dziennikarze i blogerzy nie będą potrzebni? Nic z tych rzeczy. Jedno jest pewne – właśnie dokonują się ogromne zmiany, które całkowicie odmienią zawód żurnalisty. A wszystko to wina rozwoju technologicznego.

Tak wyglądają newsy pisane przez roboty, a nie dziennikarzy
REKLAMA
REKLAMA

Dziennikarstwo w ostatnich lata zmienia się w sposób wręcz dramatyczny. Zmiany zaczęły się od Internetu, który stał się dostępny dla szerokiego grona użytkowników. Sieć ma to do siebie, że jest szybsza. Dziennikarz internetowy, gdy natrafi na jakiegoś newsa, w pierwszej chwili musi napisać krótki tekst, w którym poinformuje o wszystkim swoich czytelników. Dopiero później może myśleć o szczegółowych analizach i raportach.

Pojawiły się też media społecznościowe, na których świetnie radzą sobie celebryci, sportowcy i gwiazdy.

Jeszcze kilka lat temu potrzebowali dziennikarza, który był pośrednikiem między nimi, a fanami. Dzisiaj profil Leo Messiego jest obserwowany przez ponad 61 mln osób, a Cristiano Ronaldo przez prawie 90 mln. Czy w takiej sytuacji rzeczywiście potrzebują dziennikarza? Nie zawsze. Wystarczy, że napiszą coś w swoich mediach społecznościowych, a informacja poniesie się po całym świecie. Zresztą Facebook i Twitter coraz częściej są źródłem informacji. Ile już razy wybuchała w Polsce afera z powodu tweeta jakiegoś polityka?

dziennikarz

Kolejna zmiana dokonuje się właśnie teraz  i to dosłownie na naszych oczach. Associated Press – obok Reutersa i Agence France Presse jedna z największych na świecie agencji prasowych – właśnie zapowiedziała, że zatrudni do pisania komputery.

Agencja podjęła współpracę z firmami Automated Insights, która dostarczy odpowiednie oprogramowanie piszące teksty oraz Zack Investment Research, która będzie dostarczać wszystkie potrzebne dane i informacje. Na razie algorytm ma pisać jedynie krótkie informacje finansowe o długości 150-300 słów, które będą powstawać na bazie danych i raportów finansowych.

Nie jest to nic wymyślnego.

To raczej odtwórcza robota, którą 'niestety' trzeba zrobić. Co więcej, napisanie takiego tekstu przez komputer zajmuje mniej więcej tyle samo, co doświadczonemu dziennikarzowi. Gdzie w takim razie zysk firmy? O finansowym pewnie nawet nie ma co wspominać. Jestem pewien, że „zatrudnienie” jednego takiego komputera kosztuje zdecydowanie mniej niż etatowy pracownik. Poza tym maszyna się nie męczy, nie robi przerw na kawę, nie je obiadu i nie wychodzi do toalety. Może ciągle pisać, pisać i pisać, czyli robić coś, do czego człowiek nie jest po prostu zdolny ze względu na swoje fizyczne ograniczenia. Associated Press zakłada, że każdego kwartału komputery będą w stanie napisać około 4400 raportów finansowych. Ludzie pisali średnio około… 300. To oznacza ponad 14-krotny wzrost.

klawiatura-laptop-komputer-pc-internet-surfowanie

Jednak agencja zachowała się bardzo w porządku, ponieważ wcześniej upewniono się, że nikt przez komputery nie straci pracy. I tak też ma być. Wszyscy dziennikarze pozostaną na swoich stanowiskach i będą mogli się skupić na pisaniu dogłębnych analiz, zamiast klepać krótkie raporty. Chociaż firma poniesie z tego powodu nieco większe koszty, to jednak jest to sytuacja typu win-win. Aktualności finansowych będzie zdecydowanie więcej, dziennikarze zachowają pracę i będą mogli się skupić na pisaniu tekstów, które z całą pewnością dadzą im więcej satysfakcji.

Serwis Bussines Insider skontaktował się z firmą Automated Insights, aby sprawdzić, jak wygląda przykładowy tekst napisany przez algorytm. Jest krótki, treści i w pełni obiektywny, czyli taki, jaki w Sieci sprawdziłby się doskonale, przynajmniej na pierwszy rzut (później oczywiście warto napisać konkretną i dogłębną analizę). Tekst wygląda tak:

Nie znamy kosztów implementacji całego systemu, ale podejrzewam, że stosunkowo niewielkim kosztem AP zwiększy liczbę tekstów, a także ich jakość, a to dobry sposób na lepsze zarobki.

REKLAMA

Nie jest to też pierwszy etap komputeryzacji dziennikarstwa. Associated Press już od wielu lat oferuje sprawozdania sportowe pisane przez maszyny. I chociaż nie są to tradycyjne teksty, a raczej suche dane, to sprawdzają się w swojej roli.

Zdjęcia pochodzą z Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA