Kosmos: serial, który koniecznie trzeba oglądać
Każdy miłośnik astronomii zna charakterystyczną postać Carla Sagana. Ten zawsze elegancki, ubrany zazwyczaj w golf pod marynarkę człowiek symbolizował dla wielu popularyzatora nauki. Nawet w PRL w polskiej telewizji można było zobaczyć programy (lub fragmenty programów) z jego udziałem. Wychodziły po polsku również jego książki, takie jak "Kosmos", czy fantastyczno-naukowy "Kontakt".
Carl Sagan, mimo swoich wielkich osiągnięć jako naukowiec, dla przeciętnego człowieka będzie zawsze twarzą programu telewizyjnego Kosmos. Kosmos miał ponad pół miliarda widzów w ponad 60 krajach. Był piękną opowieścią nie tylko o przestrzeni kosmicznej, ale i o ewolucji i życiu na Ziemi.
Carl Sagan zmarł w 1996 roku. W swoim ostatnim wywiadzie powiedział:
"Nauka to więcej niż zakumulowana wiedza. To również sposób myślenia. To sposób na krytyczne badanie wszechświata, przy pełnej świadomości, że człowiek jest omylny."
Jak wejść w buty Carla Sagana? Wydawało by się, że wszelkie próby powtórzenia tego sukcesu są skazane z góry na porażkę. Był to człowiek nie tylko wybitny, ale i bardzo charyzmatyczny. Gdy mówi do nas z ekranu telewizora, dosłownie nie można oderwać od niego wzroku. Nigdy nie czuło się, że jego wypowiedź jest w jakiś sposób przygotowana - a przecież zawsze podążał płynnie za scenariuszem. Niejednemu z widzów przyszło do głowy, że dobrze by było mieć takiego nauczyciela.
Niektórzy mieli tyle szczęścia. Jednym ze szczęśliwców, którzy mogą się poszczycić kontaktem z Carlem Saganem był 17-letni wtedy Neil deGrasse Tyson, który w 1975 roku otrzymał zaproszenie do odwiedzenia Sagana po wysłaniu swojej aplikacji na studia. Tyson wspomina go jako bardzo miłego i uczynnego człowieka, który odwiózł go na przystanek, i zaoferował mu nocleg gdyby szalejąca wtedy burza śnieżna uniemożliwiła mu odjazd. Jak mówi teraz Tyson, zrozumiał wtedy że chce być nie tylko naukowcem jak Sagan, ale i takim jak on człowiekiem.
Tysonowi również się powiodło. Został znanym naukowcem, autorem książek, dyrektorem znanego planetarium, i gorącym zwolennikiem krytycznego i sceptycznego spojrzenia na świat. Gorący zwolennik badań kosmosu, często pojawiał się w mediach (a nawet przemawiał w amerykańskim Senacie), propagując zwiększenie wydatków na NASA.
Tyson zaczął być rozpoznawalny, lubiany, i zdobył autorytet. Wreszcie, nadarzyła mu się okazja kontynuowania dzieła popularyzacji nauki, które zapoczątkował jego mentor.
Pomysł na kontynuację, lub remake Kosmosu, zrodził się prawie od razu po śmierci Carla Sagana. Neil deGrasse Tyson był bardzo zainteresowany wzięciem udziału w projekcie, jednak przez lata nie mogli zyskać przychylności żadnej stacji telewizyjnej. Dopiero, gdy w 2008 roku Seth MacFarlane, słynny producent i twórca animacji takich jak Family Guy, zaangażował się w projekt, sprawy nabrały tempa. Znajomość branży i znane nazwisko MacFarlane'a pomogły w znalezieniu funduszy, i znanego reżysera serii: Brannona Bragi, dobrze znanego miłośnikom telewizyjnej fantastyki (pracował nad serialami Star Trek).
Program z Carlem Saganem miał podtytuł "A Personal Voyage", współczesny remake zaś "A Spacetime Odyssey" - co odzwierciedlało nieco inne podejście do produkcji, ale pozostawiało podobny styl i nastrój szacunku dla nauki i zachwytu nad potęgą otaczającego nas Wszechświata.
Obawiałem się, że tego serialu nie uświadczymy w telewizji po polsku - na szczęście się myliłem. Już w tydzień po amerykańskiej premierze, bo 16. marca na kanale National Geographic polscy widzowie mieli okazję zobaczyć pierwszy odcinek prowadzonego przez Tysona serialu.
W pierwszym odcinku przelatujemy "statkiem wyobraźni" przez Układ Słoneczny, poznajemy nasz "kosmiczny adres", zapoznajemy się z losem renesansowych astronomów obalających geocentryzm, oraz z metaforą historii wszechświata jako Kosmicznego Kalendarza, gdzie Wielki Wybuch to pierwszy stycznia, a dzień dzisiejszy to 31. grudnia. Daje nam to właściwą perspektywę obecności życia rozumnego na Ziemi - pojawiliśmy się na niej zaledwie w Sylwestra po południu...
Na końcu pierwszego odcinka Neil deGrasse Tyson wspomina oryginalnego twórcę serii - Carla Sagana, i jego z nim spotkanie, które zainspirowało go do zostania naukowcem. Filmowany jest w trakcie opowiadania o nim na tym samym klifie, na którym w czasie filmowania Kosmosu stał Carl Sagan.
Kolejny odcinek już w niedzielę o 22:00 na National Geographic Channel. Będzie poświęcony fenomenowi życia na Ziemi i ewolucji. Można też "złapać" powtórkę pierwszego odcinka. Gorąco polecam oglądanie. Serial doskonale nadaje się też jako materiał edukacyjny dla dzieci i młodzieży, dlatego szkoda, że telewizja zdecydowała się pokazywać go o tak późnej porze.
Wykorzystano zdjęcia i filmy z materiałów dostępny na NatGeoTV.com