Na te nowości widzowie rzucili się w tym tygodniu. „Krwawe niebo” i „Czarnobyl 1986” hitami Netfliksa

Nie wiecie, co obejrzeć w ten weekend na Netfliksie? Niezłym drogowskazem mogą się okazać wcześniejsze wybory innych widzów. Na liście dziesięciu najpopularniejszych tytułów tygodnia nie brakuje interesujących propozycji od serwisu Netflix.

Niemiecki komediodramat o grupie nastolatków, którzy zakładają internetowy biznes polegający na sprzedawaniu nielegalnych narkotyków, powrócił z 3. sezonem 27 lipca. Najnowsza odsłona liczy sześć epizodów i kontynuuje historię Moritza Zimmermanna. Przed uruchomieniem strony My Drugs 2.0 nastolatek będzie musiał jednak najpierw pogodzić się ze swoim najlepszym przyjacielem Lennym.

Wynik: 12 punktów

Kolejne miejsce rankingu TOP 10 również zajmuje powracająca produkcja. Chodzi o hiszpański serial kryminalny „Sky Rojo” od twórców „Domu z papieru”. Debiutująca przed kilkoma miesiącami 1. część nie wywołała wokół siebie jakieś wielkiego szaleństwa i zanotowała bardzo nijakie recenzje, ale mimo to Netflix zdecydował się szybko zafundować swoim użytkownikom kolejną pulę odcinków. O tym, jak wypadł powrót „Sky Rojo”, dowiecie się z naszej redakcyjnej recenzji.

Wynik: 14 punktów

„Bartkowiak” to nowy polski film akcji i to w dodatku wyprodukowany właśnie przez platformę Netflix. Produkcja od reżysera „Diablo. Wyścig o wszystko” opowiada o byłym zawodniku MMA, który po nieudanej walce o mistrzostwo zaczyna wieść żywot samotnika. Z dotychczasowej rutyny wyrwie go dopiero tragiczna śmierć brata i konieczność przejęcia jego biznesu. To z kolei będzie zaś początek jego kontaktów z lokalnymi gangsterami.

Wynik: 16 punktów

Amerykański thriller erotyczny „Sex/Life” najwyraźniej umościł sobie wygodne gniazdko w rankingu Netflix TOP 10. To bowiem jego piąta z rzędu obecność wśród dziesiątki najpopularniejszych produkcji. Nie jest to może rekord naszego zestawienia, ale i tak można być pod wrażeniem. Cóż, jak widać Polacy wciąż nie mają dosyć ani życia, ani seksu.

Wynik: 20 punktów

Koniec lipca to na platformie Netflix przede wszystkim czas powrotów. Kolejnym tytułem, który niedawno dostał nowe odcinki, jest komediowa teen drama pt. „Jeszcze nigdy”. W nowym sezonie Devi Vishwakumar stanie przed najtrudniejszym wyborem w życiu każdego nastolatki – czy randkować z miłym nerdem czy może umięśnionym przystojniakiem. Jej rozwiązanie? Chodzić z jednym i drugim równocześnie.

Wynik: 28 punktów

Użytkownicy Netfliksa w ostatnich dniach oglądali nie tylko polskiego „Bartkowiaka”, ale też rodzimy kryminalny serial „Rojst '97”. Powrót kultowej produkcji z Dawidem Ogrodnikiem i Andrzejem Sewerynem można już bezapelacyjnie uznać za sukces. Olbrzymie zainteresowanie widzów, pochwalne opinie płynące z całej sieci (w tym również ze strony recenzenta Rorywka.Blog) i narodziny mody na latach 90. są tego najlepszych świadectwem. Nawet jeśli w samym „Rojst '97” niektóre nawiązania do klimatu retro są mocno naciągane.

Wynik: 40 punktów

Nie mówilibyśmy o zestawieniu popularności Netflix Polska, gdyby na liście nie znalazł się przynajmniej jeden optymistyczny romans. W tym tygodniu rolę obowiązkowego przedstawiciela tego gatunku pełni film „Ostatni list od kochanka”. Ekranizacja powieści Jojo Moyes opowiada o ambitniej dziennikarce, która odkrywa sekretne listy miłosne wysyłane przez dwójkę zakochanych. Ich historia jest na tyle pochłaniająca, że kobieta postanawia odnaleźć dawnych kochanków.

Wynik: 44 punkty

Dekady mijają, a wampiry nadal są jednymi z najpopularniejszych istot z horrorów. Swoją kolekcję wampirycznych opowieści ma też platforma Netflix, a najnowszy dodatek do niej stanowi film „Krwawe niebo”. Główna bohaterka produkcji będzie musiała zdecydować czy chce ujawnić swoją prawdziwą tożsamość, by uratować ukochanego syna i innych pasażerów samolotu porwanego przez terrorystów.

Wynik: 60 punktów

O filmie „Czarnobyl 1986” było w tym tygodniu zdecydowanie najgłośniej. Rosyjska odpowiedź na „Czarnobyl” przedstawiła bardzo przeciętną fikcyjną historię i kompletnie bez wyczucia zakłamała prawdę o katastrofie. Ale na pocieszenie dla jej twórców mogę powiedzieć, że przynajmniej wiele osób zobaczyło ich wysiłek i jego (okropnie mizerny) efekt końcowy.

Wynik: 61 punktów

Już przed tygodniem przy okazji zwycięstwa „The Good Doctor” napisałem, że Polacy znaleźli nowy ulubiony serial medyczny. Wyniki produkcji stacji ABC w ostatnich dniach tylko potwierdzają tę tezę. „New Amsterdam” na ten moment po prostu musi ustąpić miejsca swojemu zastępcy i oddać mu tytuł najpopularniejszej produkcji fabularnej o lekarzach.

Wynik: 64 punkty