REKLAMA

Google nie ma sobie równych, także w Polsce. Mały eksperyment odpowiada na pytanie dlaczego

Google to jedna z największych firm technologicznych świata. Została założona raptem kilkanaście lat temu, a jej główną działalnością była – dość rewolucyjna jak na tamte czasy – wyszukiwarka internetowa. Dzisiaj Google jest czymś zdecydowanie większym. Jak jednak firma radzi sobie w tym, od czego zaczęła się jej przygoda?

Google nie ma sobie równych, także w Polsce. Mały eksperyment odpowiada na pytanie dlaczego
REKLAMA

Firma Gemius przygotowała raport na temat tego, z jakich wyszukiwarek najczęściej korzystają Polacy. Jakkolwiek nie interpretować by wyników, nie są one w żaden sposób zaskakujące. Tak naprawdę można by je opisać jednym zdaniem – Google dzieli i rządzi, a reszta bije się o ochłapy. Może i jest to stwierdzenie dość mocne, ale niestety idealnie oddaje sytuację na polskim rynku wyszukiwarek.

REKLAMA

W grudniu 2013 roku najpopularniejszą wyszukiwarką w polskim Internecie było… Google. Co więcej, internetowy gigant jest odpowiedzialny aż 93 procent ruchu w naszym kraju, co bez wątpienia można uznać za nokaut jeszcze w pierwszej rundzie walki o mistrzostwo. Ale nie oszukujmy się, przeciwnicy przegrali już przed rozpoczęciem tego starcia. Jednak, pojawia się małe światełko w tunelu, ponieważ Google – w porównaniu do grudnia 2012 roku – straciło na udziale. Spadek nie jest duży, bowiem wynosi zaledwie 2 punkty procentowe, ale to jednak wynik gorszy i warto o tym wspomnieć. Chociaż, z drugiej strony, nie ma co się oszukiwać – Google jest absolutnym monopolistą i to jeszcze przez długi, długi czas się nie zmieni.

gemius-wyszukiwarki-2013

Jak łatwo policzyć, pozostałe wyszukiwarki mają w sumie zaledwie 7 procent rynku w Polsce. Wśród tych maluchów najlepiej radzi sobie Bing od Microsoftu, który odpowiada za 2,2 procent ruchu w naszej narodowej Sieci. Całkiem niezłym wynikiem może się też pochwalić Yahoo!, które zajęło trzecie miejsce z rezultatem na poziomie 1,7 procent. Jednak w przypadku firmy, na czele której zasiada Marissa Mayer, dużo ważniejszą, a przede wszystkim dużo lepszą informacją jest spory wzrost. Jeszcze tok temu Yahoo! było odpowiedzialne za zaledwie 0,1 procent ruchu w polskim Internecie. Oznacza to, że ta wyszukiwarka zanotowała wynik lepszy aż o 1700 proc. Jeśli tak na to spojrzymy, to z pewnością robi to ogromne wrażenie. Niestety, to nadal tylko 1,7 procent.

Wszystkie pozostałe wyszukiwarki mają już udziały poniżej jednego procent. Warto też odnotować, że Gemius osobno liczy np. Onet, Wirtualną Polskę czy też Interię, a przecież one wszystkie tak naprawdę wykorzystują mechanizm Google, więc traktowanie ich jako osobne wyszukiwarki jest co najmniej kontrowersyjne.

Mnie takie wyniki w żaden sposób nie dziwią. I nie dlatego, że Google jest firmą ogromną, która tak naprawdę odmieniła sposób działania wyszukiwarek internetowych i tak już – mówiąc kolokwialnie – jedzie na opinii. Wcale nie. Całe sedno sprawy polega na tym, że wyszukiwarka Google jest po prostu najlepsza. I nie jest to tylko mojej wewnętrzne przekonanie. Postanowiłem to dokładnie sprawdzić. Eksperyment był bardzo prosty. W wyszukiwarkach Google, Bing, Yahoo oraz DuckDuckGo wpisałem dokładnie tą samą frazę „HTC One spidersweb.pl”. Wyniki mówią wszystko:

1. Google

google

2. Bing:

bing

3. Yahoo:

yahoo

4. DuckDuckGo:

duckduckgo

Celowo wybrałem właśnie taką frazę, ponieważ wiedziałem, że na Spider's Web pojawiło się sporo tekstów i recenzji wszystkich modeli z serii HTC One. Rezultat? W tym przypadku idealnie sprawdzają się hasło - obraz mówi więcej niż tysiąc słów. Tylko Google dało w wynikach mnóstwo tekstów o tajwańskich smartfonach, które zostały u nas zamieszczone. Pozostałe wyszukiwarki zazwyczaj prezentowały jeden wynik, prowadzący bezpośrednio do naszej strony oraz mnóstwo z innych serwisów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby wpisał samo "HTC One", ale moje wyszukiwanie było dość konkretne. To jasno pokazuje, że wyszukiwarka Google na ten moment jest po prostu najlepsza i to właśnie dlatego ma aż 93 procent rynku w Polsce. Sam zresztą po raz pierwszy w życiu skorzystałem z Yahoo. Z Binga i DuckDuckGo kiedyś już mi się zdarzyło - z pierwszej w ramach ciekawości, a z drugiej, bo pisałem o niej tekst. To też daje pewne spojrzenie na sprawę.

REKLAMA

Poza tym żyjemy w czasach, w których coraz częściej mówi się "wyguglaj to sobie" niż "wyszukaj".

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA